reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zrzucamy kilogramy

reklama
Mój biust też miał swoje 5 minut, szczególnie w ciąży. Teraz wrócił do stanu sprzed ciąży. W całym zabieganiu nawet nie zauważyłam, jak waga poleciała w dół. I chociaż nie założę niektórych spodni sprzed ciąży - nie jest źle. Może przez to, że nie ważyłam wtedy nawet 50 kg.
 
No to ja dokładam moje dwa (a jest co dokładać :-) ). ale pod warunkeim że weźmiecie jeszcze kilka (albo najlepiej kilkanaście) kilogramów:-)
 
laseczki karmiące piersią - macie może taki problem jak ja??
otóż wpierniczam straszne ilości słodkiego!!!! to jakiś obłęd!

wczoraj leciałam do domu o 11, kupiłam 30dag ciastek - pożarłam w drodze do domu i w drodze powrotnej do pracy, dokupiłam jeszcze dla siebie i koleżanki po ptysiu, a po południu poszłam na spacer z Agatą i znowu kupiłam 30dag ciastek, zjadłam je:szok:
babeczka w sklepiku ciastkowym już się ze mnie śmieje, a to jakieś nienormalne jest i nie potrafię nad tym zapanować!!! ratunku!!!
 
osinka ja tez bym żarła ale aktualnie jestem na etapie odchudzania (od poniedziałku) bo juz na siebie patrzec nie mogę:no:
 
laseczki karmiące piersią - macie może taki problem jak ja??
otóż wpierniczam straszne ilości słodkiego!!!! to jakiś obłęd!

wczoraj leciałam do domu o 11, kupiłam 30dag ciastek - pożarłam w drodze do domu i w drodze powrotnej do pracy, dokupiłam jeszcze dla siebie i koleżanki po ptysiu, a po południu poszłam na spacer z Agatą i znowu kupiłam 30dag ciastek, zjadłam je:szok:
babeczka w sklepiku ciastkowym już się ze mnie śmieje, a to jakieś nienormalne jest i nie potrafię nad tym zapanować!!! ratunku!!!

Osinka mam tak samo - bez słodkiego obejść się nie mogę. Dlatego też kupiłam herbatę z systemu slim figura, bo można ją pić podczas karmienia - co prawda na efekty nie liczę, ale głównie chodzi mi o to, że jak już wydałam kaskę na herbatę to będę ograniczać słodycze żeby nie popaść w jakiś obłęd - piję herbatkę ponad tydzień i zdecydowanie jem mniej słodyczy niż przedtem :) Mogę nawet cały dzień wytrzymać bez czegoś słodkiego.
 
Osinkau mnie też okropny ciąg do słodkiego niestety :( całą drogę do pracy myślę o tym jak tu schudnąć a na przystanku jak lunatyk zdążam do kiosku po jakiś słodycz... no a jak się już razno złamię, to do wieczora się łamię wielokrotnie :)
no ale z tego co pisałaś Ty nie tyjesz..a ja...szkoda pisać..może jak Iga zacznie biegać a ja za nią, to trochę zrzucę :-)
 
laseczki karmiące piersią - macie może taki problem jak ja??
otóż wpierniczam straszne ilości słodkiego!!!! to jakiś obłęd!

Ja tez bm jadla na okrągło słodycze ale jeszcze mam jakies hamulce bo boje się przytyc. Teraz zjadlam kawalek ciasta i cisteczko jedno i na tym musze zakonczyc. mam schizy z przytyciem waze się codziennie i modle się by było 48. Narazie jest.
 
reklama
Do góry