reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

10-miesięczne niemowlę budzi się co pół godziny

A kiedy przeprowadzałyście dzieci do "dorosłych" łóżek? Nie spadały z nich, czy macie jakieś zabezpieczenia? Ja chciałam to odłożyć do momentu, w którym synek będzie sprawnie chodził (na razie nie było pierwszych kroczków) i wtedy od razu do swojego pokoju by się przeprowadził.
Synka przeniosłam jak miał dwa latka prawie, ale on nie miał problemu ze spaniem w łóżeczku, jak już się sprawniej poruszał to wyjęliśmy szczebelki, sam wychodzil i przychodził do nas jak miał potrzebę:) zmiana na normalne bardzo mu się spodobała
Córka jak pisałam spala z nami do półtora roku, później w sypialni postawiłam normalne łóżko z barierką, i również jak chciała to schodziła i wchodziła do nas, jak już się przyzwyczaiła do spania w swoim łóżku to przenieślimy je do pokoju brata, to już była formalność tylko:)
Dla obojga miałam/mam barierkę siatkową, dzięki czemu nie spadali w nocy.
Taka zmiana moim zdaniem jest właśnie odpowiednia dla maluszków bliżej 2 lat bo mogą uczestniczyć w całym procesie, potrafią już lepiej się komunikować i łatwiej takie coś przeprowadzić czy to zmiana łóżka czy własny pokój.
Z mniejszym maluszkiem poprostu będzie bardziej na żywioł, albo podpasuje albo będzie trzeba zaczekać na lepszy moment:)
 
reklama
U nas było to samo z tym, że syn wybudzał się nawet jak spał z nami. Pomógł miś szumiś. Ok godzinę był włączony szum i syn przesypiał całe noce. Do łóżeczka nie dało się go przekonać i cały czas śpi z nami, z tym że mnie to nie przeszkadza
Szumiś nie działa. Bez zmian. Tak samo moja koszulka w łóżeczku. Na zwykłe łóżko jest za mały.
Najgorszy jest czas miedzy tym, jak synek pójdzie spać, a ja albo mąż. Trzeba go usypiać ponownie co pół godziny. Nie zostawimy go w naszym łóżku, bo może spaść, a nie chce się z nim leżeć. Chcielibyśmy mieć trochę czasu bez dziecka, dla siebie.
 
Do góry