Evulek
Aktywna w BB
tygrynka gratulacje i sto lat dla synka !!!
mały jeszcze jest i dlatego nie interesują go baje ;-) Zu w tym wieku też nie zwracała uwagi na tv a ja jej swoją drogą nie zachęcałam. sama też starałam się nie oglądać przy niej. do tej pory tego nie robię. oglądam jak jej nie ma albo śpi. a baje od niedawna.
nie sądzę żebyś odbierała swojemu dziecku dzieciństwo nie dając mu słodyczy. niestety jak dzieci nam podrosną nie do końca będziemy miały wpływ na to co jedzą poza domem, np w szkolnym sklepiku, etc.więc bez obaw, zrekompensuje sobie braki
też ograniczam słodkości do minimum. daję biszkopty jedynie. na razie nie zamierzam ulec.
najważniejsze to mądrze kochać. niestety idealni rodzice nie istnieją! zawsze robimy czegoś za dużo lub za mało. tak twierdzą psycholodzy. ale się zrobiło poważnie...
magnez1 trzymam kciuki za Stasia!
aguska2017 młody pewnie od niedawna samodzielnie chodzi i stąd być może jego entuzjazm ;-) albo jest po prostu takim żywczykiem niebywałym
jak jestem z Zuzią choćby w przychodni to biegiem zalicza wszystkie korytarze, w locie buja noworodki w fotelikach, wpada do bawialni na jakiś czas, podgląda niemowlaki na przewijakach, a w gabinecie otwiera wszystkie szuflady i szafki (jak się uda wparować do zabiegowego to tam również robi mały sajgonik) także muszę nie raz prosić lekarza,żeby mi pisał wszystko na kartce
charlene niestety nie uda się przejść naszym żywym sreberkom przez życie bez szwanku
moja też jest non stop poturbowana i zapłakana bo ma "kuku". nie da się wszystkiego przewidzieć niestety albo...owinąć w koce :-)
mały jeszcze jest i dlatego nie interesują go baje ;-) Zu w tym wieku też nie zwracała uwagi na tv a ja jej swoją drogą nie zachęcałam. sama też starałam się nie oglądać przy niej. do tej pory tego nie robię. oglądam jak jej nie ma albo śpi. a baje od niedawna.
nie sądzę żebyś odbierała swojemu dziecku dzieciństwo nie dając mu słodyczy. niestety jak dzieci nam podrosną nie do końca będziemy miały wpływ na to co jedzą poza domem, np w szkolnym sklepiku, etc.więc bez obaw, zrekompensuje sobie braki
też ograniczam słodkości do minimum. daję biszkopty jedynie. na razie nie zamierzam ulec.
najważniejsze to mądrze kochać. niestety idealni rodzice nie istnieją! zawsze robimy czegoś za dużo lub za mało. tak twierdzą psycholodzy. ale się zrobiło poważnie...
magnez1 trzymam kciuki za Stasia!
aguska2017 młody pewnie od niedawna samodzielnie chodzi i stąd być może jego entuzjazm ;-) albo jest po prostu takim żywczykiem niebywałym
jak jestem z Zuzią choćby w przychodni to biegiem zalicza wszystkie korytarze, w locie buja noworodki w fotelikach, wpada do bawialni na jakiś czas, podgląda niemowlaki na przewijakach, a w gabinecie otwiera wszystkie szuflady i szafki (jak się uda wparować do zabiegowego to tam również robi mały sajgonik) także muszę nie raz prosić lekarza,żeby mi pisał wszystko na kartce
charlene niestety nie uda się przejść naszym żywym sreberkom przez życie bez szwanku
moja też jest non stop poturbowana i zapłakana bo ma "kuku". nie da się wszystkiego przewidzieć niestety albo...owinąć w koce :-)