reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zuzia 4 miesiące a kaszka na noc?

Dołączył(a)
25 Styczeń 2018
Postów
1
Witam. O to moje pytanie. Coreczka kończy zaraz 4 miesiące. Moje pytanie brzmi czy mogę jej podać kaszka do mleka na noc? Chociaż jeszcze żadnego jabłuszka nie dostała ani słoiczka. Czy najlepiej zacząć pierwsze od słoiczków. Np marchewka itp. A potem kaszke na noc? Mała zjada 120 ml .Moje pierwsze dziecko proszę o radę.
 
reklama
Rozwiązanie
Królik jest pyszny ale jak ktoś go umie zrobić :) moja mama robi w ziołach i warzywach, mięciutki, palce lizać, ale to tylko latem i na jesień jak ma "dojścia" do mięsa :)
ja na początku jak mały zjadał bardzo mało kupowałam słoiczki, potem zaczęłam gotować sama i tak jest do dziś. Ale mały je zarówno moje jedzenie jak i słoiczki. Ja kaszki nie dawałam w ogóle - mały nie chciał. Dopiero po 8 miesiącu zaczął jeść kaszki ale to już łyżeczką
U nas teraz podobnie, syn zaczynał od słoików przez pierwszy miesiąc, a teraz ja gotuje i tez je. W razie jakiejs awarii czy wyjazdu mam jakieś sloiki i tez mu nie przeszkadza jedzenie ich.
Starsza córka czy sloiki czy nie i tak pluła. Nie mówiąc o dużych kawałkach, jeżeli już coś przechodziło to zupka idealnie zmiksowana na drobną papkę (wiec słoików po 6 miesiącu życia ktore mają juz drobne kawalki nie chciała jeść w ogóle - ewentualnie jak je jeszcze raz zblendowalam to w porywach 5 lyzeczek).
Na pewno dobrze jest próbować dawać duże kawałki i normalne jedzenie od małego ale każde dziecko pokonuje pewne etapy w swoim tempie.
 
reklama
Wiadomo,że każdy bobas ma swoje tępo .
Ale pamiętam jak moja kuzynka dawala corce same sloiki dosyc długo chodzila juz do przedszkola i sie dlawila, i miala problem bo nie chciała jesc normalnego jedzenia.
I wiadomo tez,ze 6 miesieczne dziecko moze jeszcze jest sloik jak najbardziej ,ale jak juz wpomnialam nie wyobrażam sobie dziecka np ktore ma tam np 10 i wzywz i je same sloiki tylko .
Oczywscie nie chce nikogo urazić absolutnie tylko taka pogadanka miedzy nami :)
 
Dziewczyny, a Wy same przygotowujecie kleiki ryzowe ?
Po co sie je podaje ?
Niektórzy dodaja do mm jeśli karmia butelka żeby dziecko dłużej spalo, jednak nie zawsze sie sprawdza .
No i kaszke naturalna mozna zrobić bez cukru itp
Kleik na wodzie albo mleku do tego swoje owoce albo słoik :)
Taki zwykły bobovita.
Ja osobiscie jeszcze jaglana daje hipp albo holle ale lyzka czasem na sniadanie .
Sama dodaje owoce robię na wodzie bo KP i pycha , ale na mleku tez mniam :)
 
Ostatnia edycja:
@MaryH Ja mleko z kleikiem podawałam, gdyż mały dużo ulewał - w celu zagęszczenia mleka.

No i nie należy popadać w paranoję, że wszystko złe i niedobre. Ja też nieraz korzystałam ze słoiczków. Zwłaszcza na wyjazdach bądź sytuacjach awaryjnych. Naprawdę dużo taniej wyjedzie ugotować marchewkę/ziemniaka/dynię i ją zmiksować niż kupować słoiczki. Należy wziąć pod uwagę, że początkowo maluszek pewnie nie zje nawet łyżeczki - a już będziesz miała otwarty słoik. Być może skorzystasz z niego następnego dnia, ale po 48h po otwarciu - ja bym go nie podawała już dziecku. W związku z czym wyrzucić prawie pełny słoiczek.
 
Ja podobnie próbowałam z zagęszczaniem mleka małemu na noc bo ulewal, ale jak pisałam u nas się niestety to nie sprawdziło ze względu na zatwardzenia.
@witch84 jak najbardziej zgodzę się z Tobą że nie należy przesadzać i popadać w paranoję. Domowe jedzenie- super, ale myślę że słoiczki to tez nie jakaś tragedia.
 
reklama
Mkja corka ma 7 miesiecy przypadlo nam rozszezac diete w zimie...warzyw malo owocow malo...do tego mieszkam na wsi i o cielecinie czy dobrej rybie moge zapomniec...tak wiec mala je na przemiennie i sloika i moje jedzenie.
Owoce w tym momencie glownie gotowe tubki bo w sklepie nic nie ma..no moze sa sztuczne nektatynki albo truskawki...

Jablko czy gruszke ewentualnie w miare smaczna mozna dostac..

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry