reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Znieczulenie przy porodzie

U mnie w mieście są dostępne znieczulenia w dwóch szpitalach, ale i tak kobieta rodząca nie dostanie bo brak anestezjologów aby nadzorować to wszystko. Zapytaj jak to wyglada u Ciebie czy nie ma takiej samej sytuacji jak u mnie. Co do znieczulenia ja miałam, ale do cc i praktycznie nic nie czułam. Sn nie rodziłam wiec nie wypowiem sie.
 
reklama
Macie racje, niby ładnie piękinie, w szpitalach jest dostępne znieczulenie zewnątrzoponowe, a przychodzi co do czego to nie dadzą bo anestezjologa nie ma, albo nie bo nie....Ja rodziłam 10 h (po podaniu oksytocyny), pod koniec juz myslałam że umrę z tego bólu ( nie dostałam znieczulenia bo w naszym szpitalu go nie ma)... Dlatego przy drugim porodzie na pewno chciałabym dostać zzo.
 
Ja przy pierwszym porodzie miałam zzo, drugi poród bez znieczilenia. I dopóki nie wiedziałam jak wygląda poród bez znieczilezni to byłam przekonana że zzo to było zbawienie. No tak, uśmierzył ból, sprawił że nabrałam sił do parcia ale... Bardzo słabo czułam parte a nawet nie czułam wcale. Położne mówiły kiedy przeć. Przez to trwało to dłużej... Drugi poród poszedł dużo sprawniej, choć ból był ogromny, myślę że cała Warszawa słyszała mój krzyk... Ale dałam radę, poszło szybko i dopiero teraz wiem co to znaczy skurcze parte..
 
Znieczulenie jest w teorii.W praktyce na ogół nie ma nikogo, kto by je dał.W nocy powodzenia w szukaniu anastezjologa, w dzień jest na operacjach i CC.
Można skorzystać z gazu, kłóciła bym się czy on znieczula, raczej przytępia.
Przeżyłam dwa porody bez znieczulenia i trzeci też wolę bez.Te 2h dam radę, bardziej boje się powikłań po wkłuciu.
 
Znieczulenie jest w teorii.W praktyce na ogół nie ma nikogo, kto by je dał.W nocy powodzenia w szukaniu anastezjologa, w dzień jest na operacjach i CC.
Można skorzystać z gazu, kłóciła bym się czy on znieczula, raczej przytępia.
Przeżyłam dwa porody bez znieczulenia i trzeci też wolę bez.Te 2h dam radę, bardziej boje się powikłań po wkłuciu.
dostępność anestezjologa zależy od szpitala, także najlepiej dopytać tam, gdzie się chce rodzić lub dziewczyn, które w danym szpitalu rodziły, jak to wygląda w praktyce.
w "moim" szpitalu akurat problemu nie ma i zzo się dostaje, położna sama mi pilnowała i jak tylko było odpowiednie rozwarcie do podania znieczulenia to zawołała anestezjologa.

szczerze zazdroszczę 2h porodu! u mnie pierwszy poród trwał 18, a drugi 8 godzin, więc znieczulenie było wieelką ulgą :)
 
Znieczulenie jest w teorii.W praktyce na ogół nie ma nikogo, kto by je dał.W nocy powodzenia w szukaniu anastezjologa, w dzień jest na operacjach i CC.
Można skorzystać z gazu, kłóciła bym się czy on znieczula, raczej przytępia.
Przeżyłam dwa porody bez znieczulenia i trzeci też wolę bez.Te 2h dam radę, bardziej boje się powikłań po wkłuciu.
ja rodziłam na gazie i muszę powiedzieć że bardzo mi pomógł bo chwilę przed partymi mnie otępił i mogłam odpocząć troche bez bólu. Ja polecam. Co do znieczulenia bardzo mi pomogły naturalne metody łagodzenia bólu, pozatym byłam aktywna do samych partych chodziłam skakałam na piłce brałam prysznic itp
 
Pierwszy poród trwał dobę.W nagrodę drugi 2h.Licze, że trzeci bobas będzie równie łaskawy dla mamy.

Fakt gaz otępia i to już jest dobre samopoczucie w sobie, że się jest bardziej na luzie, aczkolwiek nie ma tak, że się nie czuje bólu.
 
Rodziłam bez znieczulenia, poród trwał 2h 55 minut i bolało bardzo ale przeżyłam i wspominam dobrze . Jak tylko urodziłam to zapomniałam o skurczach. Dodam, że poród miałam wywoływany i skurcze od razu co 2 minuty i bardzo silne. Jak będę rodzic drugi raz to znieczulenia nie będę brała . To prawda, że ZZO może wydłużyć poród.
Zaraz po podaniu znieczulenia może wystąpić nagły spadek ciśnienia u matki, konieczne jest monitorowanie dziecka bo często dziecku obniża się tętno. ZZO powoduje zmniejszenia napięcia mięśni gładkich, a takim jest macica więc skurcze bardzo słabną.
Ja rodzilam 2,5h i jeżeli ktokolwiek zaproponowalby mi znieczulenie to po rękach bym go calowala. O bólu nie zapomniałam niestety więc różnie to jest. Ja bym brała znieczulenie bo tak na prawdę dlaczego mamy tak cierpieć przy porodzie?
 
@MaryH zgadzam się z Toba.Ja tez mialam szybki porod jak na pierwszego maluszka kazdy sie dziwil bo jak zajechalam do szpitala to rozwarcie mialam juz na 8 a balam sie zeby na 2 nie bylo haha :D
Ale mimo tego zdążyłam poczuć co to znaczy bol porodowy i dla mnie to byla rzeznia myślałam ze juz umre doslownie .
Podziwiam kobiety ktore rodza kilkanascie godzin w samych takich bolach.
Ja juz nam trup wygladalam.
Polecam rodzic z narzeczonym .Ja rodzilam a za drzwiami stała mama i tesciowa bardzk duzo mi dala jego i ich obecność.
Polozne sie smialy ze mnie do mojej mamy co wygadywalam haha ale serio juz rady nie dawalam.Fakt jak maluszek sie urodzi bol jak reka odjal duma ze ze hej
.tylko krocze mnie bolalo przez jakiś tydzień na pupie usiasc nie moglam ale to da sie przezyc na spokojne. I dwie h po latalam juz jakbym nie rodziła takiego powera ze szczęścia dostałam .Fakt bol mija nie myslisz o nim codziennie jak o takim jak przy porodzie.I z jednej strony chce to przezyc jeszcze raz miec drugie maleństwo kiedys (chociaż mowilam ze to pierwsze i ostatnie dziecko haha) a z drugiej mega sie boje znowu bo wiesz ze bolalo bardzo.i ja nie zapomniałam takze.
Kolezanka miala gaz to mowila ze nic jej nie dał. Drugiej wlasnie zzo bardzo pomogło.
Ciekawe czy drugi porod bedzie eskpresowy jak tez byl szybki czy to raczej nie ma nic do rzeczy...Plus taki ze po porodzie okres bezbolesny gdzie wczesniej umieralam :D.
Dodam ze pierwszego porodu sie nie balam.bo nie wiedzialam co mnie czeka. Wiadomo kazdy inaczej ale z moim otoczeniu jeszcze nikt mi nie zaprzeczyl :p
Dlatego laski nie ma sie co męczyć tez jest 21 wiek chyba ze ktos chce bez bo znam duzo osob ktore nie chciały znieczulenia bo chcialy czuc ten bol:)
Ja i tak bym nie dostala przy moim rozwarciu...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rodziłam z zzo i to było moje zbawienie, skurcze miałam od soboty 21 a urodziłam w niedzielę o 12 30, jak mi je podali o 8, to zasnęłam, bo po tych godzinach skurczy byłam mega wycieńczona, chwilami nawet miałam głupie myśli że już mam dość i niech mnie ktoś dobije... mąż biegał do lekarzy i namawiał na cc, bo zwijałam się z bólu. Co do partych, nie miałam takich problemów jak ktoś wcześniej pisał, po trzech synek był na świecie :-)
 
Do góry