Wyniki

Ja nigdy nie uderzyłam swojego dziecka i uwaga - nigdy nie zostałam uderzona przez swoich rodziców...ale nie jestem święta i nie chcę taką być, daleko mi teź do tego by być dla kogokolwiek przykładem, popełniam masę błędów, robię i mówię głupie rzeczy ale na przemoc się nie godzę.

Muszę się odnieść do tego co napisałaś, to silniejsze niż ja. Ty nie raz dostałaś i nie masz pretensji - ok, rozumiem ale ilu jest ludzi którzy mają urazy, problemy z samooceną i wiele innych trudności dlatego że byli bici i poniżani w dzieciństwie? Ilu ludzi ma z tego powodu nie zdrowe relacje...

Nikt nie robi gównoburzy. Nie dziw się że na forum dla mam i przyszłych mam nikt nie klaszcze gdy przeczyta że ktoś daje klapsy dziecku. Na to nie ma przyzwolenia bo to jest złe. Są inne sposoby na pokazanie dziecku że nie można bić niż klaps,rozumiem Twoje wzburzenie czy szok w tamtym momencie...

Dla dziecka jesteś całym światem do czasu i nie należy tego wykorzystywać bo końcowy rozrachunek może być nie miłym doświadczeniem. Klapsy to przemoc i przekazywanie dziecku złych wzorców ale myślę że to wiesz...Twoja córka poprostu myśli że klaps to coś normalnego, że każdy je dostaje, przecież...

Nie martw się, po pierwsze robisz to co ogromna większość Mam robi, robiła i robić będzie. Twoja Mama pewnie też robiła przy Tobie czynności o których piszesz i czy masz do Mamy o to pretensję? Pamiętasz te czynności? Po drugie - przecież oprócz tych nie koniecznie przyjemnych aczkolwiek...

Super że znalazłaś przyczynę, teraz opracujesz taktykę i będzie z górki (oby jak najszybciej - tego Wam życzę). A w temacie bicia to wiem o czym piszesz - u mnie to samo różnica równo dwóch lat pomiędzy moimi dziećmi i normalnie czasem mam wrażenie jak bym oglądała KSW jak na nich patrzę...

Myślę że cukier na pewno daje lepszy smak temu co jemy a jego produkcja jest pewnie tańsza od produkcji jego zdrowszych zamienników. Uważam chodzi o kasę bo skoro coś jest tanie i sprawia że jedzenie jest lepsze to jest cenione przez producetów żywności.

Teraz są chusteczki wodne nawilżane i nie mają w sobie chemii, można też myć dupkę wodą ale skoro Twój synek nie ma odparzeń to wrzuć na luz bo wszystko jest ok. Ja też nie stosowałam żadnych kosmetyków dopóki nie było takiej potrzeby. Ja wiem że początki z dzidzią są trudne i jest to pasmo...

To blisko mojej gwiazdy - 58 cm.

Zmieniałam pieluszkę po każdej kupie i gdy była zasikana - czyli wtedy gdy zmiana była potrzebna. Po co zmieniać pieluchę przed karmieniem skoro jest sucha? Nie zmienisz pieluszki na zaś bo dziecko może zrobić kupkę w każdej chwili i po każdym karmieniu (lub w jego trakcie). Pieluchy zmieniasz...

Dzięki za polecajkę, zaraz zamawiam.

Ja naprawdę nie wiem co niektórzy mają w głowie...nie znam tego zjawiska i nie mam FB, insta i innych ale tak myslę że Hollywood zawsze rządziło się swoimi prawami - tam jest nacisk na wygląd, bycie szczupłym, na karierę itd, tam (oczywiście nie wszyscy) mają inne podejście do macierzyństwa...

Co do samej niechęci do przedszkola to pytałaś synka dlaczego tak jest? Może pokłócił się z kolegą? Może ma jakiś problem? Pogadaj z Paniami czy synek bawi się w przedszkolu z dziećmi, a może one widzą jakiś inny problem. Rozmowa z synkiem może być trudna bo po swoim wiem że często nie umie...

Ale gdzie ja napisałam że ktoś broni jej zachowań? Ja napisałam że rozumiem negatywne emocje które tu targają niektórymi dziewczynami. Czy pisanie o ogólnie dostępnych informacjach które udostępnia sama Mama Ginekolog to jak twierdzisz wywlekanie i szukanie sensacji to już kwestia interpretacji...

A ja rozumiem obie strony tej dyskusji. Rozumiem rozczarowanie, niezadowolenie, złość i krytykę. Zrozumie to też ten kto poniósł uszczerbek na zdrowiu przez późną diagnozę spowodowaną terminami na NFZ, zrozumie ktoś kogo bliski lub dalszy taki uszczerbek poniósł i zrozumie to ten kto stracił...

Finansowo mogę się włączyć ale nie pod postacią 1,5%, chętnie się dorzucę, nagłośnie. O to kto kryje się pod takim terminem pytałam dla jasności, nie chcę nikogo urazić ale uważam że dziś jest dużo cwaniactwa. Nie chciałabym nagłaśniać czy podpisywać się pod lipną zbiórką mimo że brakują mi lata...

Kto dokładnie kryje się za terminem "kobieta wykluczona społecznie"? No i ja niestety w akcję 1,5% nie mogę się włączyć bo pomagam tak dzieciakom z rodziny.

To może pora przestać się zastanawiać a poprostu zadziałać💪 razem tu na BB mamy takie zasięgi i możliwości o których żadnej Mamie Ginekolog się nie śniło. Chyba nie przesadzę jak powiem że to tysiące chętnych do pomocy serc które mają coś do zaoferowania. Czekam na powrót do tematu w drugiej...

O matko🤯🤯🤯 nie znam pani, nie obserwuje, słyszałam tylko że ktoś taki jak Mama Ginekolog jest ale to co czytam w tym wątku 🤯 ja w to nie wierzę, mam nadzieję że to tylko taką rolę gra ta kobieta (to się chyba nazywa wizerunek sceniczny), że wie że teraz moda na dziwnych, nieco oderwanych od...

A na opakowaniu nie jest napisane dla dzieci od jakiego wieku jest przeznaczona zabawka? My daliśmy takie autko Naszemu wtedy 3 latkowi i nie był to dobry pomysł🤦🏻‍♀️ teraz syn ma prawie 4 latka i nadal nie ogarnia więc musimy poczekać...ale myślę że to też zależy od temperamentu dziecka bo...

Zrobiłaś mi dzień😂😂😂😂....co ja mówię tydzień🤣🤣🤣🤣

Przechodziłam przez to, mój syn mimo że za chwilę będzie miał 4 lata nadal lubi sobie rzucić czymś co do rzucania nie służy. Proponuję Ci najpierw zaobserwować co powoduje że Twój syn rzuca przedmiotami, może być to np nuda, chęć zwrócenia na siebie uwagi, złość itd - jeśli wyłapiesz co jest...

Ja to mam nadzieję że niedługo dowiemy się że był to tylko eksperyment społeczny i że tym razem przeszliśmy go na piątkę z plusem. Jednak jeśli to prawda🤯 to "za" tylko tyle że może ktoś się przyjrzy rodzinie tego dziecka.

U mnie syn zaczął od suchej pieluchy w nocy. Na noc ściągaliśmy Mu pieluchę niedługo po 2 urodzinach i nigdy nie było wpadki. Jednak do całkowitego odpieluchowania potrzebował roku. Zaraz po 3 urodzinach zrezygnowaliśmy całkiem z pieluchy. Syn ma swoje przyzwyczajenia bo siku robi na stojąco do...

Dlaczego na drugi dzień? Do mnie przywieźli córkę po tym jak mnie zszyto a ją zważono i pomierzono. Na sali pooperacyjnej. Przynoszono mi ją na karmienia, była że mną praktycznie ciągle - tylko Panie z noworodków zaglądały i pytały czy czuję się na siłach "opiekować" córką. Po pionizacji...

Przy pierwszym porodzie miałam to samo - trauma zakończona "kleszczami". Gdy zaszłam w drugą ciążę to na samą myśl o porodzie SN robiło mi się słabo ale na szczęście córeczka ułożyła się pośladkowo i miałam CC. Trzeciego dziecka nie planuję ale gdybym zmieniła zdanie to tylko CC.

Mam nadzieję że kogoś tu znajdziesz, może poszukaj też na FB. Myślę że kobiet w podobnym stanie do Twojego jest bardzo bardzo dużo. Ja niestety nie pomogę bo moje macierzyństwo to świadomie wybrana przeze mnie droga. Życzę Ci żebyś znalazła kogoś z kimś znajdziesz wspólny język, kto da swoim...

A jakiej pomocy oczekujesz? W ciąży już jesteś więc nic z tym nie zrobisz ale nikt nie zmusi Cię do wychowania dziecka - jeśli nie chcesz być mamą możesz dziecko zostawić w szpitalu albo skontaktuj się z jakimś ośrodkiem adopcyjnym i dowiedz się jak to wszystko wygląda. Pewnie są jakieś grupy...

Skoro fakt że córka już się spotyka, już darzy uczuciem mężczyznę jest dla Ciebie nie do zaakceptowania ze względu tylko na jego wiek to niestety nie pomogę Ci. To że Ty czegoś nie widzisz czy coś Ci się wydaje nie znaczy że tak jest. Wymagasz od córki by przyjęła Twoja wizję świata jako jedyną...

Ja zastanawiała bym się nad przyczynami tego że córka interesuje się starszym mężczyzną? Jakie motywy nią kierują? Może szukała poczucia bezpieczeństwa, może akceptacji? Jak wyglądały jej wcześniejsze relacje z chłopakami? Dążyła bym też do tego by poznać jej partnera. Chciała bym zobaczyć jak...