P
patrysia*
Gość
Hej dziewczyny...
Ja miałam weekend tragiczny ...wszyscy po kolei mieliśmy grypę żołądkąwą...chyba w zyciu sie tyle kibla nie naściskałam ..i tylu łóże nie przebrałam....do tego odezwal sie mój uraz ręki który nabyłam w wypadku kiedyś i nie mogłam ruszac ręką ...wczoraj noramaknie ryczałam z braku sił i bezradności....
tak więc jestem porpostu wykończona ...jakby mnie kto z wirówki wyciągnął....oby do czwartku....
oj kochana wsólczuje grypa żałądkowa to coś okropnegonacierpieliście się pewnie nieźledobrze że najgorsze już za wami teraz tylko sił nabierać