Ostatnio dodane przez Wiolawi85

Dziękuję

Dziękuję

Gratuluję Bardzo dziękuję :hmm: to wszystko jeszcze bardziej boli jak słyszę gdy siostra mojego męża (która mieszka za płotem) mowi do swojej 2,5 letniej córci cyt " q..wa ty myślisz że ja będę Cię nosiła???"...albo do 6 letniego syna o godz 11.30 który spytał o śniadanie cyt "przecież...

Hubcio powstał naturalnie...mój słodziak.....problem tkwi ze strony mojego męża (azoospermia), materiał został pobrany poprzez biopsję. po mojej punkcji przyjeło się tylko jedno jajeczko....wydaje mi się że z powodu "materiału" a nie typowych plemniczków. Chodziliśmy o invimedu w poznaniu...

Odpadam dziwczyny, za długo nie powymieniałam się inf. Odebrałam kolejny wynik i <0,1. Teraz uzbierać kolejne 10-11 tys graniczy w moim przypadku z cudem, więc nie wiem co dalej będzie. Będę Was podglądała na forum, życzę wszystkim powodzenia i trzymam kciuki

Ja chyba odpadam....11 dpt 2 dniowy zarodek beta <1,2.........chyba już nie ma nadzieji?????prawda??????:sad:

2 dniowy zarodek, wyniki na pewno ok 16stej

Uuu widzę że podobny humor do mojego :hmm:ja również wczoraj pokusiłam się na test i to nie było dobre. Ryczałam pół dnia i straciłam całkowicie nadzieję. Dzisiaj od rana poleciałam na bhcg. Wydaje mi się że w 11 dpt chociaż troszkę wskaźnik powinien się ruszyć. Nie wiem....... Trzymam kciuki...

jeszcze staram się w to wierzyć, chociaż muszę powiedzieć że jesteśmy z mężem 10 lat po ślubie i mamy jedno ogromne szczęście naszego 9 letniego Hubcia......ale cała reszt idzie nam cholernie pod górkę. już trochę dostajemy na łeb i nie mówię tylko o drugim dziecku ale o wszystkim co nas po...

Podobnie jak koleżanka pokusiłam sie na sikańca....10 dpt zarodek 2dniowy i wyszedł negatywny....jedna kreseczka :frown: wiem że to jeszcze wcześnie, jednak wydaje mi się że jakby miało być to by było :frown:....płacz .....

Widzę że 9,10,11 dpt wszystkie wychodzimy już z siebie:frown: ja dzisiaj mam wrażenie że wszystko czuję jak na okres, upławy od wczoraj robią się coraz ciemniejsze tak jak zawsze przed okresem.....i też już dzisiaj łezki lecą:sad: poprostu już nie chce mi się szukać czy tak inni mieli czy...

A jednak pokusiło Cię, też o tym myślałam bo dostaję na głowę, ale jednak poczekam bo można sie tylko postresować niepotrzebnie. Idź na betę to da prawdziwy wyniki i trzymam kciuki żeby był pozytywny.

Te koszty to ta oststnia procedura. Zanim doszliśmy do tego momentu szukaliśmy przyczyny tego wszystkiego. Na wstępie moje wizyty i sprawdzanie owulacji ok 600 zł, później sprawdzanie mojego męża.....badania w których wyszło że tu jest problem....ok 500 zł. Następnie wizyty u androloga (PONOĆ...

"Jak sobota to tylko do lidla ,do lidla ":D