Wyniki

To ja Ci mówię, że już za chwilę mu się unormuje. Zobaczysz.:happy::happy:

No ja też tak trochę te uszy chroniłam, ale jak widać chyba mózg przez nie nie wypłynie.:-p Woda na buźce nie robi na niej najmniejszego wrażenia, chociaż po szpitalu było ciężko, bo tam się nie szczypali i kąpiele jej się zupełnie nie podobały. Na początku musieliśmy ją kąpać tylko na brzuchu...

To ja mam problem raczej w drugą stronę... Ryba robi kupę praktycznie na okrągło. Postępem jest to, że nie znajduję jej już przy każdej zmianie pieluszki, czyli co trzy godziny... Jakby co, na zatwardzenia dobry jest syrop Lactulosum. Można go stosować już u niemowląt.

Zobaczcie jaki fajny film o kąpieli noworodka. :-) Thalasso Bain Bebe par Sonia Rochel - YouTube

My używamy jeszcze probiotyku - Bio Gaia. Wiem, że niektórzy chwalą Dicoflor, nie wiem, nie używałam. Bio Gaia w każdym razie trochę nam pomaga. I Sab Simplex też pomaga. Ale mam wrażenie, że najbardziej pomaga nam czas...

No i niestety, przypadki kiedy zasypia sama są raczej sporadyczne i jest to wielkie święto. Nie lubi też karuzelki. Nudzi ją szybko. Zresztą ona w ogóle szybko się nudzi. Trochę przez to żyć nie daje...

Ja mam kochaną córunię. Tylko brzuszek nadal daje nam popalić. Ale od dwóch dni dużo mniej. Trzymam kciuki, żeby to był stały zwrot. W dzień Klarcia sypia 30min, do godziny, bo średnio co pół godziny - godzinę budzi ją ból brzuszka. W nocy za to super. Zasypia po kąpieli, koło 20-21 i śpi do 1-2...

Jak to dobrze, że jesteście... Człowiek nabiera otuchy. My walczymy z kolkami i faktycznie, to raczej nie jest kwestia naszego jedzenia, bo próbowałam już wersję taką, że nie jem praktycznie nic i wersję z McDonaldem - żadnej różnicy. Nawet, powiedziałabym, że po McSyfie był mniejszy płacz, niż...

Gratulacje dla wszystkich!:-) I informuję, że 13 marca na świat przyszła nasza córcia, Klara. :tak:

Dzięki wielkie.:-) Mam nadzieję, że się uda, bo wszelkie naturalne metody wywoływania zdają się psu na budę.;-)

Ja to wszystko wiem. Ale to nie jest termin z OM, bo wtedy musiałabym rodzić już 28 lutego.;-) Ja wiem, kiedy Ryba była robiona i według tego termin był na 7 marca. Nie uśmiecha mi się leżakowanie w szpitalu w roli walenia.:no:

W środę mam kolejną wizytę kontrolną w szpitalu i pewnie jeśli do tej pory sama nie urodzę, to już mnie stamtąd nie wypuszczą.:-( A tak chciałam uniknąć poganiania... Ale już jesteśmy pięć dni po terminie .

A my też cały czas w całości. Zmęczona już jestem. Czas chyba, żeby się to moje dziecię urodziło...

Gratuluję wszystkim nowym mamom. :-)

Ruszy, ruszy, już bardzo nisko siedzi. Czuję się jakby mi ktoś arbuza w tyłek wetknął.:baffled: Wszystkie kości bolą i chrupią przy chodzeniu. Tylko czekam ze sprzątaniem (czyt. naturalnym wywoływaniem) do wieczora, bo mi się dzisiejsza data nie podoba i wolałabym urodzić jutro. ;-)

A co do brzucha i czopu, to brzuch mi opadł już miesiąc temu, a czop odszedł jakiś tydzień temu (brązowy glut), a Klarcia nadal siedzi i dobrze się miewa.;-) Nie nadąży się za tymi dzieciakami. Mają swoje pomysły i trzeba się z tym pogodzić.;-)

No tak jakoś astrologicznie mi wyszło...:sorry2: Podobno na północnym niebie będzie widać. Ja nie mam szans zobaczyć, bo u nas dzisiaj chmury i śnieg pada, dlatego przekazuję dalej, bo tam gdzie dzisiaj ładna pogoda będzie można obejrzeć. A to w końcu dosyć niezwykłe zjawisko w naszym rejonie. :-)

No ja myślę, że to jest pierwsza lekcja cierpliwości, którą trzeba przerobić. Dzieci chyba wymagają ogromnych jej pokładów. Jeszcze nie raz będziesz się musiała pogodzić z tym, że czegoś nie kontrolujesz i nie znasz dnia, ani godziny.:cool2: A w końcu to maluchy decydują o tym, kiedy się chcą...

E tam, sama. ;-) Ja też już po terminie. Ale jak jej tam dobrze w środku, to ja poganiać nie będę. To przecież tylko kwestia dni, albo godzin. Niech siedzą, to ich ostatnie chwile beztroski.;-)

Dzisiaj nad Polską ma być podobno widoczna zorza polarna, więc jak któraś chce rodzić, to będzie miała dodatkowe, wyjątkowe okoliczności przyrody. ;-)

Ogromne gratulacje!:-)

Mata, to trzymam mocno kciuki.:-)

To widzę, że pełnia jednak działa. Najbliższe dni powinny być owocne.;-):-)

Gratulacje dla wszystkich.:-)

Dzisiaj zaczyna się pełnia, więc w najbliższym czasie można się chyba szykować na jakieś akcje. :-p

Ogromne gratulacje!:-)

Serdeczne gratulacje!:-)

Gratulacje!:-) Doczeka któraś do marca?:cool2:

Ogromne gratulacje!:-)