reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ZOSTAŁAM MAMĄ ♥ - o zdrowiu, opiece i pielęgnacji dzieci

reklama
dziewczyny dzięki za rady, dziś spędziłam caly dzień z siostrami i stwierdziły, że muszę małą budzic na karmienie, bo ona jest śpioszkiem i jak zasnie to potrafi spać 6h...a te upały teraz takie, żeby mi się nie odwodniła! więc decyzja jest taka, że co 3h ma jeść i już. zobaczymy jak to będzie. powiem Wam, że w ogóle najpierw miałam wyrzuty z tym spaniem z nami, a dziewczyny też mi przegadały, że jak maluch tak potrzebuje to trzeba mu dac tą bliskość i już. i to czy potem będzie chciała spać sama, to zależy wyłącznie od jej charakteru, lęków itp, a nie że się teraz przyzwyczai. potrzebuje bliskości to mam jej dać, to samo z cycem... i powiem Wam,, że jak tak dziś popróbowaliśmy to dziś bardzo mało płakała... może coś jest na rzeczy? a poza tym odstawiliśmy witamine d i k na 2 dni, żeby zobaczyć czy to po tych witaminach jej tak nei wzdyma...

espumisan dziś był tylko raz :tak:
aneczka, my dajemy jak ją zaczyna coś boleć, wije się płacze w inny sposób, zgina się a potem nagle wyprosotwuje... dajemy ok. 5 kropli wtedy, zazwyczaj super działa. to nasz wielki przyjaciel :-D
aaa i mi się wydaje, że to nie musi być od razu początek kolki tylko problemy z brzuszkiem, z gazami. kolka to jak płacz jest bardzo mocny, długi i powtarzalny... tak mi się wydaje:tak:

dziś znów sobie troszkę popłakałam, ale później mi przeszło.

no i w pon idziemy do pediatry. zobaczymy, zważymy, posłuchamy co on radzi, co myśli o tym brzuszku i zapytamy o gruczoły piersiowe, bo się małej powiększyły i znów zmartwienie :-D

kopfer cieszę się ogromnie, że u Was lepiej :))) i że Twoje nawstawienie takie pozytywne!
co do czekania... moją piosenką przewodnią jest piosenka heya - list ("muszę to przetrwać, przeczekać, przeczekać trzeba mi... a jutro znowuu...pójdziemy nad rzekę....")
a dzisiejszy dzień kończę z myślą - grunt to rodzinka! trzeba koniecznie zapewnić Marcysi rodzeństwo, żeby miałą takie wsparcie jak ja od sióstr, rodziców, męża!
 
Ja z praktyki niewiele jeszcze mogę powiedzieć ale ostatnio czytałam kilka książeczek o karmieniu plus notatki z SR i wszędzie było napisane żeby w pierwszych 2 tygodniach przerwa w karmieniu nie przekraczała 3 h. Dziecko później, jak to mówiła położna "jedzie na rezerwie", zużywa zasoby glukozy i coraz trudniej mu się obudzić. Należy więc budzić dzieciaczka co 3 h nawet jak ma ochotę sobie pospać. Potem można przedłużać nocne niekarmienia ale pod warunkiem, że dziecko w ciągu dnia je częściej i karmi się je 7-8 razy dziennie. Ważne jest nocne karmienie bo w nocnym mleku jest więcej tłuszczu niż w tym dziennym więc dziecko fajnie potem przybiera na wadze.
No ale tak jak piszę - to jest to co wyczytałam w książkach i to co mówiła położna na SN.
 
Ann nam tez na seminarium dt karmienia piersia mowila pielegniarka dziecieca, zeby malenstwa jadly tak co 3H.

Wczoraj akurat czytalam ksiazke nt okresu noworotkowego; miedzy innymi byly wspomniane rowniez przejsciowe zaburzenia hormonalne. Cytat:
"Wplywy hormonalne matki decyduja o powiekszeniu gruczolow sutkowych noworodka, jak rowniez o pojawieniu sie wydzieliny (czasami krwistej) z pochwy u dziewczynek. Powiekszone gruczoly sutkowe moga miec nawet wielkosc duzej wisni i wydzielac kropelki mleka. Podstawowa zasada pielegnacji jest w takim przypadku niezwracanie uwagi na te zmiane. Nie wolno ich wyciskac, nie trzeba stosowac zadnych kompresow. Powiekszenie sutkow zmniejszy sie samoistnie po kilku lub kilkunastu dniach."
 
ja tylko takie pytanie na szybko bo już mnie pupa boli od siedzenia... bo mała leży w samym pampku przykryta tylko pieluszką .. chyba jej nic nie będzie co???? bo się strasznie poci..;
 
nadalka pewnie, nasza mała też tylko w pampersiaku.. no przecież idzie się przekręcić z tymi upałami!
btw, wzruszyło mnie, że taka zmiana u Was w małżeństwie i twoje podejscie i Darka! cudownie :)
 
Jeśli kark ma cieplutki to wszystko ok, lepiej dziecko lżej ubrać niż przegrzać.

ann - moja Ada miała obrzękniętą pipcię jak była taka malutka, ale to moje hormony jeszcze dzialały, znikneło samo, nic z tym nie robiliśmy.
 
Mam chwilę to mogę napisać, byłam w piątek u alergologa-pediatry na prywatnej wizycie i co się okazało. Jestem mega szcześliwa z przebiegu tej wizyty bo pani doktor bardzo miła i wszystko dokładnie wytłumaczyła ale w skrucie maluszki moje nie mają żadnej alergii :-) po prostu jako wcześniaki ich układ pokarmowy jeszcze nie pracuje tak jak powinien i stad ta nietolerancja pokarmowa ale to nie powód żeby od razu dawać dziecku mleko dla alergików ( troche zla jestem na moja pediatre ze mi je przepisala i dawalam 5 dni ale na szczescie tylko piec dni jak stwierdzila ta pani doktor no i zaleciła podawac NAN HA i powinny problemy z brzuszkiem minac no i nei chce zapeszyc ale juz z piatku na sobote i z soboty na niedziele nocki byly normalne i male spaly ladnie, mialam bole brzuszka u nich ale nie calonocne tylko chwilowe, czyli mleczko dziala :-) no i mam nadzieje ze juz bedzie wszystko ok.
A te bóle brzuszka i prężenia na kupke no to sa tzw kolki - słabe kolki choc placz duzy i niestety lekarstwa na to nie ma a załagodzic moze espumisan i dostalam krople na rano i syropek na lepsze trawienie...najwazniejsze ze poprawa juz widoczna z czego bardzo się cieszę :-)
poza tym Julcia ma już 3800 i 56cm a Emilcia 3300 i 54 cm :-) rosną mi panienki :-) aż pani doktor sama się nadziwić nie mogła jakie one fajne są :-)

no i co do spania, właśnie jak śpią wasze pociechy, jak je ubieracie?? moje w samym body i zazwyczaj odkryte - najwazniejsze zeby nie przegrzac maluszka i mowila ze maluchy maja byc ubrane tak samo jak my a nawet troszke lzej :-)

Jestem dużo mądrzejsza po tej wizycie, co opinia dwóch lekarzy to nie jednego i już wiem, że jutro będę umawiała się do tej pani alergolog pediatry na wizyte kontrolną a co mi szkodzi :-)

a jutro mamy pobieranie krwi - morfologia trzymajcie kciuki, żeby maluszki nie płakały za bardzo a teraz mówię dobranoc, zaraz karmienie Emilci a potem pora iść spać na trzy h :-)
 
reklama
Agucha super, że już u Was lepiej!

Moja Ada zaczyna sobie chyba system przestawiać, bo na początku wybudzić ją co 3 h do karmienia to był jakiś dramat, a teraz czasem sama po 40 min się budzi i szuka cycunia. No i wisi na nim czasem 40 min, czasem 20, a wczoraj siedziała z małymi przerwami prawie 2,5 h, bo tyle co ją odłożyliśmy to zaraz się budziła i miałczała (na szczęście nie ryczy, tylko pojękuje).
W nocy też co chwilę wydaje takie jęczące odgłosy i nie wiem czy śpi, czy nie śpi, czy podnosić i karmić czy co z nią robić...
Ale ogólnie to nie narzekam :-)
 
Do góry