Witajcie moje drogie
Przede wszystkim witam
Sensi naszą fachurę od zwierzaczków
Majeczko słońce jak przeczytałam ile dostałaś informacji tych negatywnych na pierwszej wizycie to mi ciarki się pojawiły. Cholerka lekarz jednak powinien być troszkę psychologiem i nie musiał wywalać Ci swojego gdybania tym bardziej, że odległość do niego masz sporą i dodatkowego stresa wprowadził, że nie będziesz mogła często na wizyty przylatywać. Powiem tak - co nas nie zabije to nas wzmocni i podobało mi się stwierdzenie, że dzieciakowi trza wystawic fakturkę na 18 urodziny. We wrześniu polecisz może tylko na HSG się skończy może on przedstawił tylko najbardziej czarny scenariusz może nie będzie tak źle. Bardzo mocno Cię ściskam.
Oluś no wredna małpa by odpuściła w końcu a nie przyczepiła się jak rzep psiego ogona
Lapisku jak było po rozmowie, bo chyba coś przeoczyłam :
Oliwka no to rzeczywiście stara z Ciebie trzydziecha ;D ;D ;D
Kindziu to czekamy teraz na efekty maratonu staraczki ;D kiedy testujesz?
Kajduś jak nowa praca? Opowiadaj
Tola no widzisz wypoczełaś i troszkę więcej jest optymizmu i chęci do życia
Anuś Ty dzisiaj jedziesz dobrze pamiętam?
Ja dzisiaj mam maraton - już włączyłam pralkę następne w kolejce czekają okna później sprzątanie potem sklepy ;D ;D ;D no i na końcu fryzjer
Jeszcze jutro wolność a później do pracy
Co do wyjazdu no nie muszę Wam pisać, że niechętnie powróciłam na upalny Śląsk - nad morzem nie czuło się takiego gorąca - trzeba było tylko uważać w pierwsze dni, bo biały człowiek przyjechał na plażę i myślał, że słoneczko jest tylko takie lekko zachęcające - na szczęście mój mąż przytomnie się zachował i siłą mnie zaciągnął z ręcznika na obiad przez co nabrałam powolutku b. brązowego kolorku ;D Jak ja kocham nasze morze w taką pogodę.
Jeszcze jedno - mój mężulek jak jechaliśmy nad morze zapytał mnie czy odmeldowałam się na forum, że mnie nie będzie przez tydzień ;D ja że tak a on na to "no teraz to spokojnie możemy jechać urlopować się" ;D uśmiałam się