reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

3 trymestr- jak się czujecie?

dziękuję Wam za wsparcie i rady :) :*
tylko że ja już nie wiem co robić :( - byłam ostatnio u gin na USG - przepływy w normie itp itd ale zlecił mi wykonanie KTG - no i tu zaczęły się problemy.... wyniki były koszmarne. Więc skierowali mnie do szpitala- pojechałam wczoraj i wszystkie wyniki w normie- KTG wzorowe i teraz muszę jeździć codziennie do szpitala na kontrole .
tak samo było ostatnio- u gin miałam złe przepływy a w szpitalu wszystko świetnie. Już mnie to trochę męczy bo niepotrzebnie się stresuję i zamartwiam. no i już 3 razy w tym miesiącu pakowałam się do szpitala bo straszyli mnie że będę musiała zostać- męczące to jest :(

a no i jeszcze doszło to że jak leże u gin na USG to badanie zamiast 20 min trwa prawie godzinę bo co 5 min słabo mi się robi i muszę leżeć na boku przez jakiś czas... i tak jest dopiero od 2 tyg :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj o tych lękach to ostatnio i ja coś wiem. Lekarz stwierdził, że u mojego maluszka coś mu się w serduszku nie podoba i jelita ma takie jakby wzdęte, niestety nie dał nigdzie skierowania tylko kazał przyjść za tydzień (czyli w czwartek). Ja odchodzę od zmysłów nic mnie już nie cieszy. Poszłam do innego lekarza i mam mieć w sobotę echo serca płodu i przepływy ale w innym szpitalu, bo w "moim" takowych badań nie robią. Mojej mamie jak powiedziałam to jej tak skoczyło ciśnienie, że prawie w szpitalu wylądowała, więc staram się nikogo więcej nie stresować. Mąż mnie uspokaja, a ja "schizuję" raz, że za mało się rusza a na drugi dzień, że może tak jakoś za dużo ruchów bo coś mu źle. Musiałam z siebie to wyrzucić bo to chyba najwięcej pomaga.
 
co do ruchów to dobrze znam ten ból związany ze stresem :( u mnie tak samo raz prawie nie czuję ruchów a na drugi dzień co 2-3 godziny Mała urządza sobie rajd po moim brzuchu ;P
ja do jutra jeszcze muszę jeździć do szpitala na KTG i jeszcze dodatkowe USG żeby sprawdzić czy Malutka przybiera na wadze, bo jest naprawdę "Malutka" :(
na szczęście mój M jest optymistycznie nastawiony , moja mama też- ale to mi jakoś nie pomaga :(

ale musimy wierzyć że wszystko będzie dobrze :)
 
A u mnie poza ruchami parciem na pęcherz itp. ponoć normalnymi pod koniec ciąży rzeczami zaobserwowałam że strasznie puchną mi usta!!!!! nie wiem od czego, do tego nic nie chce się goić jak coś się stanie czy zadrapanie czy nawet jakiekolwiek wypryski pozostawiają ochydny czerwony ślad który nie chce zniknąć...
 
Kalcha - a wiesz ,ze mi tez usta puchna?????myslalam, ze sie doszukuje, ale widze, ze nie tylko ja...i cierpna dlonie...to mi bardziej pzreszkadza:(
 
A juz się bałam że tylko mnie coś takiego dopadło... Dłonie też napuchnięte ale na szczęście opuchlizna z całego ciała którą miałam przez całą ciążę troszkę odpuściła jedynie palce u rąk to jak ogromne kiełbaski :D
 
reklama
Uff czyli jednak to nie tylko moja wyobraźnia. Już myślałam ze ja jakaś inna jestem ale też kilka dni temu zauważyłam że jakaś taka nadmuchana jestem. Tylko że u mnie najbardziej opuchnięta jest twarz a co do samych ust to też częściej mam je takie wysuszone ale i w buzi też wieczna susza i co chwilę muszę pić co później skutkuje tym że i toaletę częściej odwiedzam.
 
Do góry