Państwo nie finansuje nic, bo nie ma własnych pieniędzy. Państwo gospodaruje pieniędzmi twoimi, moimi i ww przeciętnego Kowalskiego. 500+ to żadna pomoc ani łapówka, to twoje pieniądze, żadne dawstwo.
Co miesiąc place z mojej wypłaty podatki. Horrendalna sumę. Pracuje bez przerwy od 18 roku życia, czyli już ponad 15 lat. Przede mną jeszcze 35 lat pracy i płacenia podatków do budżetu państwa. Rodząc dziecko jedno drugie przez jakiś czas jestem wyłączona z życia zawodowego. Gdzie moje podatki mają iść jak nie na moje i moich dzieci utrzymanie? I w porównaniu z tym co ja teraz place to marne 500+ to nic - kropla w morzu. Jeśli chcesz zlikwidować 500+ to jak dla mnie zlikwidujmy też podatki, bo odkładając te pieniądze co miesiąc, albo inwestując wyjdę na tym lepiej niż płacąc je państwu. Taka prawda. nazbieram na moją przerwe w życiu zawodowym, moja emeryture i przyszłość dzieci.
Może upraszczam to wszystko, ale naprawdę nie rozumiem tego oburzenia 500+. To tak jakbyście swoje pieniądze odrzucali, bardzo dobroduszne postępowanie.
I nie ma co wspominać o patologii, która robi dzieci dla 500+, tu podalabym twój przykład dawstwa krwi. Niektórzy robią to dla dnia wolnego czy tam czekolady, ale to nie znaczy, że dawstwo krwi samo w sobie jest złe.