reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

katiusza79 - no przykro że przyszła @ wredna ale jak dopiero 3 cykl starań to jeszcze nie tak źle - nie wszystko od razu - zobacz na mój podpis - mu już nie długo 4 lata po ślubie , chociaż ja temperatury już nie mierzę bo to nic nie daje - w naszym zabieganych i nerwowych czasach, a w owulacje mało kiedy się udało trafić - zawsze było dzień za wcześnie lub za późno bo ciągle coś wypada

ja mam nawet taki problem że jak idę do znajomych i mam mieć owulację - to mąż nie może pić alkoholu - a ja przecież nie mogę powiedzieć tego przy ludziach a mężowi głupio odmówić - ja nie chce robić tego po alkoholu - mam rację czy nie ?
, już nie pamiętam też ile razy przegapiliśmy owulację bo męża głowa bolała bo późno wrócił z pracy - ciągle jakieś przeszkody ,

Brzózka - ty też się szybko doczekasz - najważniejsze to cieszyć się sobą , mi jest bardzo przykro bo my nie mamy teraz takiej możliwości - przez pracę męża -ale pocieszam się że gdyby dziecko się pojawiło to jakieś warunki musi mieć bytowe , niestety takie życie - nie można mieć wszystkiego

dziewczyny ja mam taki problem - ostatnio dowidziałam się że dużo dziewczyn ma torbiele po stymulowanej owulacji - czy to jest tak powszechne ? czy może lekarze nie prawidłowo nas leczą ? ja obecnie nic nie biorę - wiadomo ale nie wiem czy się zdecyduje kiedyś ? no bo skoro jest owulacja - wskazują na to badania hormonalne które robiłam , czy tylko na podstawie tych badań można określić że jest wszystko w porządku ? na monitoring nie chce chodzić , stresował mnie za bardzo - takie gadanie lekarza "proszę jechać do domu i się starać" - to automatycznie nam się odechciewa tego seksu
 
reklama
hej kochane
ale pustki dzisiaj ;-) lumina niestety ja jeszcze nie należę do grona szczęśliwych mam ,jest 3 dobę po zabiegu criotransferu i się dopiero wszystko okaże 10.10 na testowaniu a robię betkę ;-) więc nie wyprzedzajmy faktów ;-)
Katiuszka tulę mocno @ to paskudztwo cholerne no....ale pomyśl ile przed Tobą tych fajnych dni starań i przytulanek z mężem ;-)trzeba widzieć i te dobre strony kochane moje .........
 
lumina, dzięki za słowa otuchy. Ja wiem, że nie mam co panikować, wiem, że niektóre z Was o wiele dłużej się strają. Szczerze...to zastanawiam się jak one to wytrzymują psychiczne. Ale pewnie z czasem nie ma innego wyjścia, trzeba zmienić nastawienie i myślenie, bo pewnie można by było zwariować!!!
Niestety nie odpowiem Ci w sprawie torbieli. Nie miałam wywoływanej owulacji, nie mam też torbieli, więc kompletnie nie wiem nic w tym zakresie. Może inne dziewczyny będą bardziej pomocne.
Co do alkoholu, to zgadzam się z Tobą w stu procentach!!! ja tez nie chciałabym i zresztą nigdy się na to nie zgodziłam, żeby w czasie owulacji i w ogóle starań mój partner był po spożyciu, a tym bardziej ja. Może to błąd, bo znam mnóstwo par, które po ostro zakrapianych imprezach wrócili do domu i coś ich napadło, no i wiadomo co dalej...a za 9 miesięcy było dziecko, sami nie bardzo wiedzieli co i kiedy...No ale ja bym jednak wolała inaczej...
zuzanko, my Cię tu już traktujemy jak mamuśkę:-) chociaż nadal trzymamy kciuki, żeby z eskimoskami było wszystko ok!!!!!
Dowiedziałam się z innego wątku, od dziewczyn, które mieszkają tak jak ja w Anglii, że tu się nie robi badania na betę, z monitoringiem też kiepsko wygląda. Modlę się, żeby w końcu mi się udało, bo jakbym miała tu podejmować jakieś kroki odnoście znalezienie przyczyny i leczenia tego, to nie wiem czy w ciągu 2 lat bym się wyrobiła. One na pierwsze ogólne badanie czekałay prawie 8-9 miesięcy. Potem badanie, wyniki za kolejne miesiące i tak to się wlecze. Niejedna dziewczyna pojechała do Polski, żeby szybciej wiedziećco jest nie tak. Niby zachód...aaa szkoda gadać!!!
Uciekam dziewczyny, jutro mamy mieć 30 stopni, trzeba skoczyć ostatni raz nad morze...dobrze by było oderwać się od tych czarnych myśli...
Miłej niedzieli dla wszystkich!!!!
 
Hej Dziewczynki :-)
Kończy się niestety piękny weekend...
katiuszka przykro mi, że @ przylazła, niestety jedziemy razem dalej...
lumina miło CIę znowu widzieć:-)
zuzanko to już pełne 4 dni minęły, trzymam &&&& cały czas,,,
Co do alkoholu w czasie starań to ja powiem tak... czerwone winko bardzo dobre jest na endometrium i myślę, że przed implantacją ta lampka fasolce nie zaszkodzi a nam może pomóc w tym zestresowanym świecie,..;-) Pozwalałam sobie na małe co nieco przez pierwsze dwa tygodnie cyklu i potem w czasie staranek symbolicznie. Teraz zacznę brać leki to odstawiam całkowicie..
Ale pięknie było u nas, jak w pełni lata. A moja sąsiadka ma termin porodu na wtorek, juz ledwie się toczy, to druga córcia...
Pozdrawiam Was cieplutko :tak:
 
czesc
Wy tu narzekacie na @, ze paskudztwo i ze okropna itd...
a ja juz nie moge sie swojej doczekać!! ;-) niech juz za tydzien czy dwa przyjdzie! uciesze się! ;-)
mam nadzieje ze lekarz sie zlituje nad sędziwą kobietą i nie każe mi czekać nie wiadomo ile na następne starania...

pozdrowionka i kciuki dalej dla czekających i testujących :)
i jeszcze raz GRATUALCJE dla dwupaskowców :)
 
Hej :-)
kok.o trzymam kciuki żebyś znów mogła szybko dołączyć do nas staraczek, tak jak Ci pisałam o mojej znajomej to czasem błyskawicznie jest :-)
Mam strasznie pracowity tydzień :( Z jednej strony to dobrze, szybciej czas minie...
Wiecie, poczytałam o tych cyklach bezowulacyjnych, potem często cykl się skraca i krwawienie jest krótsze i często zaraz po nim jest owu, będę więc musiała być czujna.
Od piątku piję zioła wg kasi.natki, od nowego cyklu biorę też clo i luteinę - no i mam nadzieję :-)
Życzę wszystkim miłego poniedziałku i spokojnego tygodnia.
 
hej moje kochane
ja dzisiaj 5 dpt i jakoś mi dziwnie bo mam kłócia w brzuchu i dzisiaj się tak zdenerwowałam,że aż mnie brzuch rozbolał ....niestety nie mogłam tego przewidzieć mojego nerwa....z naszych mrozaczków nic nie zostało niestety ;-( nie przeżyły ...więc mamy 0 jak teraz się nie uda to chyba koniec........ale mam doła ,w sobotę mam 10 dpt więc rano za testuje będę przynajmniej wiedziała co i jak ...ściskam Was kochane
 
zuzanko ale przecież uda się , na pewno się uda !!!!!!!! &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Nie miej doła (łatwo powiedzieć..), po 7 latach wszystko się w życiu odwraca, przecież wiesz :-):tak:
Całuję mocno.
 
reklama
Do góry