reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

3 latek i brak spodziewanego rozwoju ...

nie wyedytuje w nowej aplikacji...

Na aparatach i zabiegach laryngologicznych dziecko zaczęło funkcjonować jako nieautystyczne, nie wiem ile im zajelo nadrobienie tych kilku lat i czy doszli do normy rozwojowej.
I to jest straszne. Skoro mojemu synkowi w badaniu po porodzie wychodziła tyle razy czerwona lampka, pomarańczowa, że pielęgniarka musiała się nagimnastykować, żeby wyszła zielona, to dlaczego na Boga dała nam certyfikat, że słyszy dobrze, skoro nie słyszy? 🥺 Tyle straconych lat! Przecież on już na roczek mógł mieć aparat i zwyczajnie nas słyszeć. 🥺 Oba uszka były tak samo kiepskie. Nie muszę mieć kolorowej karteczki z certyfikatem, nie zależy mi.
Jak dziecko ma badanie to niech je ma zrobione rzetelnie, inaczej nie ma sensu robić. Tyle lat rozwoju w plecy! 😡🤬
 
reklama
Zaczynam bać się końca maja. Za tydzień mamy przyjęcie na oddział w celu diagnozowania zaparć. :( Mały zrobił już drugą samodzielną kupę w tym miesiącu, co rok lecimy na lewatywach. Czyżby się odblokowywał? 🤔 A co jak inwazyjnymi, bolesnymi procedurami medycznymi zrobię mu krzywdę i zamknie się w sobie? On jest taki delikatny psychicznie. :(
Miał ostatnio pobieraną krew i jego zaufanie do obcych spadło do 0. Po jednym głupim pobieraniu, ale fakt że dziubneła go dwa razy i dłubała w żyle przy dłoni, a to naprawdę boli. Zaraz doczekam się na termin, a tu jakby lepiej, jakby lepsze jednorazowe akcje? Boję się i nie wiem co robić. :(
 
Zaczynam bać się końca maja. Za tydzień mamy przyjęcie na oddział w celu diagnozowania zaparć. :( Mały zrobił już drugą samodzielną kupę w tym miesiącu, co rok lecimy na lewatywach. Czyżby się odblokowywał? 🤔 A co jak inwazyjnymi, bolesnymi procedurami medycznymi zrobię mu krzywdę i zamknie się w sobie? On jest taki delikatny psychicznie. :(
Miał ostatnio pobieraną krew i jego zaufanie do obcych spadło do 0. Po jednym głupim pobieraniu, ale fakt że dziubneła go dwa razy i dłubała w żyle przy dłoni, a to naprawdę boli. Zaraz doczekam się na termin, a tu jakby lepiej, jakby lepsze jednorazowe akcje? Boję się i nie wiem co robić. :(
dziecko powinno wypróżniać się samodzielnie conajmniej raz dziennie. Jednorazowy samodzielny stolec, to za mało. Rozumiem, że się boisz. Pielęgniarka powinna podkluc się za pierwszym razem, a nie grzebać w ręce. Jeśli nie potrafi, niech wezwą anestezjologa, a nie męczą dziecko. Poczytaj jakie masz prawa jako rodzic. Nie uchronisz malca przed wszelkim złem. Czasem niewygodne procedury są niestety potrzebne i konieczne. Rodzic jest po to, by pilnować, aby to, co bolesne ograniczać do minimum. Mimo wszelkich twoich obaw dotyczących reakcji młodego na procedury medyczne, potrzebujecie dobrej diagnostyki, a ona jest na tym etapie niezbędna. Jeśli nie czujesz, że będziesz dla dziecka wsparciem może wyślij z nim męża? Ojcowie czasem sprawdzają się lepiej w takiej roli. Życzę empatycznego zespołu medycznego, cierpliwości i odwagi. Powodzenia
 
dziecko powinno wypróżniać się samodzielnie conajmniej raz dziennie. Jednorazowy samodzielny stolec, to za mało. Rozumiem, że się boisz. Pielęgniarka powinna podkluc się za pierwszym razem, a nie grzebać w ręce. Jeśli nie potrafi, niech wezwą anestezjologa, a nie męczą dziecko. Poczytaj jakie masz prawa jako rodzic. Nie uchronisz malca przed wszelkim złem. Czasem niewygodne procedury są niestety potrzebne i konieczne. Rodzic jest po to, by pilnować, aby to, co bolesne ograniczać do minimum. Mimo wszelkich twoich obaw dotyczących reakcji młodego na procedury medyczne, potrzebujecie dobrej diagnostyki, a ona jest na tym etapie niezbędna. Jeśli nie czujesz, że będziesz dla dziecka wsparciem może wyślij z nim męża? Ojcowie czasem sprawdzają się lepiej w takiej roli. Życzę empatycznego zespołu medycznego, cierpliwości i odwagi. Powodzenia
Ryczę.

Masz absolutną rację. Potrzebowałam tego.

Dziękuję. 💕
 
reklama
Do góry