kajda
szczęśliwa żona i mama
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2006
- Postów
- 2 899
witam sie po weekendzie
Esch, o kurcze, ta nasza sluzba zdrowia..brak slow. na szczescie, ze sie dostalas w koncu do lekarza. zdrowka zycze!
Alus, to mezus dzielny, ze cie tak kluje, no ale bardziej ty kiedy pierwsze podgladanko?
Carioca, udanego i szybkiego zakonczenia remontu w takim razie
Najka, sensi, Antila, anus, vonka, Monik, moniolek, majeczka, Ewa, Leyna - udanego dnia
my bylismy na weekend u moich rodzicow, pogoda nie byla super, ale wypoczelismy. do tego objadlam sie okrutnie i przytlam 2 kilo..ta... w takim tempie to dobije do 80-tki... myslalam, ze sie przezieblilam, ale to chyba jakies uczulenie, bo dzisiaj juz lepiej sie czuje. bylam na pierwszych zakupkach dla malucha, kupilam pare sztuk, na razie wiecej nie, bo mam dostac po szwagierce worek rzeczy za 2 tyg, wiec sie wstrzymuje poza tym zaczelismy chodzic do szkoly rodzenia, ostatnio bylo spotkanie z polozna na temat porodu, calkiem fajnie mowila, choc i tak strach mnie troche oblecial i jakby nie docieralo do mnie, ze ja mam za jakis czas rodzic. potem byly cwiczonka. niestety nie umiem za bardzo oddychac przepona, wiec musze to pocwiczyc. zajecia sa w pon i srody, wiec za 3 tyg. skonczymy, a potem prawdopodobnie wyskoczymy na 2 tyg. nad morze
milego dnia, ide troche posprzatac
Esch, o kurcze, ta nasza sluzba zdrowia..brak slow. na szczescie, ze sie dostalas w koncu do lekarza. zdrowka zycze!
Alus, to mezus dzielny, ze cie tak kluje, no ale bardziej ty kiedy pierwsze podgladanko?
Carioca, udanego i szybkiego zakonczenia remontu w takim razie
Najka, sensi, Antila, anus, vonka, Monik, moniolek, majeczka, Ewa, Leyna - udanego dnia
my bylismy na weekend u moich rodzicow, pogoda nie byla super, ale wypoczelismy. do tego objadlam sie okrutnie i przytlam 2 kilo..ta... w takim tempie to dobije do 80-tki... myslalam, ze sie przezieblilam, ale to chyba jakies uczulenie, bo dzisiaj juz lepiej sie czuje. bylam na pierwszych zakupkach dla malucha, kupilam pare sztuk, na razie wiecej nie, bo mam dostac po szwagierce worek rzeczy za 2 tyg, wiec sie wstrzymuje poza tym zaczelismy chodzic do szkoly rodzenia, ostatnio bylo spotkanie z polozna na temat porodu, calkiem fajnie mowila, choc i tak strach mnie troche oblecial i jakby nie docieralo do mnie, ze ja mam za jakis czas rodzic. potem byly cwiczonka. niestety nie umiem za bardzo oddychac przepona, wiec musze to pocwiczyc. zajecia sa w pon i srody, wiec za 3 tyg. skonczymy, a potem prawdopodobnie wyskoczymy na 2 tyg. nad morze
milego dnia, ide troche posprzatac