reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

cysia, ciesze sie bardzo ze u was wporzasiu i przyznam ze zazdroszcze bo tez bym juz mojego malucha poprzytulala i Nadina sie doczekac nie moze braciszka :)

ja po prysznicu, czuje sie wtedy niebiansko, na poczatku ciazy prysznic trwal 3 min bo zaraz bylo mi niedobrze, wymioty, woda musiala byc chlodna A teraz to mam pelen relaks I po calym dniu obijania sie z boku na bok jak pingwin ten prysznic to ulga :)

Ja dzis na obiad golonko zrobilam :) uwielbiam te miesiwo Ahh i zimne piwko by sie przydalo Ale to po ciazy i po karmieniu piersia :p

Czytalam ostatnio gdzies artykul wlasnie o karmieniu piersia, niejedne kobiety za dlugo karmia ... I wlasnie przypomniala mi sie sasiadka ktora mowila ze corke do 5 rz karmila cycuchem :szok::szok::szok: ja tak myslalam z Nadia jak i teraz przy ciazy z Natanielem oby do 6 miesiaca dociagnac Zdrowo :) Niestety Nadii nie moglam karmic mlekiem wiec skonczylo sie na miesiacu :(
 
reklama
Ania83 faktycznie snieg spadl i dzieciaki stwierdzily ze Kornelka juz powinna wyjsc, ale jej sie niestety nie spieszy, a mi coraz ciezej.... na dodatek pojawily mi sie pierwsze rozstepy i jakas taka rozdrazniona chodze, a poniewaz juz nie martwie sie ze mala bedzie wczesniakiem, to cos czuje ze sie urodzi w okolicach 42 tygodnia - mamusi na zlosc :no:
 
Isia to faktycznie mieliście troszkę problemów z córką, mam nadzieję, że wszystko jest na najlepszej drodze i dajecie sobie spokojnie radę z tym!.
No nie będę pewnie niemiła jak napiszę, że mam nadzieję, że nas to nie dotknie ....

sylcia jak dla mnie to jest jedna wielka masakra karmić tak długo!!!!! nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko 3 letnie dalej wisiało mi przy piersi!!:szok:. Nie sądzę też, że to mleko jest nadal takie wartościowe dla tego dziecka, to jest takie mega przyzwyczajenie i dziecka i matki, bez żadnych chyba prób konsekwentnych przerwania tego.....

Nadię karmiłam regularnie do 7 miesiąca, potem po powrocie do pracy i coraz większym udziale butelki sama się pomału odstawiła, nie chciało jej się ssać skoro łatwiej z butli:).
 
Isia to ciekawe w kogo pójdzie junior, oby w Kevina :-D
Cyśka witaj w domku, oby Gabrysiowi zostało takie przesypianie nocy.
Tak przejrzałam listę dzieciaczków ze stycznia, no i na razie Anielka Blair pobiła wszelkie rekordy :-)
Sylcia, rany jak można 5letnie dziecko karmić cyckiem, przecież to mleko już nie ma tych wartości odżywczych :szok: Ja bym chciała przynajmniej do końca macierzyńskiego 7-8 miesięcy
Sonka, koleżanka wczoraj mi poradziła, żeby tydzień przed terminem zacząć pić tę herbatkę z liści malin, że jej kilka koleżanek tak zrobiło i w terminie urodziły. Ona nie zdążyła, bo 2tyg przed terminem pomyła okna, posprzątała i pojechała w nocy na porodówkę
No i tak sobie pomyślałam o Suzi, że jej się tak włączyło wicie gniazda, biegasz ze szmatką jak nigdy, to może już się zbliża godzina 0
Dagrab, ale Ty masz fajnie z tą chrześnicą, strasznie jest pocieszna no i będzie nieduża różnica z Martynką, więc będą super kumpele:tak:
Digitalis z tą czkawką to mam różnie, bo raz czuje tak gdzie główka, a czasami na... pupci:szok::-D No ale sobie to wytłumaczyliśmy, że nawet jak my mamy czkawkę, to czasem całym człowiekiem rzuca, a On ma mało miejsca, więc dlatego czuję tu albo tu.
Munie, ja kilka tygodni temu martwiłam się, że wcale czkawki nie miał (tzn miał, ale ja to tak dziwnie na szyjce czułam i nie myślałam, że to to), bo czkawką to sobie dzidzia jakieś mięśnie ćwiczy (nie pamiętam które), no a teraz ma przynajmniej 3 razy dziennie aż mi się cały brzuch porusza, ale koleżanka miała też często i lekarz powiedział, że dzidzi nic się nie dzieje.
Co do wakacji, to my też myślimy o Hiszpanii, mój Mąż jest rozkoszny, przyzwyczaił się, że jak jedziemy gdzieś to dużo zwiedzamy (np Włochy, każde miasto po jednej nocy: Lot do Venecji-> Bolonia-> Florencja-> Piza-> później tydzień na plaży i na koniec 3dniowy maraton po Rzymie i Watykan), no i już planuje, że Barcelona, Madryt, ewentualnie z Barcelony (po jej zwiedzeniu) do Valencji wybrzeżem pojechać, pozwiedzać jakieś malutkie klimatyczne wioski po drodze. Próbuję mu wytłumaczyć, że z 7miesięcznym dzieckiem to nie tak jak we dwoje, zobaczymy czy zmieni zdanie jak Piotruś da mu popalić :-D
Pluszacze, zgadzam się z Tobą, jeśli chodzi o te co z patologii są i co rok prorok a potem oddają do domu dziecka bo nie są w stanie wychować to jestem za podwiązywaniem jajników. Kiedyś oglądałam program, że chyba 6 z kolei oddawała właśnie do DD, to myślałam, że wyjdę z siebie. No a jeśli chodzi o te co porzucają w śmietniku, to musi być jakiś ciężki szok poporodowy, bo inaczej nie umiem sobie wyobrazić takiego okrucieństwa, bo przecież są "okna życia" w każdym większym mieście i jest tyle kobiet co nie mogą mieć dzieci, a to przyspiesza adopcję.
ArliJ, fajnie miałaś z Nadią, praktycznie nie wiesz co znaczy mieć noworodka :-D
 
Sylcja007 ale mi narobilas ochotki na golonki z piwek jejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj:-D:-D:-Dfajna sasiadka -karmic 5 letnie dziecko jeszcze piersia moim zdaniem przegiecieeeeeee lekkie
GalwayGirl ojjj tak tez jestem tego zdania co ty hahahahahahaha
 
Cyśka, Blair super, że już jesteście w domu z maluszkami, dużo zdrówka dla maluchów

siwa79 biorę luteinę dopochwowo ale nie zauważyłam żadnych niepokojących objawów. Czasem brzuch mnie pobolewa ale nie jest to długotrwałe i uciążliwe. Trochę to dziwne, że Twoja gin bardziej precyzyjnie Ci nie powiedziała w jakim celu masz brać. U mnie np szyjka się skróciła i ma to zapobiec przedwczesnej ciąży.

Digitalis trzymam kciuki abyś miała przeczucie z tą czkawką, że to jednak mała fiknęła i dlatego w dole czujesz.

Mam takie same obawy co do drugiego dziecka, Gosiak był dość grzeczny, przesypiała ładnie po kilka godzin, pamiętam, że ok 2 budziła się na jedzonko ale jakoś zbytnio męczące to nie było.

A mi się wczoraj przyplątało przeziębienie, mam straszny katar. Zmniejszę dziś wstawanie do minimum i będę leżeć pod kołdrą do upadłego. Chyba zrobię sobie też inhalacje bo jak mi pójdzie znów w zatoki to chyba zwariuję. Przez ten katar w nocy spać nie mogłam, co chwilę się budziłam więc padnięta od rana jestem.
 
dzien dobry :-)

Digitalis kochana przejrzalas mnie, zanim zajde w ciaze chce pozbyc sie nalogu. Niestety nie jest tak latwo, jak wtedy kiedy zaczynalam ale wierze ze dam rade ;-) Moj e-papier. jest bez nikotyny stad te 3-4 szt dziennie, ale jesli do konca miesiaca bede nadal ich potrzebowala kupie dodatkowo plastry. Moi panowie na kazdy moj niekontrolowany wybuch emocjonalny reaguja strachem i obchodza sie ze mna jak z bomba z opoznionym zaplonem :-D. Rzucam od 6 dni, po porodzie doszlam do prawie 2 paczek, wiec te 3-4 juz uwazam za duzy sukces. Plan jest 0 na dzien wiec walcze dalej ;-).

Cyska witaj w domu i jestem pod wrazeniem jaki Gabrys jest spioszek, po kim to ma? Z tego co pamietam i ostatnio wyczytalam na mamuskach po 40, karmia na zadanie nie wybudzaja maluszkow. Ale polozna pewnie Ci doradzi czy budzic czy poczekac az zglodnieje. Czekam na Twoje wrazenia z porodowki, bo z tego co pamietam balas sie sn ;-) no i oczywiscie na fotki Gabrysia :-).

Ania duzo zdrowka, tez Cie dopadlo teraz na finiszu... :-(

Ogolnie fajnie macie ze sniezek spadl, u mnie ochlodzilo sie i dzis nawet mamy -4 to jak na ta zime toz to mroz trzaskajacy, moj maly az ze szkoly dzwonil zeby powiedziec "mama zimnnnnno" :-D heh dziecie zapomnialo ze zime mamy :-D
Z prac domowych na przyspieszenie porodu mycia okien, wieszania firanek nie polecam, zbyt dlugie trzymanie rak w gorze moze prowadzic do odklejenia sie lozyska. Mycie podlog jest lepsze ale szczerze to nie wiem czy takie standartowe na kolankach szmatka, czy wystarcza taniec z mopem ;-):-D.
Suzi przystopuj troszke z tym picowaniem w domku, bo jeszcze masz troszke czasu tak od 37 tyg mozesz sie wziac na calego ;-)
 
Dzień dobry :blink: nocka do bani latałam siusiu jak zwariowana wogulę się nie wyspałam co 2godzinki wstawałam,masakra,a teraz od 6.30jestem już na nogach córkę do przedszkola wyprawiłam i teściowa ją zaprowadziła hmmm widzę że odrobinę serca to może ona jeszcze ma powiedziała że śniegu tyle to ona z nią pójdzie bo mój M jest w pracy wiec zgodziłam się bo wcale mi się nie uśmiechało wychodzić,do tego nic lepiej się nie czuje.Za to już śniadanko sobie zaraz zrobię dziś kakałko i bułeczką z dżemem ale mnie na na słodkości tak z rana ;-) chyba spakuje torbę bo jakaś taka trochę nie spokojna jestem coś jak by było nie tak mam namyśli śluz jak zrobiłam rano siusiu to chyba czop ale nie jestem pewna malutko go było muszę się po obserwować czy tylko tyle czy jeszcze coś będzie ,w sumie to mam jeszcze czas żeby się rozpakować ale jak tak was czytam to różnie to bywa widzę.

ani83 nie wiem czemu mnie tak zbyła i nie poinformowała dlaczego przepisała mi ten lek,widocznie stwierdziła że szkoda jej czasu dla mnie bo inaczej tego nie rozumnie.
 
ja dziś słabo spałam:/ biodra dawały znać o sobie:/ na siku też latałam jak opętana ;p a jaka głodna wstałam:o zjadła bym wszystko teraz, nawet tę golonkę ;p

Myszka już obiecuję, że się będę tylko wylegiwać, ewentualnie zamierzam jeszcze wykonywać trochę ćwiczeń ze szkoły rodzenia, żeby całkiem się kości nie zastały :) ale są to ćwiczenia "bezpieczne" ;p w sumie to wysiłkiem dla mnie ogromnym jest teraz wstanie z łóżka w nocy, ja śpię od ściany, bo o ścianę opieram multum poduszek heh i tak mi się ciężko podnosi, szczerze mówiąc jak starej babci:/ jeszcze weź tu przez męża przejdź, teraz to jeszcze śpi tak czujnie, że jak słyszy, że już sapię, czyli chcę zejść, to nogi zrzuca na podłogę, żeby mi łatwiej było hehe
 
reklama
Siwa na ta torbe to juz chyba czas najwyzszy ;-) za tydzien masz juz ciaze donoszona. Zadna poza mna nie miala blyskawicznej akcji czop-porod, wiec masz jakies pare dni ;-) ale nie odwlekaj za dlugo ;-)


Suzi masz jeszcze 2 tyg czasu nie wyglupiaj sie, juz mamy chyba najwiecej wczesniaczkow ;-) patrz na statystyki :-D ze wstawaniem to znam ten bol, ale ja mialam komfort i wstawalam na "popych" :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry