reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

:-)

Witam to niesamowite że nie jestem jedyną marudną kobietą w ciąży. Dzis mam potworne wyrzuty sumienia, bo cały weekend zamęczałam mojego męża a wczoraj to się wydarłam i urządziłam histerię a ten biedak nie wiedział nawet o co mi chodzi.
Moja przyjaciółka, która ma termin na 10.09. urodziła w piątek 19.08. Dodam jeszcze że w ten dzień ma właśnie urodziny i dostała taki prrezencik. Jak się o tym do wiedziałam to wpadłam w taką depresję że jeszcze do teraz się nie mogę pozbierać. Cieszę się strasznie że Marta już urodziła, ale okrutnie jej zazdroszcze że ma już swoje dzidzi. Teraz szalejemy z jej mężem po sklepach , bo oni nie mają jeszcze nic kupione a to ich pierwsze dziecko. Mąż mojej koleżanki wpadł po porodzie w taki dołek, że szok. Mój ukochany stara się go ratować i dlatego wypili w sobote całe morze alkoholu i to trochę nowemu tatusiowi pomogło. Dziś ja wzięłam się za latam po sklepach za wyprawką- przynajmniej nabiorę wprawy jak będę kupowała dla siebie.
Ja tak bardzo przejęłam się tym jej porodem , że zaraz w sobotę kupiłam sobie szlafrok do szpitala i zaczynam ostro się brać za przygotowania. W połowie września idę po łóżeczko, potem ciuszki, akcesoria, torba do szpitala i będę siedziała w przedpokoju cała spakowana i gotowa rodzić :-)
Martusia w środe wychodzi ze szpitala i już się nie mogę doczekać, bo ich synek Mateuszek jest piękny!
 
reklama
Odnośnie rocznicy, to jeszcze nie wiem (ale ja zawsze wszystko na oststnią chwile robię :laugh: ). Mam kilka pomysłów na wieczór we dwoje, ale znając moja rodzinkę, to pewnie przybiegna z życzeniami i prezentami :D Pewnie kupie męzowi jakiś prezencik, a potem pomyślimy, może on cos zaplanuje???. U nas najczęściej w takich waznych dniach nic nie wypala albo mój mąż wtedy długo pracuje, a że jest elektrykiem to nie może skończyć o 15 i zostawić kogoś bez prądu.

Zawsze marzyłam o dwóch dzieciaczkach, ale zobaczymy jak to się wszystko ułoży, przede wszystkim chodzi o sprawy finansowe. A jeśli juz pomyslimy o drugim, to nie tak szybko.

Temat mojej pracy: WPŁYW NORM UNIJNYCH NA PRZEMIANY W FUNKCJONOWANIU SPÓŁDZIELCZOŚCI MLECZARSKIEJ W POLSCE PO ROKU 1991

Efka, ja tez urządzam takie awantury, że mój mąż nie wie o co chodzi, ja jak sobie przemysle to też nie wiem. :laugh: :laugh: :laugh:
 
Pycha niezły sobie temat wybrałaś ja bym nawet pół zdania nie napisała. Ja za to piszę o ochronie środowiska i roli banku. Temat rzeka zaczęłam już pisać i na dzień doberek jednego dnia mam 20 str. Najgorzej jest usiąść i zacząć pisać, bo jak się już siądzie to idzie jak woda. Ja planuje napisać całość do końca września.
 
Ja miałam taki temat: WPŁYW MOTYWACJI NA NAUKĘ JĘZYKÓW OBCYCH W ŚRODOWISKU RODZINY PATOLOGICZNEJ. Mniej więcej tak by to brzmiało po polsku bo oczywiście całą praca była en francais :) Spłodziłam jakieś 100 stron teorii + praca badawcza.
 
reklama
Do góry