reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

3 latek i brak spodziewanego rozwoju ...

Mała aktualizacja:
Nie znaleziono choroby, którą podejrzewano u synka na oddziale gastrologicznym. Niestety, nic więcej nie szukano.
Byliśmy u psychologa. Pani zrobiła mu test niewerbalny (kształty, kolory, ustawienia, dopasowania) i maluch wypadł nie tylko w normie, ale bardzo ładnie ponad. ☺️
Mój największy lęk był bezpodstawny! Niepotrzebnie sobie wkręcałam to, co piszą w "internetach". 😅 Przeżywałam co to będzie, jak to będzie jak mnie zabraknie. W sumie jestem dosyć zaawansowaną wiekiem mamą. Na bank umrę szybko, szybciej niż młodziutkie mamy, co rodzą w wieku 20 lat. W razie niepełnosprawności intelektualnej ktoś musiałby zająć się moim synkiem. Nie chciałam obarczać tym starszaków. Dom pomocy społecznej, nawet nie brałam pod uwagę. Problem intelektu spędzał mi sen z powiek. Na szczęście zupełnie na wyrost! Co za ulga! Nareszcie jestem spokojna. Co by dalej nie było, problemem nie jest ani stopień lekki, ani umiarkowany, ani znaczny!
Juhu!!! 🎉
 
reklama
Byliśmy w CZD w Warszawie. Mały nie ma choroby Hirsprunga. Tylko to zbadano i dalej nie szukano. Zaparcia jak były, tak są. :( Słuch. 21 lipca mieliśmy mieć badanie ABR w narkozie. Badanie wstępne, typanometria, nie wykazała nieprawidłowości. Lekarz na oddziale stwierdził, że nie trzeba robić abr, bo to uszczegółowienie wady, która powinna wyjść w typano. Technik, który robi badania 20 lat też stwierdził, że nie ma sensu i potrzeby badania. Dałam małemu jeść, a potem okazało się, że lekarz, co nas kierował na badanie chce je zrobić mimo wszystko. Nie byłam przekonana, nie wiedziałam dlaczego, skoro badanie wstępne wyszło dobrze? :( Nie zgodziłam się i teraz trochę żałuję. Ale ... Malutek miał brzydkie wyniki nerkowe, bo ma wadę układu moczowego. Ma problemy z serduszkiem. Był niewyraźny, w sensie nie chory, bez objawów, ale widziałam, że źle się czuje i coś go bierze. :( Miałam nosa, wieczorem zagorączkował. Narkoza to obciążenie, nie chciałam robić bez wskazań. Więc mam nowy termin na nowe abr. Dodatkowo czekam na poradę u Audiologa. Tyle, że ta audiolog ma fatalne opinie w necie, więc nie wiem, czy to coś nam wniesie w temacie niedosłuchu. Buziunia stale otwarta w zabawie. Ech...

Ogólnie jestem zadowolona, bo mamy od lipca rehabilitacje na NFZ. Fizjo, psycholog i od sierpnia neurologopeda (chyba). Do tego od września idziemy za free na wwr do cudnej logopedki, za którą teraz płacę. 😅
Utrafiłam z przypadku świetnego neurologa, który chce zlecić małemu badania. W końcu! Mały nie miał nigdy nic robione, nawet USG przezciemiaczkowe główki. 🙄 Ten pan neuro proponuje rezonans i EEG. Nie wiem czy niuniek nie ma drgawek, bo nad ranem często głęboko wzdycha i mocno pręży nóżki, jak do nożyc na wf w dawnych czasach. Muszę to sprawdzić, ale mimo orzeczenia terminy do neuro maja dopiero na grudzień. Także działam na tyle, na ile mogę. Sama ze sobą muszę w końcu zrobić porządek. Koniec sierpnia mamy pobieranie krwi u genetyka, może coś się ruszy. 🥰
 
Byliśmy w CZD w Warszawie. Mały nie ma choroby Hirsprunga. Tylko to zbadano i dalej nie szukano. Zaparcia jak były, tak są. :( Słuch. 21 lipca mieliśmy mieć badanie ABR w narkozie. Badanie wstępne, typanometria, nie wykazała nieprawidłowości. Lekarz na oddziale stwierdził, że nie trzeba robić abr, bo to uszczegółowienie wady, która powinna wyjść w typano. Technik, który robi badania 20 lat też stwierdził, że nie ma sensu i potrzeby badania. Dałam małemu jeść, a potem okazało się, że lekarz, co nas kierował na badanie chce je zrobić mimo wszystko. Nie byłam przekonana, nie wiedziałam dlaczego, skoro badanie wstępne wyszło dobrze? :( Nie zgodziłam się i teraz trochę żałuję. Ale ... Malutek miał brzydkie wyniki nerkowe, bo ma wadę układu moczowego. Ma problemy z serduszkiem. Był niewyraźny, w sensie nie chory, bez objawów, ale widziałam, że źle się czuje i coś go bierze. :( Miałam nosa, wieczorem zagorączkował. Narkoza to obciążenie, nie chciałam robić bez wskazań. Więc mam nowy termin na nowe abr. Dodatkowo czekam na poradę u Audiologa. Tyle, że ta audiolog ma fatalne opinie w necie, więc nie wiem, czy to coś nam wniesie w temacie niedosłuchu. Buziunia stale otwarta w zabawie. Ech...

Ogólnie jestem zadowolona, bo mamy od lipca rehabilitacje na NFZ. Fizjo, psycholog i od sierpnia neurologopeda (chyba). Do tego od września idziemy za free na wwr do cudnej logopedki, za którą teraz płacę. 😅
Utrafiłam z przypadku świetnego neurologa, który chce zlecić małemu badania. W końcu! Mały nie miał nigdy nic robione, nawet USG przezciemiaczkowe główki. 🙄 Ten pan neuro proponuje rezonans i EEG. Nie wiem czy niuniek nie ma drgawek, bo nad ranem często głęboko wzdycha i mocno pręży nóżki, jak do nożyc na wf w dawnych czasach. Muszę to sprawdzić, ale mimo orzeczenia terminy do neuro maja dopiero na grudzień. Także działam na tyle, na ile mogę. Sama ze sobą muszę w końcu zrobić porządek. Koniec sierpnia mamy pobieranie krwi u genetyka, może coś się ruszy. 🥰
to prężenie trzeba sprawdzić. Czas szybko minie, choć lepiej byłoby EEG jak najwcześniej zrobic
 
Obym tylko zdążyła. Najpierw jadę 120 km do Audiologa a wracając muszę zaliczyć neurologa. :( I jeszcze pójdę na oddział anestezjologiczny poprosić czy mi go wcześniej nie uśpią. I dorwać panią audiolog która jest znana i polecana, żeby dała karteczkę że przyjmie młodego. Ech.
 
Audiolog. Kolejne, 4 już badanie słuchu wyszło prawidłowo. Mimo to, lekarz prowadzący chce zlecić badanie ABR, bo ułamek procenta, promil dzieci z dobrymi badaniami ma jakiś niedosłuch. To bardzo rzadko się zdarza. Ale zdarza. Ze względu na wadę serduszka małego, na wadę układu moczowego i złe wyniki krwi (za mało kreatyniny, za duży potas) ja się jednak nie zdecyduje na tą narkozę. Przepraszam dziewczyny. Dwoje lekarzy i technik odradzają badanie, jeden lekarz chce zlecić, bo wtedy jest 100% pewności. :( Nie czuję się gotowa kłaść synia na oddział i usypiać, bo mam takie widzimisię, bez realnych podstaw. Także na razie pass.
Miał robione badanie tą kamerką w nosek (dżizas jak długo i nieudolnie, płakał niesamowicie i potem długo bolał go nosek). Ma małe migdały, na 1/3 światła. Podobno wszystko dobrze. Ajć, biedak się na mnie obraził, bo go trzymałam. Mówił: mama zła! I nie chciał dać się przytulić. 🥺 Moje maleńkie biedactwo.

Byłam u neurologa. Dostałam zlecenie na rezonans magnetyczny. Wstępnie dzwoniłam na oddział i terminy są za rok. Fajnie, bo do tego czasu małe może zapomni o kłóciach, badaniach i narkozach. Aby jeszcze genetyk nam został na koniec sierpnia. A potem oczekiwanie. Najpierw kariotyp miesiąc, potem kolejna wizyta i znowu czekanie. Za rok coś może będę wiedziała.
 
reklama
Audiolog. Kolejne, 4 już badanie słuchu wyszło prawidłowo. Mimo to, lekarz prowadzący chce zlecić badanie ABR, bo ułamek procenta, promil dzieci z dobrymi badaniami ma jakiś niedosłuch. To bardzo rzadko się zdarza. Ale zdarza. Ze względu na wadę serduszka małego, na wadę układu moczowego i złe wyniki krwi (za mało kreatyniny, za duży potas) ja się jednak nie zdecyduje na tą narkozę. Przepraszam dziewczyny. Dwoje lekarzy i technik odradzają badanie, jeden lekarz chce zlecić, bo wtedy jest 100% pewności. :( Nie czuję się gotowa kłaść synia na oddział i usypiać, bo mam takie widzimisię, bez realnych podstaw. Także na razie pass.
Miał robione badanie tą kamerką w nosek (dżizas jak długo i nieudolnie, płakał niesamowicie i potem długo bolał go nosek). Ma małe migdały, na 1/3 światła. Podobno wszystko dobrze. Ajć, biedak się na mnie obraził, bo go trzymałam. Mówił: mama zła! I nie chciał dać się przytulić. 🥺 Moje maleńkie biedactwo.

Byłam u neurologa. Dostałam zlecenie na rezonans magnetyczny. Wstępnie dzwoniłam na oddział i terminy są za rok. Fajnie, bo do tego czasu małe może zapomni o kłóciach, badaniach i narkozach. Aby jeszcze genetyk nam został na koniec sierpnia. A potem oczekiwanie. Najpierw kariotyp miesiąc, potem kolejna wizyta i znowu czekanie. Za rok coś może będę wiedziała.
do rezonansu masz narkozę, więc warto zachaczyc o nefrologia, by podkręcić wyniki o ile to możliwe. Czekanie zależy od ciebie. Jeśli badanie nie jest pilne czekaj. Jeśli jest zbieraj kasę i rób prywatnie. My badania EEG robimy prywatnie, wiele innych zresztą też. Tam gdzie mogę umawiam termin i czekam by wskoczyc w system, ale do tego czasu prywata niestety.
 
Do góry