reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

6 latek do zerowki czy do pierwszej klasy????????

Zerówka czy pierwsza klasa,gdzie posyłasz od wrzesnia swojego 6 latka?

  • zerówka przedszkolna /szkolna

    Głosów: 48 62,3%
  • pierwsza klasa

    Głosów: 29 37,7%

  • Wszystkich głosujących
    77
  • Ankieta zamknięta .
Dziewczyny, gdzie Wasze dzieci miały robione testy gotowości szkolnej, w przedszkolu? Bo mój syn chodzi do grupy mieszanej z sześciolatkami, realizuja program przygotowania przedszkolnego, ale nie słyszałam żeby miał taki test robiony. Z tego co tu wyczytałam Wasze dzieci już taki test miały, a drugi planowany jest pod koniec roku szkolnego. Czy to jest obowiązkiem przedszkola takie testy wykonać? I jeszcze jedno: chodzi mi o pedagoga czy psychologa, który obserwując dziecko wyraża opinię czy dziecko "nadaje się" do pierwszej klasy, czy taka osoba przychodzi do przedszkola i obserwuje dzieci,tzn. czy przedszkole zapewnia taką konsultację czy każdy indywidualnie wybiera się do pedagoga/psychologa na konsultację - jeśli tak to jak taka wizyta/rozmowa wygląda - ciekawi mnie jak ta gotowość w krótkim czasie można stwierdzić...
 
reklama
natka, pozostaje zaufać, lub oprzeć sie na własnych odczuciach względem dziecka. nie wiem jak gdzieś indziej, ale u nas jest tak, że w grupie 5latków, do jakiej chodzi mój syn, nie ma takich badań i testów, podobno nie jest to obligatoryjne dla przedszkoli. nie wiem czy to prawda, ale tak mi powiedziano. dlatego jeśli chcę zasięgnąć porady muszę iść z dzieckiem prywatnie do poradni na testy. te przeprowadzają w końcu maja i czerwcu, bo jak mówią w ciągu tych kilku miesięcy dziecko może sie bardzo zmienić. tu pojawia się kolejna bzdura, no bo papiery do szkoły trzeba składać wcześniej. idiotyzmy jak na Polskę przystało. dlatego na razie sugeruję się tym co sama widzę, tym, ze syn nalega by iść do szkoły, opinią przedszkolanki i papiery złożę, a w czerwcu albo je wycofam, albo pozostawię. nie widzę innego wyjścia, przynajmniej w mojej miejscowości.

dominka
, a dlaczego tak piszesz? podpowiedz coś, skąd taka opinia?

giza, ja też trafiłam najpierw do specjalisty z innymi pytaniami, szkoła wyszła przy okazji. pani oceniła, ze młody jak najbardziej sie do niej nadaje, ale do poradni specjalistycznej i tak go zaciągnę. na czym te wasze zajęcia mają polegać?
 
naja, to ma być w formie warsztatów, z tego co zrozumiałam. Metoda Carole Sutton. Co nieco znalazłam w sieci na ten temat Sebastian-Apel o pomoc - Metoda Carol Sutton.
natkaa, ja byłam w poradni pedagogicznej u psycholog która ma przedszkole syna "pod opieką". A w przedszkolu na moją prośbę panie mają mi przygotować taką opinię. Podobno jeszcze nie dostały z kuratorium wzorów, czy formularzy, ale wychowawczyni ściągnęła z sieci i w tym tygodniu mają mi wypełnić.
naja, u nas z terminami tez nie po kolei. Do końca tego tygodnia trzeba złożyć deklarację w przedszkolu, czy dziecko zostaje na następny rok czy nie. W kwietniu pewnie będzie rekrutacja do szkół i muszę mieć zaświadczenie, że wypisałam dziecko z przedszkola. Jeśli się rozmyślę, to młody już i tak nie będzie mógł wrócić do swojego przedszkola, bo do zerówek przedszkolnych przyjmują w rekrutacji tylko pięciolatki. Wyjątkiem są sześciolatki kontynuujące przedszkole, którzy teraz złożą deklarację, że zostają w przedszkolu. A opinie właśnie jakoś tak dopiero przed wakacjami.
 
Tak czytam i czytam i chyba jednak poślę dziecko do 1 klasy.Jednak wiecej jest faktow za. Wczesniej też byłąm raczej nastawiona za zerówką .Czas ucieka i coraz mniej go na podjecie decyzji.:sorry:
 
Hej nie wiem czy wam się przyda, ale może tak.
Ja w zeszłym roku miałam taki problem i wybrałam posłanie do 1 klasy bo u mnie w przedszkolu nie było zerówki a skoro i tak miała zmieniać środowisko to 1 klasa była ok. Moim zdaniem był to strzał w 10. Co prawda pierwsze 2 mies. to katorga, ale wydaje mi się, że 7 latki też tak mają bo przedszkola po prostu nie szykują dzieci do szkoły, tj nie uczą poprawnie trzymać ołówków i pracy nadgarstkiem. Zanim właśnie nadgarstek się przyzwyczaił to troszkę problemu było, ale zawsze tak będzie. Poza tym Julia ma klasę samych 6-latków i Pani do nich inaczej podchodziła niż do 7 latków tzn. nie siedziały 45 min. w ławkach tylko 10 potem zabawa znów 10 teraz już dłużej wytrzymują i jest ok. Poza tym mam dobra szkołę która we wrześniu otworzyła specjalne sale przystosowane dla 6 latków i sala jest ogromna i ma miejsce na biurka i na zabawę.
Co do nauki czytania to podręczniki (u nas nowa era) moim zdaniem trudniejsze niż za naszych czasów, gorsze słowa, dla poprawy czytania mamy Elementarz stary i dużo lepiej idzie.
Ogólnie moje dziecko bardzo się rozwinęło, jest szczęśliwe i ma w szkole zarówno zabawę jak i naukę.
Nie wiem czy ta opinia coś dała ale się podzieliłam naszymi doświadczeniami
PS. Julia przed pójściem do szkoły nie umiała czytać znała tylko literkę A stwierdziłam, że jak coś nie wyjdzie to zostanie w 1 klasie ale to nam nie grozi:-)
 
Naja wszystkiego najlepszego dla Maćka z okazji urodzin!

Joamar no pewnie, że się przyda. Warto wiedzieć, jak poszło innym 6 latkom. Super, że córka bez większego trudu się zaadaptowała i dobrze sobie radzi.

Ja jutro idę zwiedzać kolejną szkołę, tym razem najbliższą domu. Opinie ma takie sobie, choć wyniki w testach najlepsze w dzielnicy. Ciekawe. Ale ponoć jest tam jedna super pani, którą dzieciaki uwielbiają, prowadzi nauczanie początkowe, biologię w starszych klasach i kółko przyrodnicze, robi doktorat z biologii. W swojej klasie stosuje elementy metody Montessori. I ona właśnie w przyszłym roku obejmie jedną z pierwszych klas. Wszystko wiem z plotek od sąsiadów.
 
Jeszcze chciałam napisać co do dzieci grudniowych Julia ma w klasie też dziewczynkę z grudnia i wiem, że żadnej przepaści nie ma.
Dziewczyny rozumiem wasze obawy bo przecież to są takie malutkie "dzieciołki", też tak myślę, na rozpoczęciu roku sie prawie popłakałam później miesiąc czekałam do dzwonka a jak miałam małą odebrać to byłam 20 min. wcześniej. Teraz dzieciaczki same wpadają do szkoły i do wszystkich rodziców mówią no idźcie już.
Aha ja teraz też mam kolejny proces odcinania pępowiny bo wysyłam w czerwcu Julę na obóz pływacki na 10 dni to mi dopiero serce skacze. Jednak dzieciom też trzeba dać żyć mi dziś Jula powiedziała: " Mamo poradzę sobie przestań się w końcu o mnie martwić" :-)
 
Ja tam stoję twardo przy swoim :tak: W związku z tym, że przebywam teraz za granicą zapisałam swojego syna już we wrześniu (byłam wtedy w Polsce) do zerówki w szkole :tak:
Wszystko przemyślałam i takie rozwiązanie uważam za najlepsze dla swojego syna :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
sewa, przymusu nie ma :-) Chyba najlepiej byłoby gdyby w tym roku poszła połowa sześciolatków do szkoły, to by się tak bardziej na dwa lata rozłożyło.
joamar, dzięki za info :-) Dobrze usłyszeć pozytywną opinię
 
Do góry