Wyniki

Powodzenia :)

U mnie to był dokładnie 4 i 3 dni i też poszłam żeby wziąść l4 bo u mnie też się dużo dźwigało.

Gratulacje! Ja w pierwszej ciąży byłam w 6 tygodniu, a w drugiej w 5. Ale to jest moim zdaniem wcześnie ;)

Ja już się nastawiłam że będzie negatywny. Mam nadziej ze @ szybko przyjdzie bo mi się nie uśmiecha iść do ginekologa. U niej nie ma zapisów i będę musiała siedzieć w kolejce z trzy godziny ;/

Test wyszedł nsgatywny więc teraz tylko czekam na @ ;)

Właśnie zrobiłam test. Negatywny. Teraz tylko czekać na @ ;)

U mnie to już 37 dzień cyklu ale to może przez to poronienie bo miałam je bardzo późno w prawie 22 Tc. Dzisiaj ciągle coś mi bulgocze w macicy, nerki mnie bolą i w ogóle dziwnie się czuję może w końcu @ przyjdzie...

Powodzenia :) Obecnie też jest mój pierwszy cykl starań po poronieniu ale wątpię żeby coś zaskoczyło.

W pierwszą ciążę zaszłam w 4cyklu. W drugą w drugim cyklu, ale wtedy staraliśmy się z mężem w co drugi dzień.

A ja od początku nie miałam problemu z karmieniem córki. Dopiero problem się pojawił jak zaczęły jej wyrastac zęby bo mnie gryzła :) ale i tak udało mi się karmić 3 lata chociaż lekko nie było czasami

Ja nigdy nie mierzyłam temperatury. Ja mam dziecko i też śpię czasem do 9 a nawet i do 10 jak da rade ale to się raczej rzadko zdarza haha

Szanse ogólnie u mnie są bardzo duże ale poprostu wątpię żeby za pierwszym razem się udało ;)

Mnie boli podbrzusze a raczej ,,pulsuje,, i też mam biały śluz. Hehe, ale wątpię żeby to była ciąża u mnie.

Ja też mogę patrzeć na ciężarne i dzieci bez problemu już. Chociaż nie. Z jedną kobieta w ciąży mam problem. Nawet nie mogę z nią rozmawiać ale to że względu na to że ona źle się opiekuje dziećmi (to nie jest tylko moja opinia). Poprostu boli mnie to że ona tak traktuje dzieci i nie ma problemu...

Dziewczyny dziękuję wam za wsparcie ;* nie będę już wstawiać tu cytatów z waszych postów, ale wszystkie czytam :) Nie będę narazie szukać żadnego psychologa. Naprawdę jak na to co się stało dobrze sobie radzę. Może to dzięki mężowi który ciągle mnie podnosi na duchu. Już dwie kobiety w mojej...

Ja czekałam 5 lat i teraz też myślę że mogliśmy juz wcześniej próbować i jakoś byśmy dali radę. Chcę mieć jeszcze dwoje dzieci i mam nadzieję że już nie będzie różnicy ponad 5 lat :)

Narazie nie mam takiej możliwości

Myślę że ok 15 dnia cyklu, ale nie jestem pewna. Bylam już dwa razy w ciąży i nigdy nie miałam takiej sytuacji. Hymm

To moze jest i dla mnie szansa bo już robiłam test dwa dni przed @ i 3 dni po @. Oba negatywne a okresu nadal brak a to już 37 dzień cyklu

Na coś zawsze można mieć wpływ ale nie na wszystko niestety

Jak leżałam w szpitalu to była kobieta w zaawansowanej już ciąży co miała 50 lat. Było to jej pierwsze dziecko i powiedziała że napewno nie ostatnie. Było też sporo kobiet w wieku 40 lat które rodziły pierwsze lub kolejne dziecko. 35 lat to wcale nie tak dużo :)

Ja jak zaszła w ciążę prawie 6 lat temu też nie myślałam że coś może być nie tak. Widzę dwie kreski super poczekam 40 tygodni i dziecko się rodzi zdrowe szczęśliwe i bezproblemowe. Nawet gdy leżałam z pessarem nie myślałam że cokolwiek może się nie udać... Niestety w tym roku od początku gdy...

Ja też tak robię i w aptece zawsze mi dają ale ja mieszkam w bardzo małym mieście więc może się tak nie boją ;) U mnie dzisiaj znów brak @. Już mnie zaczyna to denerwować :D

Poronilam 3 miesiące temu i u ginekologa po połogu już byłam. Tak to pierwszy cykl ale nigdy nie miałam tak długiego...

Może idź na betę? U mnie dziś 35 dzień cyklu i też test negatywny 3 dni po spodziewanej @ :( Tylko że ja nie mam jak iść narazie na betę.

Jakiś się trzymam. Po pierwszej ciąży miałam też odrazu regularne cykle. Więc nie bardzo wiem co się dzieje. Może dowiem się w następnym tygodniu o co tu chodzi.

Dzięki za odpowiedzi. Mój lekarz przyjmuje w środy i piątki więc jeszcze może okres przyjdzie sam z siebie.

A po ilu dniach pójść do ginekologa jak nadal testy będą negatywne? Jeszcze nie byłam w sytuacji w której okres się tyle spóźnia, a testy negatywne.

W pierwszej ciąży była szyjka w drugiej wody odeszły nie wiadomo kiedy. A przyczyną porodu była najprawdopodobniej infekcja. Wydaje mi się że owulacje miałam 24 sierpnia ale nie jestem pewna...

Byłam u lekarza. Mój organizm szybko wrócił do normy i mogę już się starać. Martwi mnie tylko ten długi cykl.