Wyniki

O masakra. Nie wierzę. Tak bardzo mi przykro. Ty mi dawałaś największą nadzieję bo jak wiesz mój przypadek podobny do Twojego. Strasznie to wszystko niesprawiedliwe. Trzymaj się kochana.

Mam nadzieję że Ci przejdzie szybko i wszystko będzie dobrze. Kurde te pierwsze tygodnie ciąży to jednak straszne są, zamiast się cieszyć to ciągle jakieś powody do zmartwień. Oby wszystkim nam się udało!

Też mi się wydaje że cis tu jest. Pecherzyk żółtkowy to na 100% ale i zarodek chyba też. No ewidentnie coś tam jest. Który to tydzień?

Trzymam za nas obie kciuki! Ja też mam dalej ból piersi, straszne zmęczenie i wyostrzony węch. Nie mam plamien, bóli. Też mam nadzieję! Jeszcze wyczytałam że jak się ma tyłozgięcie macicy to ten zarodek później widać a ja mam. Nie wiem, tamtym razem od początku miałam złe przeczucie, teraz jakoś...

Właśnie ja betę tylko robiłam 1 i 3 lipca. Przyrost był wtedy 40%. Potem nie mierzyłam bo ta beta mnie stresowała za bardzo. W szpitalu powiedzieli ze teraz obraz usg jest ważniejszy niż hcg i na usg rośnie. Ale jak za tydzień nie urośnie (oby uroslo i było serduszko) to pójdę na betę.

Dziękuję że pytasz. A tak różnie. Raz mi się wydaje że napewno wszystko dobrze, że się serduszko pojawi i jest ok. A za chwilę zastanawiam się czy podejmować decyzje o operacji. Więc gorzej. Dostałam tydzień chorobowego, będę starała się jakoś odpocząć i przez ten tydzień jeszcze myśleć...

Jak się ta apka nazywa? Baby boom?

Mnie się Klara podoba ale nie wiem jeszcze. Oliver dla chłopca miałam na liście jak z córką w ciąży byłam.

Ja w piątek ide. Więc tydzień czasu aby się tam rozwinęło serduszko.

A kiedy miałaś ostatnie usg? Ile czasu mienie od wtedy do jutra? Może jutro coś będzie? Ja jadę na wakacje za 3 tyg więc już będę wiedzieć ale nie wiem w jakim nastroju miną te wakacje.

U nas wogole nie mierzą z usg jak nie ma zarodka. Bo mówią że pod koniec 6 tygodnia powinien być co najmniej zarodek a lepiej ze serduszko. Wiec ja nie wiem ile mam z usg. Ja próbuję wierzyć że jeszcze się uda bo jednak coś tam rosnie ten pecherzyk. Tobie też tego życzę. Może za tydzień będziemy...

Ja wczoraj byłam 6+6. Ale owulacja byla wcześniej więc powinnam nawet być 7+3. A Ty?

Dziewczyny mogę to pobyć z Wami chociaż ten jeszcze jeden tydzień? Potrzebuję pozytywnej energii i wiary. Ja wierzę że ten cud mój się jednak wydarzy. No przecież rośnie i pecherzyk i ciałko żółte. Może szpital faktycznie mnie na straty za wcześnie spisał? Dzisiaj 7+0. Czytałam historie na necie...

Będę się tego trzymać!! A u Ciebie który to tydzień? Dobrze ze u Ciebie się zarodek pojawił! A wcześniej go nie było widać?

Naprawdę? Dajesz mi nadzieję. Ale możliwe że przez 2 tyg by go dalej nie było widać? Ja będę przedłużać najdłużej jak się da. Nie zgodzę się na operację co najmniej do 9 tygodnia. Nie mam plamien, bóli ani żadnych niepokojących objawów. Tylko brak zarodka widocznego i serduszka w 7+0..

Z usg oni nie mierzą. Ale jak nie ma zarodka to dla nich nie może być 7 tydzień bo już w 6 oczekują serduszka. Ciałko żółte 3mm a pecherzyk ciążowy 14mm x 11mm. 2 tyg temu ciałko żółte 2mm a pecherzyk 5mm.

Smutne to wszystko. Bardzo mi przykro. Trzymaj się. Mi dzisiaj w szpitalu powiedzieli ze na 90% nic z tego i w piątek kolejny ostatni scan i decyzja co zrobić. Nie wiem czy przeżyje to po raz trzeci.

Hej dziewczyny, Niestety będę się z Wami zegnac :( byłam dziś na usg 7+0 brak zarodka i serduszka. W szpitalu powiedzieli żeby przygotować się na najgorsze :( trzeci raz pod rząd. Nie wiem jak to przeżyję. Czekają jeszcze tydzień na cud i w kolejny piątek decyzja. Ryczeć mi się chce. A...

A kto jutro że mną wizytuje?

Tak, gin chciała mnie koniecznie zobaczyć. Ale ja to jestem ogólnie lekami obstawiona, bo biorę acard, progesteron, lek na tarczyce, i codzienne zastrzyki z heparyna które mam brać do końca połogu. Dopiero 6 tydzień a ja już w siniakach, także trochę ciężko ale czego się nie robi dla...

Ja muszę co tydzień robić, myślę że jak jutro będzie dobrze to będzie już co 2, 3 tygodnie później. A sexu unikam całkowicie w 1 trymestrze a może i dłużej. Ale fakt ja mam inną sytuację bo już 2 poronienia za sobą i muszę być monitorowania. Ale jak ktoś pierwsza ciąża to faktycznie bez sensu...

Ja robię co tydzien, jutro mam 3 usg i mam nadzieję że już będzie serduszko. To będzie 7+0 więc musi być.

A Ty jesteś po poronieniu? A progesteron bierzesz?

Ja miałam 5mm w 4+6, w 5+6 mi nie mierzył ale na oko tak z 1cm bo ciałko żółte wtedy 5mm.

Londyn

Ja też mieszkam w UK. Jedną córkę tutaj urodziłam i wszystko było super. Teraz już pierwsze usg miałam w 5+0 i za tydzień idę na kolejne. Opieka ciążowa jak najbardziej jest dobra. W szpitalu teraz też się mną już porządnie zajęli od początku ale to pewnie temu że jestem po dwóch poronieniach...

Ja w 6+0 nie miałam jeszcze zarodka. Myślę że napewno się serduszko pojawi. A z OM ile jest?

A jaki wiek ciąży? To dobrze że jest już zarodek! Co lekarz powiedział?

Trzymamy!

@Mała.czarna o której masz wizytę?