reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

6 miesiecy i nie ma oznak zabkowania

Czasami sie zastanawiam czy to kiedys przejdzie? Dziewczyny a co robicie jak oni sie w nocy budza. Czy sami zasypiaja czy ich przytulacie i wyjmujecie z lozeczka? Bo ja czasami sie zastanawiam czy nie popelnilam jakiegos bledu i dlatego on nie umie sam zasnac?
 
reklama
Czasami sie zastanawiam czy to kiedys przejdzie? Dziewczyny a co robicie jak oni sie w nocy budza. Czy sami zasypiaja czy ich przytulacie i wyjmujecie z lozeczka? Bo ja czasami sie zastanawiam czy nie popelnilam jakiegos bledu i dlatego on nie umie sam zasnac?


Rochul zwykle zasypia sam. a kiedy jakoś za bardzo marudzi idę do niego przkrywam, daję smoka i mówię,że wszystko dobrze i zeby spał. Działa:-):blink:


antenka, ale czy sam zasypia wieczorem? czy może go lulasz, przytulasz?
 
Wieczorem klade go u nas na lozku dostaje butle klade sie kolo niego wypija pokreci sie troche i zasypia potem przenosze go do lozeczka nie pozwalam zeby spal z nami w lozku. Do tej pory nie bylo zle bo budzil sie czasami dawalam mu smoka przytulalam czasami poglaskalam po policzku i spal dalej a teraz kleka na kolanka i zadne ukladanie w lozeczku nie pomagaz zamknietymi oczkami wstaje i musze go brac na rece chwile potrzyma i czasami zasypia a czasami tlucze sie z godzine poplakujac i wiercac sie okropnie. Juz wydaje mi sie ze spi odkladam go a on odnowa zaczyna czasami mam dosc:no::no::no::no:
 
antenka u nas jest tak samo. Tylko, że ja skapitulowałam i biorę Filipa do siebie do łóżka. Od razu zasypia i śpi do 7 -8. Wiem, że źle robię bo już widać, że się do tego przyzwyczaił i robi pobudki 3 - 4. Wszystko zaczęło się oczywiście na samym początku ząbkowania, a ja nie miałam siły go nosić i lulać bo przecież co rano pobudka i cały dzień w pracy.......
 
antanka spróbuj by mały Hubercik zsypiał w swoim łózku bez żadnego przenoszenia z miejsca na miejsce.
Sama bym si ędziwnie czuła, jakbym zasypiała w jednym łóżku ( pokoju) a budziła się w drugim:szok:. Moim zdaniem przez to przenoszenie maluszek nie czuje się bezpiecznie i dlatego jest taki niespokojny.
My postępujemy wg zasady: dziecko ma swoje łóżko, rodzice swoje. Tego się trzymamy i to działa.
Ja mam kr ećka na punkcie rutyny, bo wiem,że jak się dziecko rozreguluje to później może byc dramat. Kilka tygodni temu Rochul na mleczko zacząćł się budzić o 5. Dawałam mu smoczek i czasami zasypiał, a czasami nie. Jak nie to dostawał mleczko, choć ja się panicznie bałam,że już zawsze będę musiała wstawać po tej 5.
Tak wczesne pobudki skończyły się kiedy Roszkowi przeszło przeziębienie. Wrócił do starych zwyczajów mleczko jakoś między 6a 8.

Dodam jeszcze,że kiedy Roszko budzi się rano, to zwykle nie ma alarmu, wybudza się powoli, a późneij włącza muzyczkę w karuzelce i się bawi:tak:
 
antenko, popieram Kasiulkę - niech mału usypia w swoim łóżeczku, daj mu jakąś maskotkę/pieluchę, daj butlę i nie usypia. i najlepiej zeby ciebie nie było w pokoju.
a w nocy postaraj sie nie wyjmować go z łóżeczka. dajmu smoczka, ewentualnie daj wody popić i wtedy smoczka i wyjdź z pokoju.
myśle ze max 3 nocki i będzie spokój.

Karlam, gratulacje dla mocno uzębionego Michasia!!
u nas ciągle 8:baffled:b
 
Antenka ... u nas to jest tak, że Mateusz zasypia sam w łóżeczku bez problemu i bez naszej obecności ... ale czasem, choć bardzo rzadko, gdy go obudzi ból (tak nam się wydaje) i płacze, to u nas odkładanie do łóżeczka nie funkcjonuje ... :no: wtedy Mati płacze, wstaje w łóżeczku i się wybudza i potem to już tak np. od 21.30 do północy mamy zabawę :baffled:

.... i tak ostatnio kilka razy zastosowaliśmy metodę, że gdy się obudził z takim płaczem i podanie smoka nie skutkowało...kładłam się szybciutko z nim na chwilkę do naszego łóżka ... na jakieś 5 minut i Mateusz od razu zasypiał, po czym przenosiłam go od razu do jego łóżeczka

.... no i w tym wszystkim mamy takie szczęście, że on nam się tak wybudza jedynie wieczorem między 21.00 a 22.00 ... w nocy już takich "przedstawień" nie urządza, tylko czasem się wierci i pokwęka jak wypadnie mu smoczek, tak że w nocy wystarczy go przykryć ... poprawić ... dać smoka, ewentualnie coś do picia i śpi dalej ... ale ja i tak ileś tam razy w nocy wstaje, gdy go słyszę, żeby zobaczyć co się dzieje :dry: ... dlatego przeniesienie do osobnego pokoju wydaje mi się bardzo sensownym rozwiązaniem ... dojrzewamy do tego ;-)

A lulać nigdy go nie lulaliśmy od urodzenia, nawet nie ma co próbować, bo się od razu wyrywa ... :-D:tak:
 
reklama
To wszystko bardzo sensowne co piszecie, ale gdy próbuję Emilkę zostawić żeby sama zasypiała, od razu wstaje i drze się w niebogłosy za mną :baffled:
 
Do góry