reklama
ivka76
Fanka BB :)
Ja od dzisiaj zaczęłam popijam herbatkę z systemu slim figura - zobaczymy co z tego wyniknie. Poza herbatką trzeba spacerować, nie jeść słodyczy i nie podjadać między posiłkami - miejmy nadzieję, że wytrwam.
izka-mummy-to-be
szczęśliwa
Dziewczyny, jak Wy to robicie z tym biustem, u mnie niestety jest na odwrot, zmalal :-szok::-(
Co do wagi, to do mojego idealu (56kg) pozostalo 7kg, ale poki co 1kg mniej niz przed ciaza. Nie potrafie sie powstrzymac od slodyczy, staram sie jak moge, choc teraz podczas okresu nadrabiam "zaleglosci" w czekoladzie. Po @ zaczynam cwiczyc... SILNA WOLE ;-)
Co do wagi, to do mojego idealu (56kg) pozostalo 7kg, ale poki co 1kg mniej niz przed ciaza. Nie potrafie sie powstrzymac od slodyczy, staram sie jak moge, choc teraz podczas okresu nadrabiam "zaleglosci" w czekoladzie. Po @ zaczynam cwiczyc... SILNA WOLE ;-)
ja właśnie zastanawiam się nad jakimś kremem cud na mój, jakże obwisły, biust... Całe szczęście wóciłam do mojego C, ale poza tym piersi te mają mało wspólnego z tymi sprzed ciąży ;-)
Póki co dręczę się zimną wodą naprzemian z ciepłą podczas kąpieli - nie lubię.....
Póki co dręczę się zimną wodą naprzemian z ciepłą podczas kąpieli - nie lubię.....
catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
Kaśka, chętnie przyjmę ;-) Mi wrócił niestety do rozmiarów sprzed ciąży No może ciut większy, ale jaki OBWISłY!!!! A tak fajnie było jak karmiłam... mogłam sobie w dekoltach chodzić... a teaz ... buuu...
Waga generalnie ok, tzn. nie ważyłam się, ale jeśli chodzi o wygląd to jestem zadowolona, bo w końcu nie jestem szkieletorem... tylko ten brzuch i opona... DRAMAT... jak wciągnę jest ok, ale na wydechu...
Waga generalnie ok, tzn. nie ważyłam się, ale jeśli chodzi o wygląd to jestem zadowolona, bo w końcu nie jestem szkieletorem... tylko ten brzuch i opona... DRAMAT... jak wciągnę jest ok, ale na wydechu...
ANIK78
Marzec 2006 i Luty 2009
za dopłatą oddam nadiar moich cyców
Biorę:-);-), bo moje, to teraz jedna wielka tragedia, a takie śliczne i duże były...
u mnie porażka na całej linii. jak już się zorientowałam że słodycze Idze nie szkodzą (w mleczku moim) to się zaczęło tycie...
po porodzie, pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się że tak długo nie jadłam słodyczy. no i efekt był szybki, bo w pierwszym miesiącu po wyjściu ze szpitala zrzuciłam 25 kilo...
a teraz niestety nie mogę się powstrzymać.
biust jeszcze ogromny bo karmię. ale jego stan....
.....chyba jestem w depresji :-(
co najgorsze wydaje mi się że mój mąż jest 2 razy mniejszy niż ja...
po porodzie, pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się że tak długo nie jadłam słodyczy. no i efekt był szybki, bo w pierwszym miesiącu po wyjściu ze szpitala zrzuciłam 25 kilo...
a teraz niestety nie mogę się powstrzymać.
biust jeszcze ogromny bo karmię. ale jego stan....
.....chyba jestem w depresji :-(
co najgorsze wydaje mi się że mój mąż jest 2 razy mniejszy niż ja...
reklama
Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
pomimo, że karmię nadal maksymalną ilość razy - biust w stanie krytycznym, chyba dobił go laktator używany codziennie wieczorem
trudno, najwyżej zafunduję sobie kieeedyś operację plastyczną ;-) (to żart)
trudno, najwyżej zafunduję sobie kieeedyś operację plastyczną ;-) (to żart)
Podziel się: