reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zrzucamy kilogramy

Jeszcze 2 kg do wagi sprzed ciazy i 8 kg do tej w ktorej czuje sie ok.Nadal zero slodyczy-Kinga trzymaj dalej za mnie!
 
reklama
Felqua - i ja mocno trzymam! Bo niestety nie mam tak silnej woli... ;D Ale jak widzę i inni mi mówią (ale Ci, co powiedzą szczerze) spadam z wagi, może to się u mnie samo ureguluje. Szkoda, że nie mam wagi - może to byłby dla mnie mobilizator? :laugh:

A z tymi bluzkami to fakt - w sumie nie noszę krótkich, ale kiedyś nie przeszkadzało mi, że przez chwilę w jakiejś sytuacji było widać kawałek mojego obwodu, a teraz ... cały czas się poprawiam... ;D
 
a ja wkońcu zgubiłm te 2 kg któr nabrałam podczas karmienia..tak więc do wagi z przed ciąży 6 a do wymarzonej 8,5...
 
cholera, a moja waga stoi w miejscu! chyba przesadzam z cukrem w herbacie i kawie zbożowej i w ilości zjadanych biszkoptów i herbatników :p strasznie mnie ciągnie do słodyczy!!!!! :p :p :p :p :p
 
Osinka - mnie też strasznie ciągnie do słodkości, ale tłumaczę to sobie tym, że często nie mam czasu zjeść czegoś konkretnego i organizm zaczyna wołać o szybkoprzyswajalną energię... ;D

idę dziś na siatkówkę - nie grałam jakieś4 lata - ciekawe czy trafię w piłkę ... ;D
 
Ja ważę już mniej niż przed ciążą. tylko flaczek w pasie został okropny. no i skóra ogólnie koszmarna..ale z tym się pewnie nie da nic zrobić. no ale uszło ze mnie 26 kg w ciągu 5 tygodni, więc trochę szybko.
może niedługo będę mogła zacząć jeździć na rowerze i na rolkach...
 
Ja cale szczescie nie mialam problemu z powrotem do wagi bo po ciazy bylo jeszcze mniej niz przed. Boje sie o moja wage teraz bo jem jak opętana, ale wypowiadam wojne slodyczom i zaczne w koncu porzadnie cwiczyc
 
kurcze chyba roli sobie zafunduję na dzień matki, bo nic mi waga nie spada. wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
 
reklama
Do góry