reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
600 zł jak chcesz specjalnym kurierem przewieźć zarodki z kliniki do kliniki. Do tego 3eba doliczyć koszty zagrożenia w nowej klinice w Ciechocinku to 500 zł za komórkę ( w zasadzie to za dwie bo tyle sie mieści w tym termosie) :p

Padniecie... mój teść mi mówił jaką pozycja jest dobra do robienia dzieci;) jak on z teściową miał problemu żeby zajść w 2 ciaze to tak robili cytuję od tylu ;) masakra


Ahhhhhhaahaaaaahaaa:D
Sikam...z Teścia oczywiście:D :D:D
 
Super! Ale weź, tak mnie nastraszyłaś... Spojrzałam łapczywie najpierw na wartości bety a ty napisałaś je w odwrotnej niż chronologiczna kolejności... jeszcze czuje te ciarki na plecach uff
Czyli zgodnie z teoria już można się wybierać na szukanie pęcherzyka :)

Heheh coś jednak ze mną jest nie tak dzisiaj :D
 
Hubcio powstał naturalnie...mój słodziak.....problem tkwi ze strony mojego męża (azoospermia), materiał został pobrany poprzez biopsję. po mojej punkcji przyjeło się tylko jedno jajeczko....wydaje mi się że z powodu "materiału" a nie typowych plemniczków. Chodziliśmy o invimedu w poznaniu, ogólnie byłam bardzo zadowolona, nie mam żadnych zastrzeżeń. Zastanawiam się tylko.....dostaliśmy wyniki biopsji mojego męża i wychodzi że spermogeneza jest ok więc o co chodzi??? nie wiem. W ogóle dziwi mnie fakt że Hubcio powstał w sposób naturalny ( a nie byłam z nikim innym oprócz mojego męża :-) ), a teraz aż taki problem.
Nie wiem jak odpocząć....bo może nie każdy to zrozumie, ale my od początku małżeństwa mamy problemy......na początku jakieś dziwne zmiany u mnie.....raz zamknęli mnie w nocy na oddziale psychiatrycznym po jakimś ataku ...nie powiedzieli mojemu mężowi a nie mógł wejść na teren szpitala w nocy....rano jak się obudziłam i zobaczyłam pełno dziwnych twarzy nade mną to byłam przerażona, jak zadzwoniłam do Grzegorza to był w szoku. dopiero po ok 4 latach pogotowie przyjechało podczas napadu zrobili w końcu wszystkie możliwe neurologiczne badania i okazało się że nabyłam padaczkę (najmocniejszą z najmocniejszych :-)). pierwszy atak miałam podczas porodu 3x (niektórzy lekarze mówią że mogłam dostać to przez niedotlenienie podczas porodu)od 3 lat biorę leki super dobrane i nie mam aż takich problemów, ale przez te ataki mam problemy z pamięciom. zaczęłam prawko, ale okazało się że nie mogę go zrobić bo padaczka. Z pracą też trochę ciężko bo, wykształcenie politolog (licencjat) .....raczej prezydentem nie zostanę :-) a tam nie mogę bo padaczka , tam też nie bo padaczka....itd jak wyszłam za mąż to wyprowadziłam się z dużego osiedla na wieś gdzie wszędzie daleko a prawka nie ma. mieszkamy sami ale wcześniej mieliśmy niepełnosprawnego przede wszystkim psychicznie brata mojgo męża (dorosłego...wypadek)....zaczął zauważać że jak się jest dorosłym to w życiu jest inaczej :-/ i zaczął dziwnie zachowywać się względem mnie. jak on wyprowadził się przez to do rodziców to w zamian dostaliśmy siostrę w domu teściów nie było tylu pokoi ( 9 dzieciaków) i też czad( ogólnie cała rodzina męża mieszka obok nas, jak ich poznałam to myślałam że to ideał rodziny ....teraz jak po 12 latach na to patrzę to.....katastrofa.....). a jak zostaliśmy sami i myśleliśmy że wszystko idzie do przodu to zaczęły się te problemy z dzieckiem. mąż zamknął się w sobie i mało mówi, syn 9 lat czyli lepiej bez mamy, na wstępie związku z Grzegorzem zrezygnowałam z wielu znajomych na rzecz jego rodziny, mam 2 przyjaciółki , ale wiadomo ze tez nie zawsze mają czas i tak......zostaję sama.....bez pracy, bez rozmowy z innymi, bez prawka ( czyli problem z dojazdami), ....w wielkim domu z 7 pokojami, 2 łazienkami i kuchnią i.....do czego mi to potrzebne?????.....nienawidzę tego miejsca. powiedziałam sobie że jak nie wyjdzie moje największe marzenie to się upiję i właśnie kończę 2 drinka. wybaczcie że tak się wyżalam, ale tylko moje 2 przyjaciółki o tym wszystkim wiedziały i Wy a tak naprawdę nawet nie mam z kim porozmawiać....a w szczególności z tego powodu że mało kto rozumie in vitro.
trzymam za Was kciuki

Trudna ta Twoja droga Kochana...Najważniejsze byś Miała oparcie w mężu...
I jak tylko potrzebujesz się wygadać-to ja chętnie posłucham!Trzymam kciuki by wszystko się poukładało ;)
 
Hej
Jestem na Solcu (zawieźli mnie tutaj ze względu na to że mają ginekologię i chirurgię)doktor powiedział że niestety tak się dzieje,muszą nadal mnie obserwować i najgorszy jest ten płyn z krwią :no:jakoś tak się dzisiaj załamałam,dodatkowo morfologia źle wychodzi ,wszystko pod górkę,ten szpital też mnie jakoś prderaża ponieważ lekarz dzosiaj dopiero ze mną porozmawiał i zupełnie mówił coś innego niż lekarz w dniu wczorajszym, mam jakieś czarne myśli......

Megi!!!♡♡♡ Będzie dobrze-przegoń te czarne myśli!!!Trzymam kciuki!Mocno ♡♡♡
 
Cholerka :(
Trzymaj się. A co który mówił? Napisz co powiedzą na obchodzie z rana.
Wczoraj wieczorem jeden mówił że jajnik powiększony ,że płyn w macicy i że pojawiły się na nim krwiaki ale to nie zagraża i nawet zapytała się czy chcę zostać na obserwacji czy wyjść do domu.
Dzisiaj lekarz stwierdził iż wyniki morfologii są kiepskie (zapytał się czy ktoś ze mną wczoraj rozmawiał,czyli wiedzieli) i że prawdopodobnie będzie przetaczana krew:no:mają to kontrolować,powiedział też że jest płyn w macicy razem z krwią(to też było od wczoraj widoczne) i że trzeba być dobrej myśli ponieważ przy takich stymulacjach niestety czasami do tego dochodzi:hmm: no ale widać że doktorek jakiś konkretny jest:happy:
 
Mam dzisiejsza bete 3 dniowego mrozaka
16dpt 542
14dpt 237
11dpt 63
Gratuluję
Trudna ta Twoja droga Kochana...Najważniejsze byś Miała oparcie w mężu...
I jak tylko potrzebujesz się wygadać-to ja chętnie posłucham!Trzymam kciuki by wszystko się poukładało ;)
Bardzo dziękuję :hmm: to wszystko jeszcze bardziej boli jak słyszę gdy siostra mojego męża (która mieszka za płotem) mowi do swojej 2,5 letniej córci cyt " q..wa ty myślisz że ja będę Cię nosiła???"...albo do 6 letniego syna o godz 11.30 który spytał o śniadanie cyt "przecież widziałam że jadłeś" a dziecko na to cyt " to był tylko suchy chleb" (a mama dopiero wyszła z łóżka)....to cholernie boli.....
 
reklama
Link do: In Vitro z gwarancją 100 % by Gyncentrum Klinika Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Katowice

Sorki pomyliło mi się 29 tyś kosztuje nazywa się 100% skuteczności

Wprowadzilam cie w błąd zmienili zasady rok temu byla nieograniczona ilość A teraz dali do 4

ZASADY PROGRAMU

W ramach programu przewidziane są 4 procedury zapłodnienia pozaustrojowego IVF-IMSI w ramach jednej zryczałtowanej opłaty w wysokości 29 500 zł, do wykorzystania w ciągu 2 lat.

Po stwierdzeniu ciąży w 12. tygodniu, program uznaje się za zakończony.

Jeżeli po upływie 24 miesięcy od momentu przystąpienia do programu i wykorzystaniu wszystkich procedur uwzględnionych w programie nie zostanie stwierdzona ciąża, nastąpi zwrot pełnej kwoty ryczałtu.

W przypadku pierwszej procedury zakończonej ciążą opłata ryczałtowa ulega obniżeniu do wysokości 7500 zł. Pozostała kwota ulega zwrotowi.
Dzieki Kochana :-*
 
Do góry