Witam. O to moje pytanie. Coreczka kończy zaraz 4 miesiące. Moje pytanie brzmi czy mogę jej podać kaszka do mleka na noc? Chociaż jeszcze żadnego jabłuszka nie dostała ani słoiczka. Czy najlepiej zacząć pierwsze od słoiczków. Np marchewka itp. A potem kaszke na noc? Mała zjada 120 ml .Moje pierwsze dziecko proszę o radę.
reklama
reklama
karolyn1987
Fanka BB :)
ja na początku jak mały zjadał bardzo mało kupowałam słoiczki, potem zaczęłam gotować sama i tak jest do dziś. Ale mały je zarówno moje jedzenie jak i słoiczki. Ja kaszki nie dawałam w ogóle - mały nie chciał. Dopiero po 8 miesiącu zaczął jeść kaszki ale to już łyżeczką
Ja czesto kupujeDo zupek możesz używać mrożonek. Pakowane w sezonie maja mniej chemi od tych w sklepie. I tez wygodnie z nich korzystać.
murasaki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2017
- Postów
- 424
Ja zaczęłam od kleiku ryżowego na noc, najpierw tylko troszeczkę aby obserwować czy nie ma problemów brzuszkowych. Ogólnie dzięki temu zaczęła nam przesypać całą noc. Teraz ma 6.5 miesiąca i od jakiegoś czasu je też kaszkę łyżeczką na śniadanie z owocem że słoiczka.
Co do obiadów to ja kupuję słoiczki. Z jednego powodu, nie mam dostępu do sprawdzonych warzyw. A słoiczki dla dzieci są przebadane, raczej nie wierzę że mają więcej pestycydów. Coś takiego by nie przeszło. Nasz pefiatra odradzał gotowanie samemu, właśnie że względu na jakiś produktów w sklepach. Słoiczki mają też multum smaków i są wygodne. Moim zdaniem czy później młody organizm zetknie się z chemią tym lepiej.
Co do obiadów to ja kupuję słoiczki. Z jednego powodu, nie mam dostępu do sprawdzonych warzyw. A słoiczki dla dzieci są przebadane, raczej nie wierzę że mają więcej pestycydów. Coś takiego by nie przeszło. Nasz pefiatra odradzał gotowanie samemu, właśnie że względu na jakiś produktów w sklepach. Słoiczki mają też multum smaków i są wygodne. Moim zdaniem czy później młody organizm zetknie się z chemią tym lepiej.
Ale to były badania właśnie ..WHOJa zaczęłam od kleiku ryżowego na noc, najpierw tylko troszeczkę aby obserwować czy nie ma problemów brzuszkowych. Ogólnie dzięki temu zaczęła nam przesypać całą noc. Teraz ma 6.5 miesiąca i od jakiegoś czasu je też kaszkę łyżeczką na śniadanie z owocem że słoiczka.
Co do obiadów to ja kupuję słoiczki. Z jednego powodu, nie mam dostępu do sprawdzonych warzyw. A słoiczki dla dzieci są przebadane, raczej nie wierzę że mają więcej pestycydów. Coś takiego by nie przeszło. Nasz pefiatra odradzał gotowanie samemu, właśnie że względu na jakiś produktów w sklepach. Słoiczki mają też multum smaków i są wygodne. Moim zdaniem czy później młody organizm zetknie się z chemią tym lepiej.
Poszukam..
Dla mnie sloik a zupa to calkiem inny smak moze dlatego synek nie chce.
Tak samo jak kiedyś byla afera ze w sloikach bylo MOM , kupa cukru w różnych rzeczach, a dopuszczone.
Banany ze sloika na pewno nie sa inne itp
Mam fajny opis jak wyglada praca przy sloikach.
Mi pediatra znowu kazala tez samej gotować.
Ja sobie nie wyobrażam zeby moje roczne czy nawet mlodsze ciut dziecko jadlo papki .
Ostatnia edycja:
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 327
Właśnie to tez czytałam nie moglam znaleźć
Musze te badania poszukać
reklama
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 327
Fast food też jest niezdrowy, ale kurcze jaki pycha
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 34 tys
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: