natalinaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2014
- Postów
- 326
Poldka mój za to jakieś cuda odstawia chce wracać naprawiać to ale nic nie mówi ze mamy do domu wrócić. Dobrze mu jest samemu .w domu może sobie robić co chce, jeździć gdzie chce, ja jemu nie dulcze nad głową dziecko w nocy nie płacze, On się wysypia na weekend przyjedzie do zony i syna, pogada jak gdyby nigdy nic że Nas kocha i chce to naprawiać. I czywiście wszystko jest moją winą bo On miał nerwy, a ja się wyprowadziłam I jestem przez to strasznie wyrafinowana zła i niedobra...śmiech na sali. A mnie jest ciężko podjąć ta decyzję o rozwodzie, ale wiem ze on już się nigdy nie zmieni. I jak tam wrócę to będzie to samo od nowa.
Mój też miał fazę na walkę ze mną o syna. Mówił ze jak.pojde do pracy to on będzie się nim zajmował i zabierał dom siebie od poniedziałku do piątku. Że chce go zabierać i ze mnie załatwi w sądzie tak ze beknę i odbije mi się czkawka i takie różne cuda opowiadał a teraz już proszę bardzo spokornial wiec u Ciebie może być to samo.
Mój też miał fazę na walkę ze mną o syna. Mówił ze jak.pojde do pracy to on będzie się nim zajmował i zabierał dom siebie od poniedziałku do piątku. Że chce go zabierać i ze mnie załatwi w sądzie tak ze beknę i odbije mi się czkawka i takie różne cuda opowiadał a teraz już proszę bardzo spokornial wiec u Ciebie może być to samo.