Ann kochana ja bym sie nie sugerowała poradnikami zwłaszcza tracy hogg na tym etapie tylko rob tak jak Ci serce podpowiada i instynkt. Marcysia była u Ciebie w brzuszku 9 miesięcy nie można tak od razu na dzień dobry pozbawić dziecka ciepła i uczuc. Nie słuchaj rad w stylu nie przytulaj, nie hustaj, nie nos itd. bo sie przyzwyczai. Tak jak dziewczyny pisaly dziecku jeszcze tyle razy sie zmieni w ciagu roku ze zobaczysz, jeszcze zatesknisz za tym okresem kiedy moglas sypiac z nia przytulona na piersiach. Ja moją Alcię w pewnym momencie zaczelam usypiac na rekach, a potem jej samej juz bylo nie wygodnie i nie chciala. I wydaje mi sie ze jeszcze za wczesnie na to zebys sie zamartwiala, co bedzie potem jak teraz robisz tak czy siak. Dajcie sobie czas co najmniej do tych 3 miesiecy! Życzę Ci dużo wytrwałości i cierpliwości :-)
reklama
wika8
Mamusia Igusia i Wojtusia
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2009
- Postów
- 5 469
Ann, nawet jak sie przyzwyczai to na chwilę, bo zaraz jej się odmieni i będzie zasypiała w inny sposób... my przez te dwa lata przeszliśmy zasypianie przy cycu, zasypianie samodzielne, zasypianie na ramieniu (moja mama chodziła z Igorem i mu śpiewała, a ja siadałam na kanapie i on się wtulał we mnie i zasypiał) zasypianie na podłodze, zasypianie u nas w łóżku, zasypianie w swoim łóżeczku. Teraz zasypia u siebie w łóżeczku i muszę z nim posiedziec 15-20 min... tzn. nie muszę, bo to są takie fajne chwile wyciszenia, czytamy bajeczkę, przytulamy się..
Tak jak Zuzia napisała, Marcysia przez 9 miesięcy była w Twoim brzuszku, słuchała bicia Twojego serca, była z Tobą 24h/dobę i teraz też chce mieć Mamusię jak najbliżej siebie Nie martw się, wszsytko się ułoży a teraz rób tak jak Ci serce podpowiada i nie miej żadnych wyrzutów sumienia
mnie też wszyscy straszyli, ze dziecko zasypia na początku tylko przy cycu i ze mu tak zostanie i sobie potem nie poradzę, że nikt nie będzie mógł z nim zostać, bo nie bedzie potrafił go uśpić. Daliśmy sobie radę i Wy tez dacie
Tak jak Zuzia napisała, Marcysia przez 9 miesięcy była w Twoim brzuszku, słuchała bicia Twojego serca, była z Tobą 24h/dobę i teraz też chce mieć Mamusię jak najbliżej siebie Nie martw się, wszsytko się ułoży a teraz rób tak jak Ci serce podpowiada i nie miej żadnych wyrzutów sumienia
mnie też wszyscy straszyli, ze dziecko zasypia na początku tylko przy cycu i ze mu tak zostanie i sobie potem nie poradzę, że nikt nie będzie mógł z nim zostać, bo nie bedzie potrafił go uśpić. Daliśmy sobie radę i Wy tez dacie
21kasia21
mamcia N&N :)
zgadzam sie z dziewczynami wszystko sie ułoży na pewnodzidziusie maja różne fazy i spania i czuwania i to sie tyle razy zmienia, ze ho ho. ja tez czytalam ksiazke jezyk niemowlat i rowniez chcialam tak nicole usypiac jak tam bylo napisane, ale zycie zweryfikowalo wszystko a ja mialam poczatkowo wyrzuty sumienia, ale pozniej juz przestalam sie przejmowacna poczatku zasypiala sama jak ja odkladalismy do lozeczka, pozniej ja bylam tak zmeczona, tym, ze jadla w nocy praktycznie co 2 h, ze do naszego lozka ja bralam i spala z nami, w miedzy czasie kolki i spanie u mnie na brzuchu, lub tylko jak sie ja kolysalo na rekach- tak bylo tylko w nocy, bo w dzien zasypiala sama w swoim lozeczku. jak dostala duze łóżko dla dużych dziewczynek -)) to tez wszyscy nam mowili, ze jej sie nie da tak szybko nauczyc na zasypianie w nim bo za dlugo spala z nami a dalo sie praktycznie w 3 dni, tylko trzeba bylo sie z nia polozyc na 5 min i spala. teraz juz od jakis 2 lat spi sama i zasypia rowniez, jak to sie mowi: siusiu, paciorek i spac ale przed snem czytamy bajki, zeby jeszcze pobyć razem byl okres kiedy Nicola zasypiala ok godziny 23 lub nawet pozniej, bo chciala zebysmy rowniez juz zasypiali razem z nia w pokoju, teraz o 9 juz wykapana siedzi w lozku i czeka na bajke. Roznie bywa z dzieciątkami ale do wszystkiego można je przyzwyczaić takie moje zdanie pozdrawiam i zycze powodzenia
ania-aneczka
Fanka BB :)
Zuzia, Kasia, Wika bardzo Wam dziękuje, że tak ładnie i treściwie odpisałyście Ann
Samej z ciekawością mi się czytało a Ann na pewno się troszkę uspokoiła.
Samej z ciekawością mi się czytało a Ann na pewno się troszkę uspokoiła.
Z wszystkim co napisały dziewczyny się zgadzam Każde dziecko jest inne i ma inne preferencje. Ada akurat po karmieniu, odbijała i odkładaliśmy ją do łózeczko - bo się dało, ale nie potrafiłabym jej odmówić np zasypiania na mnie gdybym widziała, że jej to potrzebne
Muzyke bobasa ja mam część 2 i jest faktycznie fajna, jak ja Ada teraz włącza to wspomnienia wracają
agucha - ale zauważ że Espumisan i Esputkon ma inne dawkowanie, więc nie do końca na jedno kopyto te środki, muszą sie one jakimiś skąłdnikami różnić albo dawkami.
Muzyke bobasa ja mam część 2 i jest faktycznie fajna, jak ja Ada teraz włącza to wspomnienia wracają
agucha - ale zauważ że Espumisan i Esputkon ma inne dawkowanie, więc nie do końca na jedno kopyto te środki, muszą sie one jakimiś skąłdnikami różnić albo dawkami.
agucha1986
Fanka BB :)
no na pewno się różnią, ale mówili mi tak ja nie wiem bo używam tylko espumisan i póki co odpukać w niemalowane pomaga...
agucha, znajoma ostatnio się tak nadziała, bo uzywała Espumisanu i kupiła esputikon a on się całkiem inaczej dawkuje, dlatego napisałam U nas też najbardziej Espumisan pomagał, bo własnie to nie były takie typowe kolki a wzdęcia i u nas zaczynały się około 16 stej zawsze. Ale po preparacie przechodziły i pół godziny i dziecko juz nam nie płakało.
agucha1986
Fanka BB :)
Kopfer moje małe jedzą też roznie raz mniej raz wiecej jest to w granicach od 60-100ml a jedzą co dwie i pół jak zjedzą wcześniej mniej albo co trzy godziny.
Ann tą muzykę znalazłam na necie a konkretnie na chomikuj.pl i stamtąd ściągnęłam
a ja właśnie mam mega jazdę:-( płacz Juli prezenie sie nie moze kupki zrobic a krople nie pomagają:-(
Ann tą muzykę znalazłam na necie a konkretnie na chomikuj.pl i stamtąd ściągnęłam
a ja właśnie mam mega jazdę:-( płacz Juli prezenie sie nie moze kupki zrobic a krople nie pomagają:-(
reklama
agucha1986
Fanka BB :)
jedna skończyła to druga zaczela, jestem do dupy matka :-(nie umiem pomoc swoim dzieciom, nie wyrabiam, juz mam takie nerwy ze szok....a najgorsze ze one pewnie to czuja
Podziel się: