Hejka no na prawdę cicho tutaj, dla mnie dobrze, bo nie mam problemu z nadrobieniem.
Katiuszka to już niedługo będziesz w Polsce. Już dni odliczaj, a drogą się nie martw, będzie ok. W aucie będzie dużo spał. Nawet dobrze jakby pogoda była pochmurna, bo wtedy bardziej się chce spać.
A Julek ma taki moment, że rzuca czymś w dzieci, najważniejsze, żebyś Ty nie olewała, tylko zwracała mu uwagę. Mój znów zabiera zabawki w piaskownicy. Jak mu nie pozwalam to płacze, a raczej udaje. Jak jemu zabierają to wtedy płacze na prawdę, ale trudno. Piaskiem też mu nie pozwalam sypać. Dla niego to niezła zabawa. Tzn może sypać do póki nie sypie w jakieś dziecko. Wtedy mu grożę, jak nie pomaga to zabieram w drugi koniec piaskownicy, co mu się nie podoba, więc już pózniej się słucha jak mówię, że czegoś niewolno.
Apropos niegrzecznych dzieci.
Dziś U teściówki było przedszkole znowu. Zawiezliśmy Tima, szwagierka swoje dzieci i jeszcze przyszła ciocia z wnuczkami, czyli kuzynkami Tymka (7 i 13lat). L i Tymek mają zabawę u babci że biegają wokół kanapy. Jest odsunięta trochę od ściany, żeby mogli biegać. Tymek bawił się obok i chciał wejść za kanapę, po czym jak L go zobaczyła, to podbiegła złapała go za fraki i rzuciła na podłogę i drzwi, nabił sobie niezłego guza, płakał. A szwagierka co? NIC. To już był ostatni raz kiedy nic nie powiedziałam, ale byłąm zła i od razu zawinęliśmy się do domu. Teściowa zauważyła, że już mam dość. To nie chodzi o dziecko, nie jarzy, ale nikt nic nie powiedział ku..wa. Ja bym Tymka skarciła. Wyprowadziłą do pokoju, nakrzyczała że nie wolno. Ona ma już 2,5roku. EMowi powiedziałam że wychowają wielką grubą ogrzyce, która będzie biła inne dzieci i nikt nie będzie jej lubił, bo ona nawet nie wie co można a co nie. Ja znów przestaje lubić kurcze to dziecko. No nie mogę jakoś polubić tej małej i już, przez to że jest niedobra. Ale pewnie jakby rodzice ją uczyli zasad dobrego wychowania, to na pewno bym ją lubiła. Wrrrrrr.....
Katiuszka to już niedługo będziesz w Polsce. Już dni odliczaj, a drogą się nie martw, będzie ok. W aucie będzie dużo spał. Nawet dobrze jakby pogoda była pochmurna, bo wtedy bardziej się chce spać.
A Julek ma taki moment, że rzuca czymś w dzieci, najważniejsze, żebyś Ty nie olewała, tylko zwracała mu uwagę. Mój znów zabiera zabawki w piaskownicy. Jak mu nie pozwalam to płacze, a raczej udaje. Jak jemu zabierają to wtedy płacze na prawdę, ale trudno. Piaskiem też mu nie pozwalam sypać. Dla niego to niezła zabawa. Tzn może sypać do póki nie sypie w jakieś dziecko. Wtedy mu grożę, jak nie pomaga to zabieram w drugi koniec piaskownicy, co mu się nie podoba, więc już pózniej się słucha jak mówię, że czegoś niewolno.
Apropos niegrzecznych dzieci.
Dziś U teściówki było przedszkole znowu. Zawiezliśmy Tima, szwagierka swoje dzieci i jeszcze przyszła ciocia z wnuczkami, czyli kuzynkami Tymka (7 i 13lat). L i Tymek mają zabawę u babci że biegają wokół kanapy. Jest odsunięta trochę od ściany, żeby mogli biegać. Tymek bawił się obok i chciał wejść za kanapę, po czym jak L go zobaczyła, to podbiegła złapała go za fraki i rzuciła na podłogę i drzwi, nabił sobie niezłego guza, płakał. A szwagierka co? NIC. To już był ostatni raz kiedy nic nie powiedziałam, ale byłąm zła i od razu zawinęliśmy się do domu. Teściowa zauważyła, że już mam dość. To nie chodzi o dziecko, nie jarzy, ale nikt nic nie powiedział ku..wa. Ja bym Tymka skarciła. Wyprowadziłą do pokoju, nakrzyczała że nie wolno. Ona ma już 2,5roku. EMowi powiedziałam że wychowają wielką grubą ogrzyce, która będzie biła inne dzieci i nikt nie będzie jej lubił, bo ona nawet nie wie co można a co nie. Ja znów przestaje lubić kurcze to dziecko. No nie mogę jakoś polubić tej małej i już, przez to że jest niedobra. Ale pewnie jakby rodzice ją uczyli zasad dobrego wychowania, to na pewno bym ją lubiła. Wrrrrrr.....