reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

5 cesarka i więcej

druga cesarke zniosłam sto razy lepiej niz pierwsza, szybciej sie ogarnelam, organizm juz wiedzial o co chodzi :) i moze tak jakos lepiej to poszlo. Pierwsza mialam w wieku 31 lat druga w wieku 38 lat.
U mnie tak samo :) Po pierwszej cc noc była straszna a po drugiej byłam w szoku jak fajne przeszłam. Pierwsza w wieku 31 A druga 35 i myślę o trzecim dziecku tylko nie wiem czy przy tej sytuacji w kraju...
 
reklama
Fajnie, że wątek powstał bo jestem świeżo po 2 cc, a maży mi się jeszcze jedno i ostatnie dziecko :p ale myslę, że tak za 3-4 lata, aż te 2 szatany co mam w domu podrosną i mąż da się namówić na trzecie dziecko :D Bo narazie jest kategorycznie anty :D

Odstęp między cc wyniósł u mnie 1 rok i 9 mc. Po drugiej doszłam do siebie dużo lepiej:)
 
Fajnie, że wątek powstał bo jestem świeżo po 2 cc, a maży mi się jeszcze jedno i ostatnie dziecko :p ale myslę, że tak za 3-4 lata, aż te 2 szatany co mam w domu podrosną i mąż da się namówić na trzecie dziecko :D Bo narazie jest kategorycznie anty :D

Odstęp między cc wyniósł u mnie 1 rok i 9 mc. Po drugiej doszłam do siebie dużo lepiej:)
U mnie cesarki były w 04.2005, 02.2013, 04.2015, 10.2017.
Dwie pierwsze w znieczuleniu podpajęczynówkowym i dwa w ogólnym. I tu ciekawostka ponieważ ogólnie mówi się iż znieczulenie ogólne jest robione w ostateczności natomiast mi anestezjolog zaproponował wybór ( dotknął mnie w kręgosłup zobaczył ze mam odruch uciekający i powiedział : to może się prześpisz się czy wolisz ze mną pogadać ?😂Dodam, że po pierwszej cesarce miałam zespół popunkcyjny i nie wspominam tego dobrze. Oczywiście się zdziwiłam i pytałam czy nie zaszkodzi to dziecku i czy na dziecko znieczulenie również nie zadziała. Wytłumaczył mi, że nie ma to żadnego negatywnego wpływu na dziecko ponieważ wyjęcie dziecka trwa kilka minut i on pozwala aby decyzję podjęła kobieta gdyż dla niektórych to duży stres. Oczywiście negatywną stroną tego znieczulenia jest brak momentu zobaczenia dziecka od razu po wyciągnięciu z brzuszka ,dlatego mi w prezencie personel w dwóch znieczuleniach zrobił zdjęcia momentów przyjścia na świat pociech🙂 które są mega pamiątka z punktu medycznego jak i rodzinnego.
 
U mnie cesarki były w 04.2005, 02.2013, 04.2015, 10.2017.
Dwie pierwsze w znieczuleniu podpajęczynówkowym i dwa w ogólnym. I tu ciekawostka ponieważ ogólnie mówi się iż znieczulenie ogólne jest robione w ostateczności natomiast mi anestezjolog zaproponował wybór ( dotknął mnie w kręgosłup zobaczył ze mam odruch uciekający i powiedział : to może się prześpisz się czy wolisz ze mną pogadać ?😂Dodam, że po pierwszej cesarce miałam zespół popunkcyjny i nie wspominam tego dobrze. Oczywiście się zdziwiłam i pytałam czy nie zaszkodzi to dziecku i czy na dziecko znieczulenie również nie zadziała. Wytłumaczył mi, że nie ma to żadnego negatywnego wpływu na dziecko ponieważ wyjęcie dziecka trwa kilka minut i on pozwala aby decyzję podjęła kobieta gdyż dla niektórych to duży stres. Oczywiście negatywną stroną tego znieczulenia jest brak momentu zobaczenia dziecka od razu po wyciągnięciu z brzuszka ,dlatego mi w prezencie personel w dwóch znieczuleniach zrobił zdjęcia momentów przyjścia na świat pociech🙂 które są mega pamiątka z punktu medycznego jak i rodzinnego.
Ja miałam tylko w plery. Stres ogromny. Niby człowiek ufa swojemu lekarzowi, ale bałam się, że znieczulenie nie zadziała 😂
 
Ja miałam tylko w plery. Stres ogromny. Niby człowiek ufa swojemu lekarzowi, ale bałam się, że znieczulenie nie zadziała 😂
Tak to jest taki jeden tych nieprzyjemnych momentów całej ,,imprezy,,🤣 mam nadzieję, że spełnisz swoje pragnienie o trzecim dziecku i tego Wam życzę. Na nas czasami patrzą jak na dziwaków zwłaszcza osoby z domu 2+1 ale niech myślą co chcą.
 
Tak to jest taki jeden tych nieprzyjemnych momentów całej ,,imprezy,,🤣 mam nadzieję, że spełnisz swoje pragnienie o trzecim dziecku i tego Wam życzę. Na nas czasami patrzą jak na dziwaków zwłaszcza osoby z domu 2+1 ale niech myślą co chcą.
Też usłyszałam że mam zdrowie bo co wychodzę z porodowki to mówię o następnym. Pytają, czy nie mam dość, albo komentują że chce rodzinę wielodzietna Xd ale widząc życie moich dziadków do trzech razy sztuka. Może chociaż jedno dziecko na starość nie wypnie się na mnie dupka, kiedy będę mieć demencje i będę wredna 😁
 
Też usłyszałam że mam zdrowie bo co wychodzę z porodowki to mówię o następnym. Pytają, czy nie mam dość, albo komentują że chce rodzinę wielodzietna Xd ale widząc życie moich dziadków do trzech razy sztuka. Może chociaż jedno dziecko na starość nie wypnie się na mnie dupka, kiedy będę mieć demencje i będę wredna 😁
Dobre😄 ja jestem bardzo szczęśliwa, że jesteśmy dużą rodziną zawsze coś się dzieje i dom pełen ludzi❤️ Dodatkowo prócz bycia rodzicami realizujemy się w swoich interesach i nie mam odczucia, że coś poświęcam bo mogę się realizować ☺️
 
Post jest trochę stary, ale napiszę może jeszcze ktoś coś))). Sama jestem po 4cc i myślę właśnie o 5 dziecku. Ale cały czas słyszę stękania lekarzy. Magnat czy Tobie się udało z piątym?
 
reklama
Post jest trochę stary, ale napiszę może jeszcze ktoś coś))). Sama jestem po 4cc i myślę właśnie o 5 dziecku. Ale cały czas słyszę stękania lekarzy. Magnat czy Tobie się udało z piątym?
Mam ten sam dylemat jestem po 4 cc i zastanawiam się nad 5 dzieckiem ale to czego się nasłuchalam u ginekologa w szpitalu i po ostatniej cesarce mnie przeraża, boję się reakcji lekarzy i tego że zepsują mi całą radość wyczekiwania dziecka.
 
Do góry