reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

3 trymestr- jak się czujecie?

dla mnie te upały to jest katorga... szczególnie jak jadę autobusem... można paść ...
nie wiem czemu ale od ok 2 tyg reaguje strasznie na wchodzenie czy nawet wjechanie autobusem pod górę ... od razu robi mi się słabo ...
co do skurczu łydek to zawsze miałam z tym problemy, ale tydzień temu w nocy złapał mnie taki skurcz łydek ( obydwóch naraz :( ) że aż się popłakałam z bólu :( , dlatego pije teraz magnez musujący .
ogólnie dla mnie ten okres ciąży jest chyba najbardziej męczący... ( jak na razie ;P ) dlatego jestem od dwóch tygodni na zwolnieniu :D

a co do problemów z facetem to też je miałam ... kłóciliśmy się do tego stopnia że płakałam, wstawałam i ubierałam się do wyjścia... miałam już wszystkiego dosyć... ale zawsze zostawałam siłą przenoszona na miejsce ;P no i jakoś mi przechodziło ;) ,
raz tylko palnęłam taką bzdurę, że aż mojemu się przykro zrobiło ... w przypływie złości powiedziałam że to "moja ciąża" no i biedaczek się obraził... nie dziwie się...
powiedziałam tak bo wydawało mi się że on wogle się mną nie przejmuje :( ale odkąd chodzimy do szkoły rodzenia wszystko się zmieniło :D zobaczył jak inni tatusiowie się troszczą o swoje kobiety i chyba głupio mu się zrobiło :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj mi w autobusie też niedobrze się robi:-(

ankagdyni ja też wybieram się ze swoim do szkoły rodzenia, bo u nas musi pani ze szkoły podbic pieczątkę żebyśmy mogli "razem " rodzic, tak więc chcąc nie chcąc 5 razy musi ze mna iśc, tylko czekam jeszcze 2 tyg bo ponoc u nas od 32 tc. w szpitalu można się zapisywac, jest jeszcze jedna szkoła ponoś super, i zajecia na basenie ale 200 zł kosztuje a w szpitalu 40 więc wole coś dzidziusiowi kupic za to:tak:
 
Ojj z tym autobusem to tez tak mam. Jechalismy 2 tygodnie temu na wycieczke. Ja cala droge modlilam sie tylko, zeby juz wysiasc.
A ogolnie u mnie ciaza bez wiekszych komplikacji. Sa lepsze i gorsze dni, tak jak u kazdego. Jedyne co mnie drazni, to problemy z koncentracja.
I trymestr- zmeczenie totalne, ciagle moglam spac. Dobrze, ze mialam mniej pracy, to moglam juz okolo 13-14 byc w domu. Takze codzienna popoludniowa drzemka, minimum 0,5-1 h a potem wieczorem zasypialam juz okolo 21, w porywach o 22. Do tego ciagle ssanie w zoladku. Dotknely mnie plamienia i musialam pare dni lezec. Poza tym w porzadku.
II trymestr- lepszy o tyle, ze nie potrzebowalam drzemki w ciagu dnia, ssanie w zoladku ustalo. Pojawily sie skurcze lydek, ale pomogl magnez.
III trymestr- za duzo powiedziec nie moge, bo dopiero sie zaczal, ale poki co jest tak jak w drugim, choc obok skurczy lydek, pojawily sie bol biodra, bole plecow. Czuje sie jak taka ociezala staruszka.
 
no ja chodzę do szkoły rodzenia do szpitala bo w programie jest zwiedzanie porodówki itp :-D i położna która prowadzi zajęcia jest bardzo rzeczowa ;-) no i cena jest niska ( 20 zł za parę za 2h zajęć ) . Na basen chciałam chodzić ale doszłam do wniosku że męczyłabym się tylko bo "troszkę" boję się wody ;-P

mi bóle kręgosłupa aż tak nie dokuczają ... ale najgorsze jest jak Mała włoży nóżke pod żebra... nie mogę się ruszyć przez 10 min :(
 
Dla mnie III trymestr póki co jest najlepszym ze wszystkich :-) I- masakra, zmęczona, senna, w ogóle prawie bez kontaktu z rzeczywistością, II- średnio wspominam, bo pojawiły się skurcze, a co za tym idzie leżenie, tabletki, po których słabo się czułam, ból pleców, także wtedy wyczerpałam chyba limit dolegliwości :-D III- super samopoczucie, brzuszek wyraźny, ale jeszcze nie za bardzo ciąży i chęć działania jak nigdy, ale to może ze względu na remont mieszkanka (mam nadzieję, że damy rade do wrzesnia, bo teraz mieszkamy u moich rodziców)
 
U mnie w I trymestrze bywało kiepsko z samopoczuciem, do tego byłam cały czas senna i zmeczona, no i te mdłości kiepskie. II trymestr bardzo dobrze-trochę pobolewała mnie rozciągająca się macica,ale tylko troche. Teraz jest narazie bardzo dobrze. Wiadomo duży brzuszek trochę "przeszkadza" i czasem dołuję się swoimi 9 kg na plusie,ale to takie moje fochy bardziej niż dolegliwości ciążowe ;-) Ogólnie czuję się świetnie i podobno tak też wyglądam z czego bardzo się cieszę:tak: Co do upałów to u nas ustały jakieś 2 tygodnie temu i teraz jest znośnie :tak: Pierwszą ciążę znosiłam jeszcze lepiej ,ale wtedy miałam 10 lat mniej-a człowiek jak ma 24 lata to ogólnie wszystkie niedogodności "fizyczne" znosi lepiej :-p
 
hej dziewczyny mam do was pytanko czy ktoras z was tak ma lub miala? otoz bardzo czesto mam tak ze robi mi sie strasznie slabo ciemnieje w oczach zaczynaja rece drzec w takich chwilach jem cos slodkiego i za pare chwil jest ok! mialam ostatnio robiona krzywa cukrowa i bylo wszystko oki nie mam pojecia czemu tak sie dzieje moze to normalne a ja ciut panikuje???pozdrawiam:-)
 
Dziewczyny jeżeli chodzi o autobusy to ja nawet przed ciążą w upały strasznie słabo się czułam i czasem mdlałam jak musiałam długo stac w zaduchu...
agata1985 ja miałam podobnie przed ciążą i w sumie w ciąży też, tylko, że ja muszę cokolwiek zjeśc nie słodkiego (bo zwyczajnie nie lubię ;] ) tylko chociażby małego kęsa czegoś i wraca do normy... U mnie nigdy nie stwierdzili choroby tylko, że po prostu tak mam i tyle...
 
hej dziewczyny mam do was pytanko czy ktoras z was tak ma lub miala? otoz bardzo czesto mam tak ze robi mi sie strasznie slabo ciemnieje w oczach zaczynaja rece drzec w takich chwilach jem cos slodkiego i za pare chwil jest ok! mialam ostatnio robiona krzywa cukrowa i bylo wszystko oki nie mam pojecia czemu tak sie dzieje moze to normalne a ja ciut panikuje???pozdrawiam:-)
Mnie się tak zdarza! Nie jest to często, ale też tak mam- tak jakby mi wszystko drżało w środku, trzęsą mi się ręce,czuję się dziwnie i wystarczy mi jakiś batonik i za chwilę wszystko wraca do normy. A też miałam robioną krzywą i w normie- na czczo 74,a po 1h- 129.
 
reklama
Mnie się tak zdarza! Nie jest to często, ale też tak mam- tak jakby mi wszystko drżało w środku, trzęsą mi się ręce,czuję się dziwnie i wystarczy mi jakiś batonik i za chwilę wszystko wraca do normy. A też miałam robioną krzywą i w normie- na czczo 74,a po 1h- 129.

wiec widze ze nie jestem jedyna:-)
 
Do góry