Wyniki

Możesz zrobić i dziś :) Piękna kreska :)

Powiem Wam, że marzę o teście ciążowym, który powie "w tym cyklu już nie miej nadziei". Gotuję się właśnie w poczekalni labo, bo testy negatywne, a @ nie ma i myślę, czy to co robię, ma sens :P

To Wam powiem, że mam rozterkę w tym temacie. Małż jest bardzo zaangażowany i chce widzieć co jest na rzeczy, ale z drugiej strony mam wrażenie, że go to przytłacza podczas seksów. I weź tu balansuj wszystko... :D

Ja też mam wciąż nadzieję :D Małż już by ze mną na siku szedł, ale weź się skup jak ktoś patrzy intensywnie :O

Niech działa czar! :D

Testowałam, ale nie ujrzałam niczego poza bezkresem bieli. Jutro kolejna próba ;)

Krajanka czy fanka? :D

Ja mam taką klientkę, która się potrafi targować o 1,27 zł :P Czasem już nie wiem, co jej odpowiedzieć.

Myślę, że spore jeszcze. Jajeczko pękło 2-3 sierpnia, to wszystko się może zdarzyć. Nie czuję jeszcze mojego finalnego objawu okresu za 3...2...1... ;) Ale cycki mnie normalnie swędzą i są takie jakby ktoś dolał do nich wody, nie umiem tego lepiej opisać :D Testy mam te od 10 jednostek.

Ludzie w pracy to często najgorszy jej aspekt :P uwielbiam moją pracę zdalną, bo mogę przewracać oczami i nikt o tym nie wie...

Bieda, pani, nawet pod światło nic nie widać. Ale może jutro ;)

To byśmy się świetnie uzupełniały, bo ja analitycznie wyjaśniam ludziom ich stan, ale nie umiem z nimi za bardzo nad tym popłakać. Acz to się może zmienić na jakiś czas patrząc po tym, że dziś trzy razy prawie płakałam:P

O ludzie :D Ja ogólnie jestem bardzo nieplaczliwa, to tak mi wstyd, że o ludzie... Mężowi tylko powiedziałam, że tak mam, żeby nie myślał, że to przez niego :D

Mam nadzieję, że usg potwierdzi wszystko tym razem jak należy :) Z omamowych objawów: przed chwilą się prawie popłakałam publicznie widząc plac zabaw z motywem pociągów, więc jeśli to nie ciąża to ja nie wiem :P

O ludzie, to jak ona sprawdzała :D Zachodzę w głowę, bo czytam tu, że już któryś lekarz nie zauważył owu :O

Jutro zacznę, bo nie doczekam do poniedziałku :P Uda się, wszystko będzie super i w kwietniu będzie święto ;)

Ja dziś jak ostatnia kretynka udawałam w Pepco, że wcale mnie nie wzrusza koszulka dla małego chłopca z T-Rexem, to może coś jest na rzeczy :P Jak samopoczucie? Co na to luby? :D

I co? Wywołane, za dwa dni ja próbuję :D

Łomatko :o To powinna być diagnostyka jak nie wiem co, po bodajże trzech z rzędu się bada pod kątem poronień nawykowych. To Cię lekarz potraktował...

Poczekaj z tą betą, teraz Ci może wyjść malutko i się zasmucisz, a za tydzień będzie 📈 :D

Mi też, miesiąc rocznicy i moich urodzin :D Zawsze chciałam rodzić przed majem, bo się napatrzyłam na siostrę w zaawansowanej ciąży w upały, ale teraz to już wezmę dowolny termin. Myślę, że owulację miałaś, wszystko by na to wskazywało, więc czekamy!

Nie wywołuj miesiączki z lasu! :D Może nam się obu akurat uda i będą kwietnióweczki ;)

Zacznę 15, jeśli coś ma być widać to 13 dpo już powinno na tych testach od 10 jednostek.

U mnie się w ogóle pojawiły nowe objawy odkąd mi "naprawili" hormony. Zawsze miałam cały miesiąc luzu i tylko dzień przed @ byłam smutna. A teraz szaleństwo się dzieje, więc traktuję to z przymrużeniem oka :D Tylko testowałam, krecha była widoczna z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Czytałam, że jak masz super wysoką betę to test zwariuje i niczego nie wykaże. Moje są póki co bielsze niż uśmiech celebryty :D Wątpię, że bym to czuła tak naprawdę... plamienia nie mam, tylko mnie szalenie bolała wczoraj głowa, nie miałam nastroju i moja macica jest jakby "podpuchnięta"...

To Ty też daj znać za parę dni! Ja jestem na 26dc, ale owu mam w okolicy 19 dc, więc muszę jeszcze kilka dni odczekać. Choć wczoraj oczywiście już fantomowe objawy, bo 7 dni po owu to jak nic implantację czuję :D

Jak 10 dc miałaś 17mm, to tego 17dc powinno być ciało żółte jak nie wiem co :D Może się wcale udało, nie trać wiary!

Nie mierzyłam, ale teoria jest taka, że mierzysz dopochwowo codziennie rano przed wstaniem z łóżka. Zanim cokolwiek zrobisz, to siup, termometr ;) Gdzieś tu na forum mignęło mi też, że najlepiej termometr z dwoma miejscami po przecinku.

Hej! Ja też nie miałam owulacji samoistnych, ale naprostowujemy to lekami. Byłaś u polecanych lekarzy do leczenia niepłodności?

Uda się, zobaczysz :) Długie oczekiwanie ryje banię, ale w końcu się kończy. Daj znać jak będziesz po!