reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

3 latek i brak spodziewanego rozwoju ...

Moja mama opowiada zawsze, że moja siostra darła się 24 h na dobę. Nie spala, darła się jakby że skóry jej obcierali. Wywalili ich z mieszkania które wynajmowali bo sasiedzi zgłaszali. To było 35 lat temu więc i ciezej było to zdiagnozować. Podobno miala takie kolki i skręty jelit do 1 roku życia. Czy to była przyczyna nie mam pojęcia.
Jak słyszę "kolka" to mnie krew zalewa. Dobre wytłumaczenie na wszystko
 
reklama
@DropKick USG przez ciemię zrobiliście? Jeśli nie, to pilnie, bo może już zarasta. Od razu warto zrobić USG jamy brzusznej. Normalny neurolog od razu zleci EEG najlepiej z faza snu. Równolegle gastrolog. A dla Ciebie psycholog lub psychiatra, skoro uważasz, że jesteś w stanie załamania. Mam nadzieję, że chociaż zapalenie układu moczowego wykluczone?
Tak wykluczone
 
@DropKick USG przez ciemię zrobiliście? Jeśli nie, to pilnie, bo może już zarasta. Od razu warto zrobić USG jamy brzusznej. Normalny neurolog od razu zleci EEG najlepiej z faza snu. Równolegle gastrolog. A dla Ciebie psycholog lub psychiatra, skoro uważasz, że jesteś w stanie załamania. Mam nadzieję, że chociaż zapalenie układu moczowego wykluczone?
Nie rozumiem dlaczego przez 7 miesięcy żaden lekarz nie zlecił nam żadnego z tych badań?
 
Nooo tak tak. Tylko to było 35 lat temu, na szczęście wyrosła. Chociaż nadal jest nerwowa i wredna 😂 duzo sił dla Was❤️❤️❤️
Dziękuję.
Jak można stawiać diagnozy bez badań? 🤔
Jak ja nie lubię leczenia na oko.
Poproś o badania dla synka. Nie diagnozę na podstawie wywiadu.
Prosiłam wielokrotnie... Cóż, może uda się prywatnie. Niestety dzwonię dziś po wszystkich przychodniach i nie możemy w pobliżu wykonać usg przezciemiączkowego
 
Mój syn ma 7 miesięcy, więc siedzimy razem w domu, ja na macierzyńskim. O żłobku nawet nie chce myśleć... Pracowałam w żłobku, kolokwialnie mówiąc on nie nadaje się do żłobka.
Dlaczego się nie nadaje?
Ja bym spróbowała jeszcze poszukać fajnego neurologa który da Ci skierowanie na wwr. Tam masz dostęp do fizjoterapeutów, fajnych zajęć i logopedy 😊
 
Dlaczego się nie nadaje?
Ja bym spróbowała jeszcze poszukać fajnego neurologa który da Ci skierowanie na wwr. Tam masz dostęp do fizjoterapeutów, fajnych zajęć i logopedy 😊
Będzie krzyczał przez cały pobyt, nie śpi wcale, nie będzie spala cała grupa. Jak będzie płakał i krzyczał tak donośnie jak potrafi, to wszystkie dzieci będą płakać. Nie wiem jak w państwowym, ale u nas w prywatnym nie raz odesłali dziecko z zaburzeniami bo cytuje "rozwala grupę"
 
Będzie krzyczał przez cały pobyt, nie śpi wcale, nie będzie spala cała grupa. Jak będzie płakał i krzyczał tak donośnie jak potrafi, to wszystkie dzieci będą płakać. Nie wiem jak w państwowym, ale u nas w prywatnym nie raz odesłali dziecko z zaburzeniami bo cytuje "rozwala grupę"
Ja bym nie dawała dziecka na siłę jak nie ma potrzeby (praca). Mam złe doświadczenia z siłowym oddawaniem u dwójki dzieci.
 
reklama
Będzie krzyczał przez cały pobyt, nie śpi wcale, nie będzie spala cała grupa. Jak będzie płakał i krzyczał tak donośnie jak potrafi, to wszystkie dzieci będą płakać. Nie wiem jak w państwowym, ale u nas w prywatnym nie raz odesłali dziecko z zaburzeniami bo cytuje "rozwala grupę"
Wiesz co, mój syn też jako niemowlak był wymagający. Darł się (nie płakał-darl) absolutnie całą dobę z 15 minutowymi przerwami na drzemki. Nigdy nie spał. Serio, 20 pobudek w nocy a w dzień właśnie takie 15-20 minutowymi drzemki i pobudka. Nie można było go odłożyć do łóżeczka, cały czas na rękach. Im bardziej był świadomy tym przestawał się drzec, ale zaczął denerwować dosłownie z każdego powodu. Bo nie umie siadać, bo nie umie chodzić, bo nie może dosięgnąć, bo ktoś zamknął drzwi. I też nie wyobrażałam go sobie w żłobku. Ale po trudnych początkach i długiej aklimatyzacji w końcu przekonał się do żłobka. Teraz ma 2,5 roku i inne dziecko. Może warto jednak spróbować. Żłobek, nawet na kilka godzin, da też Tobie trochę dystansu i przestrzeni. Przy wymagający dziecku rodzic też staje się histeryczny i wiecznie w stanie napięcia, a to też się przenosi na dziecko.
 
Do góry