reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

reklama
W tym cyklu co mi się udało to brałam 2 tabletki od 3 do 7 dc.

Clo sa to tabletki na rosniecie pecherzykow bierze sie zazyczaj od 5 do 9 dc, lekarz decyduje o dawce leku i najlepiej jest przy tym zrobic monitoring cyklu :happy2: ja bralam 4 cykle, od 5 do 9 dc, mimo ze owulka byla za kazdym razem po Clo w ciazy nie jestem :zawstydzona/y::-(


Kinguś, Lilu, Romka a znacie kogos kto dochował sie potomstwa na CLO ( ale brzmi:baffled::nerd::baffled:) mimo tego wstrętnego PCO :crazy::crazy::crazy:
 
Kinguś, Lilu, Romka[/SIZE] a znacie kogos kto dochował sie potomstwa na CLO ( ale brzmi:baffled::nerd::baffled:) mimo tego wstrętnego PCO :crazy::crazy::crazy:

Moja kolezanka zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu stosowania Clo, ale nie nadlugo bo okazalo sie ze to ciaza pozamaciczna, po 1.5 roku od tego przykrego wydarzenia przeszla HSG i w drugim cyklu z Clo zaszla w ciaze ale juz szczesliwie obecnie jest o 18 tyg. ciazy....:tak:
Z tego co czytalam to odsetek ciaz po Clo mimo ze wywola sie owulke jest mniejsza niz normalnie ale jednak mozliwe. Ja niestety nie zaszlam w 4 cyklach z Clo :-(
 
no wlasnie
dobre pytanie cykl moj trwa od 25 do 28 dni czyli dni O trwaja prawie 3 tyg (co niestety przestaje sie podobac mojemu mezowi) wiec wysrodkowalam na 26

więc biorąc najkrótszy cykl owulka występuje ok. 11 dc, a najdłuższy ok. 14 dc, więc pewnie okres 10-15 dc jest najlepszy na serduszkowanie , tak jak i Lilu napisała .................. :tak:
 
Cześć Kochane,
jak mija dzień?

Ja od rana kiepsko się czuję... w sumie do teraz leżałam ledwo żywa...:baffled:
Nie wiem co się dzieje z moim organizmem, czy to dzidzia robi taką rewolucję, czy coś złego się we mnie dzieje...:-(
Wczorajszy wieczór był koszmarem... Ząb tak bardzo mnie bolał, że aż po ścianach chodziłam i cała się trzęsłam... Nie dawałam rady, więc wzięłam apap... W sumie wczoraj łyknęłam ich 3 i mam ogromne wyrzuty sumienia...:-(
Ale inaczej chyba bym jakoś sama wyrwała tego zęba... najgorsze, że to 8...
Ukochany od x czasu wygania mnie do stomatologa, a ja staję okoniem i NIE...
Dziś miałam jechać się zapisać i po ptokach... Już za późno...
Boję się też leczyć zęby, bo będę musiała ze znieczuleniem, a boję się czy to nie zaszkodzi dzidzi...:-(
Boję się też o ten apap...:-(
A dziś słabo mi było strasznie. Mdłości dłuuuuugo się utrzymywały, a co wstawałam czułam jak brzuch mi się zaraz urwie - strasznie bolał :-( I głowa mnie boli cały dzień:-(
Bardzo martwię się o dzidzię, czy wszystko z nią ok i w ogóle...:-:)-:)-(
Wizyta dopiero w piatek, a usg pewnie nieprędko...
Wiem, ze może panikuję, ale tak bardzo zależy mi na zdrowiu Kruszynki, ze już nie wiem co zrobić by było ok...
Wiem, ze muszę bardziej zadbać o wyżywienie... za dużo jem ciężkostrawnych rzeczy (smażone) i mój żołądek szwankuje...:baffled:
Macie jakieś fajne przepisy na dobre i wartościowe dania?
I jakies rady jak radzić sobie z bólem?
 

Oj biedactwo to kuruj się i wracaj z II kreseczkami;-)
oj bardzo bym tego chciała...

A gdzie się podziewa w.kropeczka? zawsze takie długie posty pisała, a teraz juz od kilku dni jej nie widziałam, chyba że coś przeoczyłam...

Dziewczynki a powiedzcie mi, czy te wszystkie wspomagacze typu Clo, Luteina (wiem, kazdy lek jest na cos innego)... to mają tylko pomóc w zajściu w ciąże czy wręcz ułatwiają?
 
Z tego co piszecie Lilu Kinguś, to wynika, ze nie ma sie co cieszyć nawet jak będą II na teście, bo mozna sie rozczarować, właśnie i ja czytałam, ze bardzo częste przy PCO sa poronienia, a tu nawet ciąża pozamaciczna ...:nerd::nerd::nerd:

Juz sama nie wiem co o tym mysleć:oo::errr::errr: :oo:w każdym razie wczoraj jak sie dowiedziałam od lekarza - PCO - to jakbym bejsbolem dostała:dry::dry::dry:
Powoli sie oswajam z myślą, że muszę sie nastawić na miesiące prób, stresów, rozczarowań.
 
Cześć Kochane,
jak mija dzień?

Ja od rana kiepsko się czuję... w sumie do teraz leżałam ledwo żywa...:baffled:

Własnie o Tobie myslałam i co widzę ząbki sie odzywaja u naszej Imagination, ach ... I jak tu nie powiedzieć, ze M nie miał racji wysyłajac Cie....


Ale chyba w ciązy mozna leczyć ząbki tylko bez znieczulenia, o ile sie nie mylę:oo:

Głowa do góry kochana, nie wolno sie martwic na zapas a juz w twoim stanie ;-):-D;-)
 
reklama
Dziewczynki a powiedzcie mi, czy te wszystkie wspomagacze typu Clo, Luteina (wiem, kazdy lek jest na cos innego)... to mają tylko pomóc w zajściu w ciąże czy wręcz ułatwiają?

Clo jest na wywolanie wzrostu pecherzykow, jezeli kobieta ma problemy z owulacja.... wiedzisz u mnie owu udalo sie wywolac za kazdym razem z clo, do tego bralam jeszcze pregnyl na pekniecie pecherzykow i w ciazy nie jestem:-(
Luteina i duphaston jest do hormon progesteron ( chyba ) wydluza druga faze cyklu, jezeli ktos ma ja krotka, np. ty bo masz chyba ktociutkie cykle, i pomaga przy okazji zagniezdzic sie zarodkowi :tak:

Z tego co piszecie Lilu Kinguś, to wynika, ze nie ma sie co cieszyć nawet jak będą II na teście, bo mozna sie rozczarować, właśnie i ja czytałam, ze bardzo częste przy PCO sa poronienia, a tu nawet ciąża pozamaciczna ...:nerd::nerd::nerd:

Juz sama nie wiem co o tym mysleć:oo::errr::errr: :oo:w każdym razie wczoraj jak sie dowiedziałam od lekarza - PCO - to jakbym bejsbolem dostała:dry::dry::dry:
Powoli sie oswajam z myślą, że muszę sie nastawić na miesiące prób, stresów, rozczarowań.

Co do ciazy pozamacicznej to kolezanka nie miala jej od Clo tylko od wzrostow w jajowodach, po HSG udraznili jej jajowody i w 2 cylku z Clo zaszla w zdrowa ciaze :sorry2:
 
Do góry