Wyniki

Ja co chwila w szpitalu to widzisz jak to jest 😂🙈

Nie mam swojej położnej jeszcze wybranej 🙈 ta która mi robiła, powiedziała że jest w normie… chyba muszę poczekać do poniedziałku 🥺

Bardziej mnie martwią niskie wyskoki, bo te akceleracje są, ale właśnie małe. Zawsze jej tętno wybijało do 160/170🙈 Kolejne ktg mam w poniedziałek, a w wizytę u lekarza w środę. W weekend nie mam kontaktu z moim lekarzem 🥺

Ale martwi mnie trochę dzisiejszy zapis ktg, w szpitalu miałam ładne akceleracje, a dzisiaj coś słabo… mimo że położna mówiła że jest w normie… a Amel ruszała się jak szalona, czego nie widać… obawiam się że coś może się zaczynać dziać 🥺

U nas dzisiaj 36w0d 🍾 o 9:40 lecimy na ktg 🥹🙈

Mam nadzieję, że nic się więcej nie wydarzy do 11 kwietnia 🥹🙈

Cały czas wód mam dużo, to co się sączy to tylko malutkie plamki w ciągu dnia 😄 jestem po antybiotykoterapii, w miarę bezpiecznym tygodniu ☺️ w poniedziałek mam skontrolować próby wątrobowe, kwasy żółciowe i w przyszłą środę mam wizytę u mojego ginekologa. Jak tylko wcześniej coś się będzie...

Melduję się co u mnie 🫡 Ja od wczoraj w domu ☺️ wyniki wątrobowe i kwasy żółciowe bardzo ładnie spadły. Jeśli nic się wcześniej nie będzie działo, 11 kwietnia zgłaszam się do szpitala na indukcję porodu 🙈

Pewnie chodzi o to, co powiedzieli mi lekarze wczoraj ☺️ parametry po leczeniu mogą się poprawić, natomiast cholestaza zostaje do końca ciąży i trzeba kontrolować wyniki i się pilnować 🩷

U mnie zaczęło się od skracania szyjki i mocnego parcia na pęcherz, co wiązało się z bardzo częstym oddawaniem moczu w bardzo małych ilościach. Żadnych innych objawów. Szyjka się zatrzymała na 2,5cm, teraz te wody które się są zą po troszku (lekarze stwierdzili, że to od ureo) no i doszło gorsze...

Mija po ciąży, ale też trzeba kontrolować wyniki, żeby rozwiązać ciążę w odpowiednim momencie, także dobrze że jestem w szpitalu 🥲

Leżymy dalej. Odstawili mi luteinę, duphaston i skończyłam już też nieszczęsny antybiotyk. Ilość wód dalej jest w porządku, moje wyniki nie wykazują stanu zapalnego, ktg jest okej. Ale przyplątała się do mnie cholestaza… co prawda narazie delikatna, ale kolejne ***** i powód do zmartwień… już...

Pytam, bo właśnie byłam ciekawa czy było okej i nagle przedwcześnie odpłynęły, czy zaczęły sobie powoli cieknąć. Bo u mnie to się tak sączy, że prawie nie ma śladu na bieliźnie, co jakiś czas tylko plamka przezroczystej, wodnistej wydzieliny, teraz właśnie szczególnie, jak przestałam brać...

A u Ciebie też zaczęły się sączyć wody, czy odeszły poprostu?

No zobaczymy jak się sytuacja rozwinie u mnie, bo szyjka zatrzymała się na 2,5cm 🤭🙈

Ja słyszałam od koleżanki, że jak leżała w listopadzie na patologii ciąży, miała współlokatorkę i też się sączyły się jej wody. Koniec końców wytrzymała do 38 tygodnia, a sączyły się jej od 26 czy 27 😮

Bo tam gdzieś musi być bardzo malutka dziurka, sączą się minimalnie 🙈 oczywiście sama do tego doszłam przez wkładki, które zabarwiały się leciutko na niebiesko i w szpitalu się jednak nagle potwierdziło 🥲 wcześniej mówili a nie, to od luteiny, a nie, w ciąży tak jest… ale nie dawało mi to...

Od 7 marca leżę w szpitalu z całym zestawem antybiotyków, bo zaczęły mi się sączyć wody płodowe, w bardzo malutkich ilościach ale jednak 🥲 narazie wod jest dużo i jest okej. Mamy 33+5, zobaczymy co dalej 🙈

Wybił 32 tydzień w dwupaku! 🥹🩷 teraz odliczam do 34 🙈🍾

Już spakowana, ciuszki poprane, poprasowane, spakowane też, wszystko co potrzeba kupione 😁 teraz leżę i czekam, mam nadzieję że na kwiecień 🥹🩷

Wiem, że będzie dobrze nawet jak tego nie wyplewię 😁 już tak daleko zaszłam, że nie może być źle. Żyje myślą, że tyle kobiet urodziło zdrowe dzieci nawet nie wiedząc że ma tą bakterię, że nie ma innej opcji 🩷

O erytromycynie jest niby napisane w internecie, że stosuje się ją w przypadkach, gdzie grozi ryzyko przedwczesnego odejścia wód, żeby nie doszło do zakazenia 🫠

Przepisała mi lekarka 5 tabletek erytromycyny 200mg dziennie, 2 rano 3 wieczorem (ogólnie ma wyjść 1mg na dobę) na 2 tyg. Ja mam dużą kolonię podobno tej ureaplasmy: >=10^6 CFU/ml 🫠. To już ostatnia próba, nie wiem jak mój żołądek to zniesie 🥲 Szyjka na szczęście stoi w miejscu i jest zamknięta...

Jest chyba światełko w tunelu. Odebrałam antybiogram, wyszło że bakteria jest wrażliwa na erytromycynę 🥹 a z tego co czytam w ciąży jest ona dozwolona. Odrazu ustaliłam wizytę do mojego lekarza na 16:45 🙈

Na szczęście doczytałam chociaż tyle, że ta odmiana pavrum jest mniej groźna niż urealyticum…

Hej ☺️ ja na szczęście dalej w dwupaku, ale dzwoniłam zapytać czy jest już wynik posiewu po antybiotyku - i jest, niestety dalej bakteria obecna 😪 nic już z tym raczej nie mogę zrobić będąc w ciąży…

Jeszcze leżymy, jutro będą sprawdzać dopiero szyjkę i zadecydują jaki dalszy etap, czy do domu leżeć, czy jeszcze coś wymyślą 😄 antybiotyk i tak do czwartku i później posiew kontrolny… dolegliwości mam mniejsze niż w dniu, w którym tu przyjechałam, ale dalej są… no i na ktg szału też nie ma…...

Tak tak, są szpitale które np. mają dużo lepszą kardiologie i specjalistyczne przypadki, więc może dlatego 🙂 albo może ten dzieciaczek był skądś przywożony tu, do tego szpitala, nie wiem do końca bo inkubator stał przed karetką 🙈 A co u mnie? Dostałam 2 dawki sterydu na rozwój płuc, przez co...

Dzisiaj właśnie widziałam jak karetka wywoziła gdzieś takiego ultra wcześniaczka w inkubatorze, to płakałam jak bóbr 🥺🙈

Tak! Odliczajmy! Będzie miła niespodzianka, jak będzie udawało się coraz dłużej 🥹🩷 Jezu, żyje chyba pod kamieniem i nie wiedziałam że jest coś takiego, jak stopień referencyjności szpitala 😂 aż sprawdziłam - i tak, zgadza się, III stopień referencyjności jest! 😁 ale z tego co przeczytałam...