reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Żylaki

ja też mam ten problem, tylko że ja mam dziedziczone:( W pierwszej ciąży się nasiliły i noga wygląda okropnie, jest wręcz sina! A teraz druga ciąża, lekarz powiedział że dopiero od 10tc będę mogła brać tabletki Cyclo 3 Fort ziołowe na poprawę krążenia no i zalecił rajstopy. Jak urodzę to zdecyduję się na zabieg usunięcia, chciałabym jeszcze kiedyś założyć spódniczkę :)
 
reklama
wiem o czym piszesz
ja rowniez mam dziedziczone zylaki
ale slyszalam ze zabieg usuniecia rowniez moze nie pomoc
niestety :(
 
cześć dziewczyny ;-)
ja z kolei słyszałam, że operacja żylaków owszem pomaga, ale efekt nie jest stały i po jakimś czasie zauważalne są nawroty ... :confused2:
 
z tego co mówił mi wujek, który miał taką operację, lekarz kazał mu zmienić styl życia na bardziej ruchliwy, zażywać tabletki z wyciągiem kasztanowca, lub maści tego typu... natomiast jak tylko siedzi np. przed TV powinien bandażować nogi elastycznym bandażem, więc właściwie te same procedury jak w momencie opóźniania widoczności żylaków. Mimo iż stosował się do zaleceń to i tak doszło do nawrotów :confused2: chociaż nie są już tak strasznie jak przed operacją to znowu są widoczne... :szok:
 
Podpinam sie pod wątek. Jestem w 16 tygodniu drugiej ciąży i od miesiąca obserwuję expresowy rzut na moje łydki, co mnie przeraża coraz bardziej. W pierwszej ciąży nie miałam nic. Po ciąży problemy z obniżeniem narządów itp, ale nogi czyste, choć pewnie mam to zapisane w genach (mama ma okropne żylaki, dziadek miał itd) Teraz tak jak długo nie miałam nic, tak szybko sie zaczynają pojawiać. Zylak, dookoła jeszcze pełno pajączków, zasinienie... jestem załamana. Prawie co tydzień cos nowego odkrywam. Uzywam Liotonu 1000, zeli z wyciagiem kasztanowca, leżę z nogami wysoko, masuję, ale mam wrażenie, że to takie chwytanie sie brzytwy :-( Mam bardzo niskie cisnienie krwi (rano np. 96/52) Nie wiem czy moge coś łykać (tez sprzeczne opinie np. o tabletkach Esceven z wyciagiem z kasztanowca)... Jak byłam u ogólnego to niewiele mi pomógł, powiedział, że rutyna jest przeciwskazana w ciąży, choc czytałam różne opinie, tylko zele i nic więcej nie doradził. Dzwoniłam do sklepu medycznego i tam powiedzieli, ze stopień ucisku np. kolanówek uciskowych ocenia lekarz. Kontrole mam 14 maja. Mogę coś zrobić już dla moich nóg oprócz tego co juz robię?
 
Ostatnia edycja:
Do góry