reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

6 miesiecy i nie ma oznak zabkowania

reklama
Witkowi od miesiąca idą wszystkie czwóreczki, a lekarka stwierdziła, że jeszcze dochodzą do tego trójeczki :szok::szok::szok::szok: Ja się teraz nie dziwię czemu synek tak marudzi i wszystko usilnie gryzie. Wyszukał sobie wśród zabawek swoje gryzaczki i je miętoli w buźce.
 
Tamtej nocy Emi obudziła się z krzykiem o 2:30 i nic nie pomagało. Ale to uczarowane, że jak jesteśmy same, to tylko wtedy dzieją się takie rzeczy. Był wielki płacz przez prawie godzinę, ani w łóżeczku, ani ze mną, nic nie pomagało, Emilka płakała i się wiła strasznie, nie chciałam jej zostawiać, żeby lecieć po lekarstwo. Smoka wyrzucała jak tylko próbowałam jej dać, dopiero usnęła na moich rękach jak nosiłam ją po sypialni i robiłam wszystko, żeby ukoić. Nie miała jeszcze takiego napadu nigdy wcześniej, bywało, ale krótko. No i co myślicie... ząbki?
 
Lorien ojej:szok::-( biedna Emi:-(
wedlug mnie to napewno zabki ( wnioskuje z tego ze tego smoka odmawiala i to w nocy jak zazwyczaj biora)... moze poprostu te sie juz gorzej jej przebijaja ...
biedna ...ukochaj ja mocno od cioteczki:tak:
 
Tamtej nocy Emi obudziła się z krzykiem o 2:30 i nic nie pomagało. Ale to uczarowane, że jak jesteśmy same, to tylko wtedy dzieją się takie rzeczy. Był wielki płacz przez prawie godzinę, ani w łóżeczku, ani ze mną, nic nie pomagało, Emilka płakała i się wiła strasznie, nie chciałam jej zostawiać, żeby lecieć po lekarstwo. Smoka wyrzucała jak tylko próbowałam jej dać, dopiero usnęła na moich rękach jak nosiłam ją po sypialni i robiłam wszystko, żeby ukoić. Nie miała jeszcze takiego napadu nigdy wcześniej, bywało, ale krótko. No i co myślicie... ząbki?

Myślę, że to mogą być ząbki, no chyba że coś innego, ale co to nie wiem :no: U nas dzisiejsza noc była straszna. Witek nie spał od 4:10 do 5:35 :szok: Był straszny placz i nie szło go uspokoić. Po długich męczarniach zasnął u mnie na rękach, mocno wtulony we mnie. Ale u nas powodem takiej akcji był straszliwy wiatr, który czalał całą noc, zresztą teraz też szaleje :wściekła/y:
 
reklama
Do góry