Wyniki

Moje pod mikroskopem wyglądały Ok, ale przecież jakość tak naprawdę można sprawdzić przy użyciu oosight. Szkoda, ze tego w Novum nie ma:/

Przepraszam za wścibskość, ale po czym poznałaś, ze jakość kiepska? Straciliście zarodki po 3 dobie?

Tak w temacie ludzi

Ludziom się nie dogodzi, trzeba żyć swoim życiem i dla siebie. Mój mąż na początku drogi mówił: jak byśmy mieli adoptować to wyjedziemy z Polski i wrócimy z dzieckiem. Będziemy udawać, ze je urodziłaś. A teraz mówi, ze nie będzie się krył jeśli nasze dziecko będzie dzieckiem adoptowanym...

Daj sobie czas, żeby w głowie sobie to poukładać. a może w między czasie beta wyjdzie ok? Jeszcze jest tyle opcji. Najgorsze jest czekanie ale jak to mówią, nie martw się, ze coś wymaga czasu. Czas i tak upłynie. Jeśli nawet zdecyduje się na AZ, oocytow/nasienie dawcy to wtedy czas/wiek nie...

Widzisz? Plan jest:)

Jakie game over? Co najwyżej end of chapter, next stage przed Tobą;) Jeszcze nic nie wiadomo. Zreszta jakby co, masz plan B. Głowa do góry, mówi to osoba, która tez się załamała. Ale wiem, ze trzeba próbować, dopóki ma się możliwości finansowe - nie można odpuścić.

Dzięki, zamówione do domu.

Dziewczyny, szybkie pytanie. Pakiet na trombofilię zamawiać dla siebie czy i dla meza? Badanie będzie przez testydna.pl

Szyszka99, Tak to niestety będzie. Ja 3x inseminacje przeszłam bez stresu i płaczu. Za to pierwsze nieudane ivf, w którym pokładaliśmy ogromna nadzieję i lekarz, który nas przekonywał, ze wszystko będzie ok. Dużo jajek i dużo zarodków - załamanie nerwowe. Nie mieliśmy żadnej blastocysty i nie...

„Chwytliwy”/szokujący dla niektórych napis na miniaturce ale to dlatego, ze kanał prowadzi osoba homoseksualna. Odcinek o bohaterkach 2 planu programy Nasz nowy dom tez ciekawy, nie bez powodu ma 1mln wyświetleń.

btw dziś mi na YouTube wyskoczylo: Ciekawa rozmowa z panią doktor o in vitro. Chciałabym żyć w kraju w którym pieniądze nie idą na 500+, tylko na dofinansowanie do ivf dla wszystkich starających się par:) ale to ja.

Zazdro:) hehe Mi się zdążają może godziny, ze nie myśle o tym wszystkim. I to są najlepsze godziny, ale od mojej porażki minęły dopiero 3 tygodnie. Kariotypy pod koniec marca, wizyta pod koniec kwietnia. W między czasie jeszcze trzeba napisać maila do poprzedniej kliniki żeby przesłali...

Chciałoby się przewinąć czas albo obudzić się już w dniu wizyty/wyniku badania/testu etc. Wloką się te dni niesamowicie.

Ja tez nie mam pojęcia ale pana z laboratorium to chyba miałyśmy tego samego (przeczytałam Twoje poprzednie posty). Czyżby to był pan KP?

U nas mocno się poprawiło po Agapurinie, Fertil Man plus i zmianie bielizny na luźniejszą, tyle że u nas jest problem z żylakami. Rok temu wyniki były fatalne - ruchliwość, ilość słabiutka. Później dużo lepsze (chociaż morfologia tuż ponad normę i fragmentacja 17%). Inseminacje były...

A mąż nie pracuje przy jakiś maszynach czy polu elektromagnetycznym? Tego typu sprawy tez mogą mieć wpływ.

Niestety nie są to odosobnione przypadki. U mnie było 35 jajek, 22 pobrane, 12 zapłodnionych i żadnej blastocysty. Dopiero kilku tygodniach i Waszej pomocy zdaję sobie sprawę, że nawet stymulację i punkcję można spie****. Nie przyznać, że można było trochę inaczej poprowadzić stymulację czy...

Przy insulinooporności naprawdę można jeść mało i nie chudnąć. Sama to przerobiłam, przestałam biegać przez kontuzję i zaczęłam tyć. Wzięłam się za siebie i nic, dieta i nic. Narzekałam lekarzom i żaden nic nie skojarzył. Pani jest szczupła, nie musi pani chudnąć. Dopiero metformina, jedzenie z...

My robiliśmy przez Diagnostykę, a nie przez klinikę. Pewnie stąd różnica w czasie oczekiwania.

Czas oczekiwania: do 40 dni roboczych. Masakra Wyliczyłam, że wyniki będą w 3 tygodniu marca. A dzis mam pierwszy dzień lutego. W między czasie chyba pomęczę moją endokrynolog żeby zleciła mi badania immuno. Bo wizyta u gin dopiero w końcówce kwietnia.

Chodakowska to i facetów wykańcza:D

Jeszcze 50 dni czekania na wyniki kariotypu. Oszaleję przez ten czas.

Wiem co czujesz, naprawdę;(

Dziewczyny, powiecie swoim dzieciom, że są z KD? Pod tym względem adopcja społeczna wydaje się być łatwiejsza tzn prędzej czy później dziecko się dowie, jak nie od rodziców to ktoś z otoczenia. A do w przypadku adopcji zarodka? Niesamowicie ciężki temat, ja bym chyba nie potrafiła nie powiedzieć.

Zapisuj się bo trochę się na wizytę czeka. My się zapisywaliśmy tydzień temu, na wizytę pod koniec kwietnia. Na początku się złościłam ale teraz wiem, ze po mojej hiperstymulacji, nikt by mi wcześniej niż za 2-3 miesiące kolejnej stymulacji nie przeprowadził.

mała_Mi 80, w tej chwili to źle zabrzmi ale zazdroszczę Ci (tak zdrowo) siły do walki. I nastawienia. Ja na chwilę obecną czekam na kariotyp (czas oczekiwania do 40 dni roboczych!), całe 2 miesiące. Nie bardzo wiem co mam za sobą zrobić przez ten czas. Oprócz łykania supli i dbania o męża...

mała Mi 80, płaczę razem z Tobą;( Cała nadzieja w tych dwóch...

Margolcia, a jaką metodę zapłodnienia mieliście? U nas tez prawdopodobnie tez słabe nasienie (zarodki przestają się rozwijać w 4 dobie), żaden zarodek nie przetrwał.

Dziewczyny, a jakiego lekarza z warszawskiej Invicty byście polecały? Układam sobie plan B, tym bardziej, ze Invicta ma chyba najlepsze metody w przypadku słabych plemników.