reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zwolnienia L4, sprawy urzędowe..itp.

Net-ka, u nas jets podobnie ze stażami, a przynajmniej było, jak ja się o staż starałam, więc wzięłam sprawy w swoje ręce i poszukałam firmy, która by mnie przyjęła. No i faktycznie kiepska sprawa, z tego co piszesz, stażystę trzeba teraz zatrudniać, a tak w ciemno to raczej pracodawcy będę się bali. Ja wiedziałam, że po stażu wyjadę do innego miasta, więc traktowałam go jako zdobycie doświadczenia.
 
reklama
kurde marne szanse na jakis staz ;/
Chodzi mi oczywiscie o prace biurowe, bo w sklepie, to ja dziekuje- mam doswiadczenie w sprzedazy, wiec na staz nie chciala bym do sklepu, tylko zdobyc jakies nowe doswiadczenie, nawet jak by mnie nie zostawili...chciala bym sie poprostu czegos chwycic i ruszyc z praca..
 
Nikuś Ty się nie podłamuj, w 10 miejscach Ci odmówią ale w 11 może akurat będzie potrzeba i miejsce dla Ciebie. Wiem to z własnego doświadczenia, jak boli, dosłownie boli, bo się człowiek czuje trochę gorszy... ale wcale nie jest. Bo te osoby protegowane, " z nazwiskiem" wcale nie są w niczym lepsi od nas, mają tylko życiowego farta.
Staże to taki wyzysk. Ostatnio pisałam, że mam szansę iść do pracy. To też był staż, akurat w radiu. Wiem, że gdybym chciała, to dziś bym tam pracowała ale oni za nic mają stażystę i te 40 godzin tygodniowo miało by u mnie wyglądać trochę inaczej a mianowicie 24/7. To ja pierniczę taki staż. Jak powiedziałam o tym pośredniczce pracy, to powiedziała, że no widzi Pani jak to jest...Pracodawca wyzyskuje. A Ty chcesz pracować, to się zgadzasz... nie to nie... Urząd Pracy rozkłada ręce.
 
Mła- mam takie pytanie napisalam podanie o powrót do pracy 1 pazdziernika dzis mi z kadr napisali e-mail brzmi on tak "Witam Pani Agnieszko, przepraszam, iż wczoraj nie odpisałem.

Zapraszam Panią 03.10.2012. na spotkanie., godz. 10:00 w Elecro Worldzie na Promenadzie."
Boje sie jak cholera moga mi zmienic umowe i zmiejszyc place?w tym dniu odrazu przyniesc L4 kurcze nie wiem co robic wrrrr????Aha zapomnialam napisac moja firma w której pracowalam w innym miejscu w Warszawie nie istnieje zostala tylko na Promenadzie...obawiam sie ze moga mi dac inna umowe itp...:(((
 
Phelania idź na spotkanie:) i od razu poinformuj na wstępie zaraz po dzień dobry że jesteś w ciąży, musisz że tak powiem pierwsza powiedzieć "a" a najlepiej jakbyś miała przy sobie poza l4 jeszcze zaświadczenie od lekarki o ciąży (u mnie na zwykłej recepcie mi wypisala) i terminie porodu. Chodzi o to że z chwilą gdy pracodawca wie o ciąży nie może Cię w żaden sposob ruszyć, no i najlepiej by było żebyś mu wręczyła odrazu zwolnienie.. Ale dziwne czemu 3 kazał ci przyjsc dopiero skoro napisalas o powrot z dniem 1 dowiedz się, Bo żeby potem nie było że teoretycznie powinnas byc w pracy od 1 a ciebie nie ma.
 
Tak sobie jeszcze mysle ,zeby isc bez L4 na to spotkanie i zobacze co mi zaproponuja? moze chca zmienic grafik?itp,jak bede wiedziala ze od nastepnego dn. ide do pracy -to pojde po L4:eek:Troche lipa bedzie jak odrazu dam im l4 jak jeszcze nie zaczne prace...Moga mi ot tak zmienic umowe z dnia na dzien jak chce sie dostac spowrotem do firmy?Jeszcze moze byc tak ze w tym samym dn moge zacza prace kurcze no nie wiem...Jak l4 mi wypisze od 3 pazdiernika a ja prace zaczne od 5 to bedzie chyba lipaaa...kurcze nie znam łoooo matko:////:wściekła/y:Dla mnie to wszystko pogmatfane:/ dlatego totez tak napisalam:-D
 
Phelania dla mnie to jest dziwne, wg kodeksu pracy pracodawca może się do twojej prośby ustosunkować i pozwolić na wcześniejszy powrot do pracy, ale może przestrzegac przepisowego miesiąca, więc jesli ty odpowiednio wczesnie zlozylas wniosek z prosba o powrot z dniem 1 pazdzier. to nie rozumiem dlaczego miałabys pracę zaczynac 3 czy 5. Mi się to dziwne wydaje dlatego prosilam zebys się dowiedziała pytając z ktorym dniem dokładnie zaczynasz pracę, zeby nie bylo ze przyjdziesz za pozno... bo ktos sobie coś popieprzył.

Ja uważam ze jezeli nei zamierzasz pracowac to powinnas dac l4 od pierwszego dnia pracy, bo co za roznica czy dasz po 1 czy po 4 pracodawca i tak będzie wowczas wiedział ze wrocilas wlasnie po to.
Nie jestem pewna ale chyba w momencie jak powiesz o ciąży to ni mogą ci zmienic warunkow twojej umowy, a juz na pewno nie zwolnic. Zmianę miejsca pracy masz prawo odmowic z tego co mi mowiono,, ale oczywiscie poczekaj az wypowie sie Mła, bo jednak ona bardziej obyta w tym wszystkim.
 
Dzieki Asko:* a co do wyslania do nich podania to odbylo sie to pod koniec sierpnia (listem poleconym) o tej pory czekalam na głupiego e-maila oczywiscie musialam sie doprosic i dostalam wlasnie ot takiego co napisalam:wściekła/y:I chcialam zaczac prace od 1 padziernika....:eek:
 
reklama
Phelania, źle kombinujesz (moim zdaniem). Nie sprawiaj pozorów, że chcesz wrócić itd. bo to może wkurzyć pracodawcę. Dostarcz im chorobowe z zaświadczeniem o ciąży i to nie 3.10 ale 1.10!!!! Jak im dasz 3 to Ci zrobią kuku, że miałaś się stawić do pracy, ale się nie stawiłaś od 1!
Ja zawiozłabym 1.10 osobiście (lub przez kogoś, lub pocztą, ale wysłane wcześniej, żeby doszło) i oddała za potwierdzeniem odbioru (pieczątka na kserokopii np. z sekretariatu) i tyle. Do pracy na razie nie wrócisz, więc nie polepszysz wrażenia udając przez 1h, że wrócisz.
 
Do góry