reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

żony marynarzy..integujmy się:)

Mój młodszy synek ma rok i 6 miesięcy :) Po swojemu pewnie i tak by się "dogadali" ;)
Czy ta "wizytówka" wcześniaka (mówię o starszym synku) będzie sie długo za nami ciągnęła - chyba musze wejść na inną zakładkę :( i poczytać. Z odpornością mojego starszaka jest chyba cos nie tak :(
 
reklama
moj za to jest zdrow-tzn nie lapie gryp i przeziebien-za to ma refluks. wiec ciagle ma zapalenie oskrzeli, zapalenie przelyku, wymioty itp... ciagle mowili,ze jak stanie na nogi to rpzejdzie-ale jakos nie mieli racji. poki co sie pogarsza. nic to-musze cierpiliwie czekac. jestesmy teraz tylko nainhalacjach-to najlepiej dziala:) a ja juz tuptam. mąż mowi,ze jest szansa na powrot w nastepną niedziele jupiiii jeszcze tylko poltora tygodnia... obym tylko po sobotniej wizycie u ginekologa nie musiala isc do spzitala w poneidzialek ehh boooje sieee
 
dzidzia przybrala ma juz 1600g wiec super. po pierwszym KTG prawie mnie juz wyslali do szpitala,ale kazali pochodzic i drugie wyszlo oki..
za tydzien w poniedizalek musze podjechac na kliniczna by zrobili ponownie ktg-jesli bedzie zle to mam zostac w szpitalu a jesli bedzie dobre to 22 grrudnia wizyta u gin. wtedy znow decyzja co robimy. o dziwo malej brzuszek ladnie sie rozwinął co nas najbardziej cieszy:) to znaczy,ze bardziej odzywiona niz ostatnio.

tak wiec czekam na meza:) super. jeszcze tydzien nam zostal.. oby poniedizalkowe KTG wyszlo zajebiscie:)
 
Cześć Babeczki!
WildWind jak tam u Ciebie?Mam nadzieję, że wszystko dobrze! U mnie ostatnio było nieciekawie bardzo-dlategoż też trochę czasu nie zaglądałam do Was. Trafilam do szpitala w 26 tc z rozwarciem szyjki i uwypukleniem sie wód płodowych do pochwy. Nie wiele dzieliło nas od tragedi gdyż pęknięcie pęcherza groziło by przedwczesnym porodem a jak wiadomo Dzidzia jeszcze taka mała była:(((((( Przeleżałam dobę w bez ruchu z nogami na podwyższeniu i gdy cudem pęcherz płodowy cofnął się założono mi w szpitalu peesar. Spędziłam w szpitalu jeszcze tydzień, leżąc z uniesionymi nogami , przyjmując leki...Mogłam wstawać tylko do toalety. Po wypisie rozkazano mi dużo leżeć i odpoczywać ale mogę wyjść na spacer, jeździć autem...Staram sie nic nie robić bo wiem , że tylko w ten sposób mam szansę donosić synka do momentu gdy będzie miał szanse na przezycie ... Tylko to leżenie jest bardziej męczące niż chodzenie :wściekła/y:...ale cieszę się , że w porę terafiłam do szpitala i sytuacja została opanowana:laugh2: ... Pozdrawiam Was Dziewczynki cieplutko i zmykam dalej leżakować:) Buziole!
 
przykro mi,ze takie komplikacje. mi tez juz duzo nei zostalo do porodu. juz myslalam,ze Jaśminka bedzie musiala byc wyjeta w tym tyg-ale udalo sie. ponoc dzieci w 32 tyg juz ratuja bez problemu-wiec obyś dotrwala.
wypoczywaj-choc wiem,ze to nie proste. lezenie baaaaaaardzo meczy. jestem wykonczona tym nieróbstwem. ale w poneidzialek bede juz z mezem-wiec skacze z radosci. oby tylko do soboty wytrwac-wtedy rodzice mnei odwiedzą...a w neidziele ok 21 bedze juz moj maz-choc ciagle nei wiadomo czy nie bedzie to poniedizalek rano...ale to juz niedlugo... 2 i pol miesiaca rozłąki-to stanowczo za dlugo

trzymaj sie grubo-chuda...wiem,ze ciezko..ale weź hydroxyzyne i idz spac-zeby nie myslec!!
 
Grubo-Chuda. Współczucia dla Ciebie. Bądź dzielna i jak tylko masz kogoś do pomocy to odpoczywaj. Niech Twoja dzidzia siedzi jak najdłużej w brzuszku. Pozdrowienia
 
reklama
WildWind dla Ciebie też wyrazy współczucia i uznania. 2 i pół miesiąca bez starego :( Dobrze, że ten mój na tyle nie ucieka. Wieczorami muszę wymyślać sobie jakieś zajęcia typu czytanie książek.... albo zabawę pilotem - a w TV guzik jest...
 
Do góry