U mojego syna refluks objawił się ok 5-6 tygodnia. Zaczął przechodzić jak syn skończył rok.
Wyglądało to tak jak u Was. Jak nie spał, to płakał, a raczej się darł...
Nie wiem jak to przetrwałam, ale było ciężko...
Co do jedzenia - to zdecydowanie lepiej jest jak je częściej, a mniej. Jedzenie powoduje, że chwilowo jest lepiej, ale im więcej zje na raz, tym refluks będzie silniejszy... A to spowoduje, że będzie znów chciał jeść, by na chwilę sobie ulżyć, a to spowoduje, że refluks się wzmoże... I tak w kółko. Błędne koło.
Przerobiliśmy różne leki. Nieco się poprawiło po zmianie mleka na Nutramigen. U nas prawdopodobnie był to niedojrzały układ pokarmowy i stąd dopiero pomógł czas. Na początek możecie jeszcze spróbować z GastrotusBaby - podaje się go po jedzeniu i działa jak "korek", który zapobiega cofaniu się pokarmu.
I uzbrójcie się w cierpliwość.
Wyglądało to tak jak u Was. Jak nie spał, to płakał, a raczej się darł...
Nie wiem jak to przetrwałam, ale było ciężko...
Co do jedzenia - to zdecydowanie lepiej jest jak je częściej, a mniej. Jedzenie powoduje, że chwilowo jest lepiej, ale im więcej zje na raz, tym refluks będzie silniejszy... A to spowoduje, że będzie znów chciał jeść, by na chwilę sobie ulżyć, a to spowoduje, że refluks się wzmoże... I tak w kółko. Błędne koło.
Przerobiliśmy różne leki. Nieco się poprawiło po zmianie mleka na Nutramigen. U nas prawdopodobnie był to niedojrzały układ pokarmowy i stąd dopiero pomógł czas. Na początek możecie jeszcze spróbować z GastrotusBaby - podaje się go po jedzeniu i działa jak "korek", który zapobiega cofaniu się pokarmu.
I uzbrójcie się w cierpliwość.