reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zwolnienie od ginekologa

To ze jesteś idiotką i nie znasz swoich praw jako pracownik i jedyne co umiesz robić to wyłudzać kasę z zusu to nie znaczy ze każdy tak robi. Chociaż widać to wypowiedziach to większość z tu obecnych tak właśnie robi. To forum to żenada, szkoda tracić nerwy. Żegnam
Nie obrażaj mnie! Podnieca Cie to? Nie jestes tak anonimowa w sieci jakbys chciała wiec uwazaj bo ktos kto dysponuhs wieksza iloscia wolnego czadu niz ja kiedys zalozy ci sprawe. Nie znasz mnie, mojej historii polozniczej i nie masz prawa zabierać w tej kwestii głosu.
 
reklama
A tu jeszcze dowód z3 @Mamaona sama chętnie chodzi na zwolnienia
Screenshot_20180828-223029.jpg
 

Załączniki

  • Screenshot_20180828-223029.jpg
    Screenshot_20180828-223029.jpg
    77,5 KB · Wyświetleń: 820
To ze jesteś idiotką i nie znasz swoich praw jako pracownik i jedyne co umiesz robić to wyłudzać kasę z zusu to nie znaczy ze każdy tak robi. Chociaż widać to wypowiedziach to większość z tu obecnych tak właśnie robi. To forum to żenada, szkoda tracić nerwy. Żegnam
Być może..Ale za to mam, podobnie jak inne forumowiczki minimum kultury i empatii:-)
 
Moim zdaniem dziewczyna powinna dostać zwolnienie sama miałam mdłości i wymioty a chciałam pracować jak najdłużej ale nie dało się nawet jakbym miała najlepsza pracę świata i zmienione warunki. Kto się czuje na siłach niech pracuje do 9 miesiąca ale tu nie chodzi tylko o nas ale też o dziecko.chyba się trochę zagalopowalyscie.
 
Pracodawca nie może zwolnić ciężarnej i ma OBOWIĄZEK zmienić jej stanowisko jeżeli dotychczasowe zagraża bezpieczeństwu
W teorii dokładnie jak mówią dziewczyny ! A w praktyce zwolni i będzie miał w dupie ja i dziecko!
Dla mnie dziecko jest najważniejsze i tak jak mówią nikt nawet chusteczki nie poda, mają to gdzieś!!!
Ja nie ryzykowalam swojej ciąży zaczęłam plamic i poszłam w 5 tygodniu , a co miałam czekać aż poronie? Aż wkoncu dźwigne ciężka osobę? Aż chory psychicznie mnie uderzy? No cóż taka praca według mnie ciężka!
Czy fizycznie czy w miejscu osób z chorymi których trzeba przebrać nakarmić itp to nie lekka praca nie wspominając o kapaniu .
To ma być wyłudzenie bo dbam o ciaze i o siebie? Jaka mądra się znalazła .
Spadaj z tego tematu bo nerwy mnie biorą jak czytam takie wypowiedzi @Mamaona
!!!
 
A ja popieram @Mamaona bo ma rację i choć trochę zna się na przepisach. Nie wiem dlaczego wszystkie siadlyscie na Bogu ducha winnego lekarza. Autorka pytania powinna wziąść od niego zaświadczenie, że jest w ciąży i przedstawić je pracodawcy. Ten powinien zmienić jej stanowisko na takie, które nie zagraża jej i dziecku. Jeżeli nie ma takiej możliwości to wtedy odsyła ją do domu z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. I żadne zwolnienie tutaj nie jest potrzebne. Bo dlaczego mają płacić za nie wszyscy inni a nie pracodawca? Takie są przepisy a jaka jest rzeczywistość wszyscy wiemy. Jak pracodawca by ją zwolnił to idzie do Sądu i ma sprawę wygraną. Dziewczyny poznajcie swoje prawa i nie wypisujcie później takich bzdur.
 
Czytam i nie wierzę....ja poszłam na zwolnienie lekarskie jak tylko dowiedziałam się o ciąży i wychodzi na to że jestem naciągaczką! :/ Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby takie oskarżenia rzucać. Mam za sobą już jedno poronienie, do tego pracę fizyczną na magazynie i brak możliwości zmiany stanowiska pracy, to co w tej sytuacji? Może powinnam się zwolnić żeby zusu nie naciągać?? Mój pracodawca ma na zakładzie setki innych pracowników, w tym kobiety w ciąży i jak każdej miałby zapewniać jakieś ulgowe stanowiska to ja cie błagam... Moje zdanie jest takie że jeszcze zdążę się napracować w życiu, nie zamierzam ryzykować zdrowia dziecka. Autorce postu też zalecam żeby miała gdzieś niektóre komentarze. Sama pisała że ciężko pracuje plus źle się czuje, to wystarczający powód do zwolnienia. Wątpię że komukolwiek potrzebny jest pracownik nieefektywny, wymuotujacy po kątach...
 
Macie rację dziewczyny - ale nie pod względem prawnym.

I mimo, że Was doskonale rozumiem - niestety prawo mówi, że to pracodawca musi zapewnić pracownicy warunki pracy odpowiednie dla jej stanu (albo zwolnić z wykonywania obowiązków z zachowaniem wynagrodzenia). Ale prawo prawem - a życie swoje. Rozumiem też podejście lekarza, bo być może już miał problemy z takim L4. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce, gdy np. grozi poronienie - to już jest podstawa do wystawienia zwolnienia. Ciężka praca nie jest podstawą do wystawienia L4, bo każdy ZUS to zakwestionuje.

Poczytajcie kodeks pracy - zwłaszcza art 178 i 179.
 
reklama
Macie rację dziewczyny - ale nie pod względem prawnym.

I mimo, że Was doskonale rozumiem - niestety prawo mówi, że to pracodawca musi zapewnić pracownicy warunki pracy odpowiednie dla jej stanu (albo zwolnić z wykonywania obowiązków z zachowaniem wynagrodzenia). Ale prawo prawem - a życie swoje. Rozumiem też podejście lekarza, bo być może już miał problemy z takim L4. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce, gdy np. grozi poronienie - to już jest podstawa do wystawienia zwolnienia. Ciężka praca nie jest podstawą do wystawienia L4, bo każdy ZUS to zakwestionuje.

Poczytajcie kodeks pracy - zwłaszcza art 178 i 179.

Nie obchodzi mnie część prawna ,nie przestrzegają ja w sejmie i w rządzie ,a ja zwykły śmiertelnik mam ?
Jak ciężka praca nie jest powodem do pójścia na L4 to ja nie wiem gdzie Ty żyjesz?
To co idąc do pracy na tzw "jebaczk*e" do valeo to myślisz że dobry pracodawca dał by Ci miejsce w biurze? Albo lekka pracę ? Gdzie ? Do mycia kibili chyba ! Takie zakłady mają gdzieś ciężarne i gdyby tak było to w biurach byłyby same ciężarne .
Nikt się nikim nie przejmuje i nawet Ci chusteczki nie poda jak poronisz ,w życiu bym nie ryzykowalaa zdrowiem dziecka dla jakiegoś pajaca w masówce.
Oni mają gdzieś takie osoby jak robią w upalach 50 stopniowych na hali A ja miałabym się przejmować bo chce dziecku zapewnić bezpieczeństwo ?!
Coś nie halo !
Place podatki i nic z tego nie mam ,bo do lekarza żeby iść trzeba prywatnie ,do specjalisty żeby iść to człowiek zdarzy kipnac ,a i pewnie emerytury nigdy nie zobaczę więc co mi zostało?
Wykorzystuje ZUS bo idę na L4 które mi się należy i jak nie mam ochoty wymiotować po katach to nikt mnie nie zmusi do meczenia sie zeby komuś dobrze zrobić .

Czytam i nie wierzę....ja poszłam na zwolnienie lekarskie jak tylko dowiedziałam się o ciąży i wychodzi na to że jestem naciągaczką! :/ Trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby takie oskarżenia rzucać. Mam za sobą już jedno poronienie, do tego pracę fizyczną na magazynie i brak możliwości zmiany stanowiska pracy, to co w tej sytuacji? Może powinnam się zwolnić żeby zusu nie naciągać?? Mój pracodawca ma na zakładzie setki innych pracowników, w tym kobiety w ciąży i jak każdej miałby zapewniać jakieś ulgowe stanowiska to ja cie błagam... Moje zdanie jest takie że jeszcze zdążę się napracować w życiu, nie zamierzam ryzykować zdrowia dziecka. Autorce postu też zalecam żeby miała gdzieś niektóre komentarze. Sama pisała że ciężko pracuje plus źle się czuje, to wystarczający powód do zwolnienia. Wątpię że komukolwiek potrzebny jest pracownik nieefektywny, wymuotujacy po kątach...


Ja też zdarze się napracować i nic z tego nie mieć.
Szkoda że tak ZUS nie żałuję tych osób które robią do wieku emerytalnego i nagle dostają zawału A środki przepadają bo przecież Ci nie dzadza albo rodzinie.
Oni się jakoś tym nie przejmuja że człowiek rypie całe życie i nawet nie zdarzy wziąć emerytury ...żałosne .
 
Do góry