reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

reklama
A to tez wiem.... tylko co z tego :eek: to samo tak przychodzi....
A do tego dochodzi moja niechec do pracy i tak sie wszystko kumuluje....

A wogole to jestem gorzej niz blondynka (nie ublizajac zadnej).... wiecie co zrobilam w poniedzialek??

Wracajac z pracy, zaparkowalam auto w garazu. Kluczyki wrzucilam do torebki, ktora lezala na siedzeniu obok. Nastepnie wysiadlam z auta zatrzaskujac drzwi, spuscilam brame garazowa i jak brama sie zamknela zorientowalam sie ze wszystko zostalo w aucie.
Musialam czekac na meza jak przyjedzie - dobrze przynajmniej ze wiedzialam ze juz jedzie w strone domu!!!!
 
Ostatnia edycja:
Dagamit zycze duzo zdrowka dla meza. I nie mow tak ze nie jest Ci pisane dziecko.... Wiem ze przychodza chwile zwatpienia ale ja wierze ze kazda z nas wczesniej czy pozniej doczeka sie dzidziusia!!!
Inaczej poco bylyby te wszystkie nasze starania i zachody....
A moze akurat ten jeden raz w tym cyklu u Was bedzie szczesliwy :tak:

To byłby prawdziwy cud...a jakoś już trudno mi w nie wierzyć.
Dzięki Eschenbach! Mam nadzieję, że mąż szybko wróci do zdrowia, bo to już nas obojga bardzo wykończyło.
 
Jak to mowia - jak sie sypie, to sie sypie wszystko. Jak sie ma problem - to wtedy wszystkie problemy swiata sie na nas zwalaja. I wtedy latwo sie podlamac.

Trzymam kciuki i sciskam mocno Dagamit, zeby Wam sie o udalo przejsc bez wiekszych emocjonalnych gorek
 
Jak to mowia - jak sie sypie, to sie sypie wszystko. Jak sie ma problem - to wtedy wszystkie problemy swiata sie na nas zwalaja. I wtedy latwo sie podlamac.

Trzymam kciuki i sciskam mocno Dagamit, zeby Wam sie o udalo przejsc bez wiekszych emocjonalnych gorek

Masz rację lolitka - kompletna porażka na całej linii, wszystko co mogło to sie spieprzyło... Wierzę jednak , że życie jest sinusoidą, która wreszcie kiedyś powinna zacząć biec w górę! Chociaż teraz u mnie osiągnęła swoją najniższą wartość...
 
Dagamit, bardzo mi przykro z powodu Waszych problemów.... Ale tyle przeszliście, że pokonancie i to! Niech zdrowie szybko wraca i już pozostanie!!!

Lolitko, niezły rozpierdacz organizacyjny tam mają! Nie wyobrażam sobie, że mogli nie poinformować wcześniej o swoim wakacyjnym grafiku!! To i znów musisz czekać...

Suri, jak samopoczucie? Masz już urlop i spokojną głowę od pracy?

Eschenbach, takie roztrzepanie jest swoiste dla ciążówek :)) Dobrze wróży :)
Nie wiedziałam jeszcze o swoim błogosławionym stanie, a ugotowane ziemniaki tłuczkiem do mięsa traktować chciałam...... ;)

Wróciłam z wojaży z nową nadzieją. Łykam ostatnie 4 tabletki antybiotyku i za miesiąc idę na badania kontrolne. Muszą być już OK!!!!!! /Innej wersji nie dopuszczam do siebie/ Potem się doszczepiam i wreszcie zaczynamy starania. Cud, że tyle już wytrzymaliśmy....
 
reklama
A co tu taka cisza??:baffled: Kobitki gdzie Wy sie podzialy??

Alisa w ciazy raczej nie jestem.... zadne objawy na niebie i ziemi na to nie wskazuja :no: a to dopiero 7 dc cyklu wiec na pewno nic sie nie wydarzylo....
A na co bedziesz sie doszczepiac??
 
Do góry