Doskonale Cie rozumiem, bo miałam identycznie.
Jak już temperatura u mojego nie chciala spadac, to jedynym ratunkiem byla kąpiel (okładów nigdy nie dał sobie zrobić).
Ja to musiałam lekarza zmienić, bo nam właśnie zawsze antybiotyk przypisywał. Więc chyba to od lekarza zależy.
Dodatkowo zauważyłam poprawę po szczepieniu na pneumokoki (miałam na to nie szczepic). Ale szczepiłam dość późno, bo chyba miał z 5 lat. Więc do końca pewności nie ma czy to szczepionka, czy po prostu wyrósł.
Jak już temperatura u mojego nie chciala spadac, to jedynym ratunkiem byla kąpiel (okładów nigdy nie dał sobie zrobić).
Ja to musiałam lekarza zmienić, bo nam właśnie zawsze antybiotyk przypisywał. Więc chyba to od lekarza zależy.
Dodatkowo zauważyłam poprawę po szczepieniu na pneumokoki (miałam na to nie szczepic). Ale szczepiłam dość późno, bo chyba miał z 5 lat. Więc do końca pewności nie ma czy to szczepionka, czy po prostu wyrósł.