reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
Dzięki Dziewczyny za powitanie. No możecie mnie wywalić , bo 38 to raczej jak 40 nie jak 30.:-D Może powinnam zmienić target.
Zawsze wszystko w życiu odkładam na ostatnią chwilkę, instynkt macierzyński u mnie nie występuje, nie rozpływam się nad dziećmi, zawsze porywało mnie życie w życiu i cały czas jestem w biegu. Nagle miesiąc temu dotarło do mnie, że nie mamy dzieci, a ja mam nagle 38 lat.
Poważnie mówiąc ogarnęły mnie jakieś lęki, czy jeszcze myśleć, czy już za późno co z ZD itp.Mój M jest wybitnie wyluzowany, dla Niego jest idealny czas.
Mam już społecznie wmówioną bezpłodność, bo tyle lat po ślubie i nie mamy dziecka, to na bank nie możemy.
Za tydzień idę do mojej giny, niech mi powie jakie badania mamwykonać itp, kwas foliowy już sobie aplikuję. Mam w głowie stan : Chciałbym i się boję, z jednoczesnym:Teraz , albo nigdy. No jak jakiś świr. Dlatego zainstalowałam się na forum, poczytam wszystko, posłucham , może jakoś się przejaśni w mojej głowie.Bardzo się boję, ze będę miała problemy z zajściem w ciąże, mimo, że nigdy nie próbowałam, a potem mam wielki stres i obawy o USG, Papa, badania itp.
Boje się tej decyzji, boję się o przyszłe Dziecko( daj Boże) na chwilę obecną, ale wiem też, że tradycyjnie przesadzam. Musze się z tym wszystkim oswoić i zapoznać. Myśl o dziecku jest nowa , jeszcze we mnie nie przetrawiona.
 
Ostatnia edycja:
Gatto no właśnie, przecież nie jemy soli kilogramami.. wydaje mi się ze taką jodowaną.. używają nie tylko ludzie z problemami tarczycy..:baffled:
Formoza czyli u Ciebie widać normalne odruchy człowiecze. dasz radę.. na pocieszenie powiem, że już za niedługo będziesz miała w głowie więcej myśli i się zdziwisz ze tyle dorosły człowiek może w głowie pomieścić;-)

Zuzanka a Ty żyjesz dziś???
 
Bionda nad nasze w sensie Adriatyckie:) Chcemy blisko, a ze mamy blisko, to sobie pojedziemy. Nad Baltykiem nigdy mi sie nic nie dzialo, zreszta nad zadnym morzem nic mi sie nie dzieje:happy2:

Formoza no najwyzszy czas nie pomyslec o dziecku, ale zaczac go kombinowac!:-p
 
hej Dziewczyny:-)
w końcu jestem wcześniej, a nie dopiero wieczorem. A to dlatego, że nie dojechałam do pracy. Były jakieś problemy z metrem i stwierdziłam, że nie będę się tłukła autobusami dookoła Londynu. I tak bym się sporo spóźniła, więc zamiast do pracy,poszłam zbadać sobie progesteron. Miałam iść w sobotę, ale skoro byłam w okolicy, to załatwiłam to dzisiaj. Lepiej tez że poszłam teraz, bo jak dobrze pójdzie, wyniki moga być już dzisiaj, najpóźniej jutro. A gdybym poszła w sobotę, to wyniki dopiero w poniedziałek. A tak, to zaraz będę wiedziała czy muszę szybko wykupować angielski odpowiednik dupka. Mam nadzieję, że sam rośnie prawidłowo i nie trzeba będzie go zażywać, no ale...Panie w tym labo już mnie znają i śmieją się od wejścia czy znowu progesteron?? a ja, ze jakby inaczej:tak: myślę, że to będzie ostatni raz...chyba, że się coś z nim teraz popsuło:baffled:
A wykresu nie widzicie, bo usunęłam. Będę próbować go wkleić, ale nie wiem dlaczego nie dało się go otworzyć. Może faktycznie były wszystkie na kupie:sorry2:
kok.o Groszek to musi być facecik:tak: jak już teraz nie chce współpracować, to nie ma innej opcji:-D a co do badań, to ja jestem przerażona ilością tych pomiarów, testów, badań...tutaj to ja pewnie połowę będę miała...:baffled: no zobaczymy jak to będzie na piewszej wizycie:sorry2:
bionda dzięki, czuję się dobrze. Oprócz spania i lekkich mdłości to nic więcej mi nie dokucza. Może trochę mniejszy apetyt, ale to tez nie ma z tym tragedii. A dzieci w pracy już dawno nie noszę:tak:Mówię, że mają swoje nóżki i już mi tu biegać, a nie nosić na rękach. A teraz to już tym bardziej!!!
Idę coś przekąsić...chyba arbuza...albo zupę pomidorową...albo...sama nie wiem...ohooo już się zaczyna, coś bym zjadła, ale nie wiem co:baffled::-)

Ps. cos mi się ten suwaczek ciążowy nie podoba...:no: wczoraj pisało na nim, że jest 6 tydzień ciązy i 6 dzień...a dziś, ze 6 tydzień i 0 dni??? nie powinno być, że dziś 7 tydzień???
 
Ostatnia edycja:
a! katiuszka, Ty bierzesz witaminy dla ciężarnych. Wyczytałam, ze te z żelazem mogą powodować nudności. Moj gin powiedział, ze tak od 13-14 tyg mozna zaczac brac takie witaminy. Wczesniej-niekoniecznie. Moze odstaw na 2-3 dni i zobacz, czy moze one nie powodują nudności.
Po co sie meczyc? ;-):-)
 
cześć Dziewuszki,
co do witamin - moja gin twierdzi, że póki wyniki są ok, póty witamin nie trzeba (niepotrzebnie zażywane witaminy = duże dzieci = trudniejszy poród)
Kok.o - a masz przeczucia jakieś co do płci?
Bionda - drugiego Cuda podglądać będę w poniedziałek, bo mam wizytę, dzisiaj polazłam na badania, ciekawa jestem jak tam krwinki
Muma- jak Oluś? ja już mam trudności w znalezieniu pozycji do spania, eMek mi zafundował poduchę ciążową, i przyznam szczerze, że entuzjastyczne opinie na jej temat w necie nie są przesadzone, przespałam drugą noc na lewym boku. gdyby nie siku to pewnie bym spała ciągiem

a my dziś zakupy w tesco rano na szybko, a tam traktor ogromny przeceniony z 400 na 99, Cudowi aż się oczy iskrzyły - musieliśmy zanabyć:-D
Katiuszka - smaki w ciąży są the best, ja od dwóch dni objadam się czereśniami. no i nieustannie kapustą kiszoną
Ani@k - powiedz po cichu na którą masz czuja tym razem, a ja później potwierdzę, że tak naprawdę było:tak:
używacie Babeczki może płyty indukcyjnej? kopię, szperam i się zdecydować nie mogę
Kasia.natka - jak Misia? odnalazła się już po tej stronie? czy jeszcze szuka rytmu?
 
reklama
Do góry