Wyniki

Moja lekarka polecała zaszczepienie się przed kolejna procedura. Miałam Pfizera i zero skutków ubocznych, ani po pierwszej ani po drugiej dawce

Moja beta przekroczyła 10tys przy pustym jaju płodowym

Ja miałam wynik z wymazu po jakimś tygodniu maksymalnie

Ja byłam około 20 sierpnia pierwszy raz w klinice a transfer był 22 września więc da się tez szybko. W drugiej klinice pierwsza wizyta 18 marca a transfer 5 maja, ale wtedy miałam długi protokół który po prostu tyle trwa

W bocianie te badania są ważne pół roku

DSy to są kiry implantacyjne i niestety większości nie masz dlatego na bank dostaniesz accofil na to

Chyba też nie zawsze. Jak robiłam antygenowy w Hiszpanii to wkładali ten patyk tak tylko na 2 cm do nosa i było po wszystkim[emoji1745] Na szczęście jeszcze tylko raz mnie czeka ta przyjemność przy powrocie do Warszawy za tydzień, a potem już druga dawka szczepienia to będę mieć spokój

Trzymaj się jakoś [emoji3590] to z tym pochówkiem to doskonałe rozumie, to bylo dla mnie chyba też najgorsze pytanie w czasie pobytu w szpitalu. Do końca nie wiedziałam co mam zrobić, ale życie samo zadecydowało, bo się okazało, że po badaniu histopatologicznym i genetycznym nie ma wystarczająco...

Ja już trochę lepiej. Na tyle na ile to możliwe pogodziłam się ze stratą i żyje już trochę kolejna procedura, chociaż na razie to mam tylko leki na wyciszenie i hormon wzrostu. Zapisałam się nawet na akupunkturę [emoji85] A na lotnisku musiałam zrobić test, bo dzisiaj lecę na tydzień do...

Chyba zależy na kogo się trafi. Jak musiałam iść do szpitala to tak mi zrobili test że ani z nosa ani z gardła nie zdążyłam poczuć nawet, a już było po wszystkim. Wczoraj robiłam na lotnisku, niby tylko z nosa, ale kobieta strasznie to robiła. Miałam wrażenie, że mi w mózgu grzebie tym patykiem...

No niestety, była trisomia 21.. Chociaż to chyba z jednej strony pozwala jakoś łatwiej się pogodzić z tym co się stało... Gdyby dziecko było zdrowe to pewnie nawet bym nie mogła dojsc do tego co się stało, że ciąża się zatrzymała, a tak to wiem, że nie zrobiłam nic złego i dziecko po prostu było...

Ujdzie, powoli wracam do jako takiej normalności. Dostałam tabsy antydepresyjne i przyznam, że mi pomagają. Zrobilam już cytokiny, dodatkowo mutacje pai, krzywa insulinowa, która mi w sumie niezbyt dobrze wyszła, chce jeszcze komórki nk zrobić, ale muszę odczekać, bo miałam antybiotyk po...

To chyba zależy od lekarza. Wiem, że u mnie dziewczyny krótko przed transferem brały jeszcze druga dawkę szczepionki

Ja zaczęłam teraz też długo protokół i lekarka mówiła żeby się szczepić jak najszybciej. Pierwsza dawkę miałam 2 dni przed rozpoczęciem wyciszania a druga będę mieć już w trakcie. Myślę, że to żaden problem. Po pierwsze dawce Pfizera kompletnie nic mi nie było

A próbowałas w test DNA? Oni mają sporo punktów w całej Polsce gdzie możesz pobrać krew i wynik powinien być do 5-6 dni roboczych. Ostatnio sama tam szukałam, bo też chcę zrobić to badanie

Ja poroniłam tydzień temu i z badania genetycznego płodu wyszła trisomia chromosomu 21.. Rozmawiałam z genetykiem i powiedział, że jedyne badanie które coś pokaże to kariotypy. Zarówno moje jak i męża są prawidłowe, więc powiedział, żeby za wadę traktować jako zdarzenie losowe, bo to jest...

Do pasnika się w życiu nie dostanę... A z moim amh to muszę działać jak najszybciej..

Nie, to miałam od innego lekarza.. A można łączyc accofil i encorton?

Miałam też accofil ale tylko 3 zastrzyki.. Trochę boję się, że bez encortonu nic nie ruszy, tak jak to było w pierwszej ciąży

Dzięki, byłam u niej dzisiaj, ale ona twierdzi, że to nie encorton. Nie wiem skąd ta teoria bez badań.. Mam material z poronienia, ale jeszcze czekam na wyniki. To powinno sporo pokazać

Cześć dziewczyny, czy któraś z was leczy się u prof. Jerzak? Jakie jest jej nastawienie do leku encorton? Ja dostałam w klinice po in vitro do 9tc, ale 4 dni po odstawieniu serce przestało bić.. Chce zrobić dodatkowe badania i jestem prawie pewna, że będę potrzebować tego encortonu na dłużej...

Kiry już badałam, brakuje mi 4 implantacyjnych, accofil miałam ale tylko 3 zastrzyki. Na krzepliwość robiłam też większość badań, oprócz tego pai, ale i tak miałam heparyne i acard, więc to na pewno nie to..

Cześć dziewczyny Nie jestem w stanie przeczytać wszystkich postów, ale liczę, że może mi jakoś pomożecie. Wczoraj miałam drugie poronienie w 12tc, okazało się że serce przestało nic w 10tc.. Była to ciąża po in vitro. Mam swoje przypuszczenia odnośnie powodu, ale dopiero badania genetyczne płodu...

U mnie już po wszystkim.. [emoji25] Udało się bez zabiegu, czekam na wypis i idę do domu..

Nie miałam.. Po pierwszym poronieniu mało kto robi wszystkie badania, zawsze się slyszy że to mógł być przypadek

Zbadam tak czy siak.. Mam iść do medicoveru, a że to prywatny szpital to pewnie zrobią wszystko co się chce. Do immunologa tak czy siak pójdę, bo kliniki nie pchają się w te tematy

Accofil też miałam ale tylko przed transferem i 2 zastrzyki po transferze

No właśnie immunolodzy zalecają nawet do 20tc.. Więc to chyba tak nie do końca jest, że wcześniejsze przerwanie nie ma wpływu.. Jeśli mam za wysokie komórki nk to to mogło się do tego przyczynić..zwłaszcza że zatrzymalo się na 9+4, a teraz w 12tc się dopiero o tym dowiedziałam Wcześniej...

Dzięki.. Może się jakoś pozbieram, najgorszy będzie teraz szpital i czas po szpitalu.. Znowu to najgorsze czekanie aż organizm dojdzie do siebie.. Nie wiem czemu my wszystkie musimy przechodzić przez takie piekło..

Właśnie nie.. W tym tygodniu trochę ustąpiły mdłości, ale zakładałam, że to normalne w 12tc... Brzuch już było trochę widać, piersi też nic się nie zmieniły.. Byłam pewna, że wszystko jest dobrze, a tu taka wiadomość [emoji25]