reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maluszkowe zakupy

Co do tego regaliku, to po przeanalizowaniu myślę, że milla masz rację - nie wiem jak wyjęłabym dziecko z wanienki jednocześnie otulając je w ręcznik, żeby złożyć przewijak...:confused2: o tym nie pomyślałam. No cóż, muszę wymyślić coś innego. Zwykły przewijak mogę położyć na komodę, ale muszę wykombinować, co z wanienką, bo w łazience nie bedę miała miejsca, a taki metalowy stojak pod wanienkę jest bardzo niestabilny (widziałam u koleżanki).

A wózek - kumpela miała mi odsprzedać swój po 14-miesięcznej córci, bo chciała kupić już jej parasolkę, ale jak się widziałyśmy w sobotę, to powiedziała, że niestety musi wycofać ofertę bo... jest w ciąży :-D:-D:-D
 
reklama
Telma78 - Tak tutaj jest ze na wozek zakladaja siedzonko do samochodo i tak dzieci worza. teraz od niedawna weszly te wozki Bugaboo i one maja gondole to zauwrzylam ze nawet troche ludzi jezdzi tymi wozkami. Ale one drogie sa jak cos. :wściekła/y: I nie podobaja mi sie za bardzo bo maja dwa duze kola a dwa takie malutkie.

X-lander mi sie podoba bo ten bebe confort high trek to troche zadrogi. Fajnie dotsac opinie od kogos kto juz go uzywal. Poza tym ze ciezki to nie ma innych minusow???
 
Thelma mnie sie wydaje., ze moda na wozenie w foteliku albo od razu w spacerowce powoli mija w stanach. Juz w poprzednim rokukilkanascie firm wprowadzilo tam gondole (bugaboo, urban jungle, mutsy, i niektore typowo amerykanskie jogery czyli w sumie prawie wszystkie wozki trojkolowe:-)) Mnie sie tez to wydawalo dosc dziwne, ze woza bez ale z drugiej strony radza sobie tyle lat i jakos problemow nie maja. Co mnie zdziwilo jeszcze bardziej to fakt, ze na kursie jak polozna pokazalakartke na ktorej byy ocenione w skali 1do 10 podstawowe rzeczy i ich praktycznosc to lozeczko dostalo tylko 3 punkty - czyli tez bylo malo popularne. Zreszta wiekszosc chyba kupuje tam cos bardziej w stylu wielofunkcyjnego lozeczka turystycznego. Co kraj to obyczaj:-)

Dusia ja mam wozek po Julku (bugaboo cameleon;-):-))i przy nim zostane -chyba ze zmienie z czasem na podwojny ale to jeszcze malo pewne i bede myslec o tym latem. A co do wozkow w stanach to fakt, ze one sa calkiem inne i ze wybor juz tym sposobem jest znacznie ograniczony jezeli ktos szuka czegos podobnego do tego co widzial na europejskich ulicach. Ja pamietam jak bylam zima w europie to nie chcialo mi sie jeszcze ogladac wozkow bo Julek mial sie urodzic w czerwcu wiec mialam czas - a potem w maju w stanch jak weszlam do sklepu to doznalam szoku, ze nie ma tam nic co znam z widzenia i co mi sie podobalo bo ani quinny, ani mutsy (wszedl na rynek w 2007) ani nic innego poza bugaboo. Ostatecznie wybralismy bugaboo choc ja osobiscie pewnie wolalabym urban jungle lub phil7teds tyle, ze maz jakos sceptycznie podchodzil dotrojkolowcow o tak prostym wygladzie - wedle jego slow: brezentem na kolach jzdzic nie bedzie;-):-) Teraz juz mu przeszlo i przyznaje mi racje co do praktycxznosci tych wozkow (szczegolnie tu gdzie obecnie mieszkamy bo mamy tu niezle gorki i bugaboo siada przy dobrym trojkolowcu).
 
No , w Dublinie jeśli chodzi o wózki też specjalnego wyboru nie ma.
Prym wiodą bugaboo, chyba na równi z quinny buzzem, no i jeszcze bebe confort loola.. Niezmiernie polularny u nas mutsy, tutaj czasami można w jakimś sklepie spotkać,ale szczerze powiem,że na ulicy nie widziałam.
No i cóż ponad wszystko graco parasolka z fotelikiem albo maclaren, w którym się kochają!
Szkoda,że nie ma takiej różnorodności, jak u nas na ulicach przynajmniej jest na co popatrzeć:-):-D:-):-D!
Najlepsze,że moja koleżanka przywiozła sobie z Polski tutaj wózeczek wychamet breaker i normalnie co druga Irlandka ją zaczepiała gdzie taki oryginalny wózeczek kupiła:-):-)
 
Dziewczyny, może u nas nie nie wpina się fotelika zamiast gondoli bo słyszałam, że dziecko nie powinno być za długo w foteliku, więc wpięcie go w stelaż to pomysł na zakupy itp. ale nie zastąpi to gondoli... Potwierdzacie???
 
Ja potwierdzam!Pamietam jak włozyłam malutką Oli (kilkutogodniową) to fotelika samochodowego... miałam wrażenie że jej strasznie niewygodnie i przez jakiś czas podkładałam jej ręcznicek pod plecki żeby nie wyginały sie tak w pałąk:dry:dzidzia tonie w takim foteliku wiec na dłuższy spacet to chyba nie najlepszy pomysł jak dla noworodka:shocked2:
 
Dziewczyny, może u nas nie nie wpina się fotelika zamiast gondoli bo słyszałam, że dziecko nie powinno być za długo w foteliku, więc wpięcie go w stelaż to pomysł na zakupy itp. ale nie zastąpi to gondoli... Potwierdzacie???
tez tak słyszałam że dziecko za długo nei powinno przebywac w foteliku samochodowym bo krępuje on jemu ruchy:-(
 
Dziewczyny, może u nas nie nie wpina się fotelika zamiast gondoli bo słyszałam, że dziecko nie powinno być za długo w foteliku, więc wpięcie go w stelaż to pomysł na zakupy itp. ale nie zastąpi to gondoli... Potwierdzacie???

ja też potwierdzam!! pamiętam, że miałam spore opory przed włożeniem Bartka do tego fotelika.. nawet w samochodzie po prostu woziłam go w walizeczce (bo gondolą to nie można tego nazwać:-)).. co prawda sytuacja wymusiła na mnie, ze włożyłam Bartka do fotelika jak miał 2 tygodnie (był ze mną na egzaminach w Krakowie:-(), ale na dobre zaczęliśmy go używać dopiero później...
 
Ok. Przeczytalam wszystko :-). To moze ja sie podziele wlasnymi doswiadczeniami, jezeli oczywiscie chcecie posluchac "starej" matki ;-). Jezeli chodzi o taka komode z wanienka, to fajna rzecz, ale dla malutkiego maluszka. Jak juz bedzie troche wiekszy (4 m-ce i wiecej), to taka wanienka bedzie juz za mala, a chyba jeszcze troche za wczesnie zeby malucha wsadzic do doroslej wanny. No i jeszcze kwestia miejsca. Dosc duzy klamot, nistety. Jak ma sie mala lazienke, to troche trudno to w niej umiescic, no chyba ze w pokoju (tez zalezy od powierzchni). Ja osobiscie kupilam normalna wanienke, duza. Moja Marianna ma 2 latka, a jeszcze z niej korzysta (wcale nie jest mikrym dzieckiem ;-)). KOmode kupilam zwykla, nie dziecieca, w Ikei. Poczatkow mial tam byc umieszczony przewijak, ale okazalo sie, ze komoda jak dla mnie ciut za wysoka (ma 100cm wysokosci), powinna byc jakies 15cm nizsza, zeby byl komfort przy przewijaniu. Przewijak wiec umiescilam na lozeczku. Calkiem dobrze sie sprzwdzal, poki mala nie zaczela sie wiercic. Tak od ok. 1 urodzin mala przewijamy na kanapie.
Jesli chodzi o kombinezon. Polecam spiwiorek z dzierka na ps bezpieczenstwa. rewelacja. Uwazam, ze w takim spiworku jest bejbikowi cieplej niz w klasycznym kombinezonie z nogawkami.
Wozek - temat rzeka. Dla mnie istotne bylo to, zeby mala miala swobode ruchow, chcialam wiec zeby gondola byla wielka. Waga - istotna bardzo sprawa jak sie mieszka w bloku np na 4 pietrze i nie ma windy. Masakra. Z reguly wozki na duzych kolach (bardzo polecam na zime) sa ciezkie jak jasna ch....ra. Mam to szczescie, ze mieszkam na paterze, wiec 15 kg nie stanowilo problemu. Inna wazna rzecz to to styl wozka - klasyczny, sportowy. Ja postawilam na klasyke mama Emmaljunga - jeszcze po Mariannie. Moim zdaniem wozek nie do zdarcia. Hamulec bez zarzutow. Taki klasyczny jaki byl w starych wozkach, tzn taki pret z gumowimi koncowkami, ktory opuszcza sie na kola. Slyszalam o tym, ze hamulce, ktore sa taka jakby zebatka potrafia sie polamac, kiedy np ruszysz, a zapomnialas hamulca odblokowac. Moj wozek ma gondolke (nie kokon) i spacerowke. Czasem ze spacerowki jeszcze korzystamy. Kupilam tez parasolke. Maclaren. Wazne bylo dla mnie to, zeby kola byly amortyzowane. Wiekszosc parasolek albo nie ma amortyzacji, albo ma tylko na jedna pare kol. Maclaren ma sprezyny we wsztskich czterech kolach. Oparcie mozna rozlozyc prawie do poziomu (wazne, kiedy dziecko sypia na spacerach - moja corcia tak). Waga ok. 7,5 kg. Ja odwazylam sie przelozyc dziecko do parasolki dopiero ok. roczku. Kupilam parasolke wlasciwie tylko dlatego, ze mala miala isc pod opieka babci, ktora mieszkala na 3 pietrze bez windy i z Emmaljungiem bylby klopot sie wtaszczyc.
Ufff... ale sie rozpisalam. To tyle na temat moich doswiadczen z "niezbednikami" dla dzidziusia.

Aha, w kwestii fotelika jeszcze. Polskie pawo niestety nie zezwala na wozenie dziecka w gondolce. Faktycznie jak sie takiego malucha wlozy do faotelika, to az strach po plecach przechodzi, ale nikt jeszcze doskonalszej i jednoczesnie zgodnej z prawem metody nie wymyslil. Podobno na zachodzie sa specjalne gondole, tzn gondole od wozka sa wyposazone w jakies specjalne pasy i tam mozna tak dzieciatko przewozic. U nas, nawet jesli sie ma taka gondole, nie mozna. Mandacik kosztuje bagatela 500zl.
Ja mialam malutki fotelik uzywany. Podobn nie nalezy kupowac uzywanych fotelikow, bo tak naprawde nie wiadomo, czy nie byl przypadkiem powypadkowy. Takiego nie nalezy juz uzywac ze wzgledow bezpieczenstwa. Mialao Maxi Cosi. Teraz mam juz wiekszy taki do 18kg, tez Maxi Cosi - tym razem Tobi.
Nie odberajcie tego prosze jako moralizowanie. Nie mam zamiaru niekogo pouczac. To moje wlasne doswiadczenia i przemyslenia.
 
reklama
Tak jak napisała Kaszalocik wózek - temat rzeka :tak: Co czlowiek to opinia. Czytając w internecie na forach o wózkach można dostać niezłego mętlika :szok: Mnie podobają się trójkołowce ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu ;-) Wydaje mi się że trzeba zwracać uwagę na wielkość gondolki, głębokość spacerówki (możliwość jej rozkładania na płasko), wagę, na materiał (żeby łatwo bylo wyprać) a ostatnio w TVNStyle zwracali uwagę na budkę - żeby "bezszelestnie" sie otwierała i nie budziała maluszka podczas snu :-D

ninjacorps ja tez potwierdzam. Fotelik na pewno jest bardzo bezpieczny podczas jazdy autem - to nie ulega dyskusji. Czy na krótki wypad na spacer czy na zakupy. Natomiast na pewno przebywanie w nim dłuższy czas nie jest zdrowe ani dla dziecka, ani dla jego kręgosłupu i stawów.

Ja dalej w temacie ciuszków :-). To mój ostatni zakup :cool2:

 
Do góry