reklama
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2005
- Postów
- 8
Z tego co piszesz wygląda mi na alergię. Mój synek ma ją od 3 miesiąca (już pół roku).
Objawy: na początku były tylko krostki na policzkach (myślałam, że to potówki), potem skóra na policzkach zaczęła być sucha i łuszcząca, później na całym ciele pojawiły się suche, czerwonawe placki - głównie łokcie, kolanka, pod szyją, pod kolanami czerwone jakby odparzenia.
Na naszą dolegliwość żadne kremy nie pomagają - tylko maść sterydowa przepisana przez pediatrę, ale smaruję nią jak najmniej oraz fenistil w kropelkach. U nas jedynym sposobem jest ograniczenie diety. Mały jest jeszcze przede wszystkim na piersi, więc ja od kliku miesięcy nie piję mleka, nie jem nabiału i jajek. Owszem zawsze gdzieś tam się przemyci - w chlebie, cieście itd. Ale bardzo zwracam uwagę na to co jem ja i synek. Robię skrupulatne notatki i potwierdza się to co zaobserwowałam. Reaguje na czekoladę, mleko i jego przetwory, jajka. Typowy alergik. Byłam u alergologa. I cóż są dwie metody:
1\ jedzenie małych iości, aby oswoić dziecko z czynnikiem alergizującym
2\ max. ograniczenie przez pierwszy rok życia.
Jak widać dwie skrajności. Ja sprawdziłam i jest wyraźna poprawa przy metodzie drugiej. Skąd to wiem? Czasami, gdy mam już ogromny głód na jogurt, czy twarożek i zjem - to reakcja skórna małego jest coraz mniejsza. Kiedyś był zdecydowanie bardziej wysypany i dłużj się zaleczało. Teraz tylko placuszki na łokciach i tylko max 2 dni.
Ostatnio po wizycie u alergologa - dostałam próbkę kremu PHYSIOGEL. Super!!! różnicę widać już po jednym użyciu. Bardzo ładnie zalecza i wygładza skórę.
Objawy: na początku były tylko krostki na policzkach (myślałam, że to potówki), potem skóra na policzkach zaczęła być sucha i łuszcząca, później na całym ciele pojawiły się suche, czerwonawe placki - głównie łokcie, kolanka, pod szyją, pod kolanami czerwone jakby odparzenia.
Na naszą dolegliwość żadne kremy nie pomagają - tylko maść sterydowa przepisana przez pediatrę, ale smaruję nią jak najmniej oraz fenistil w kropelkach. U nas jedynym sposobem jest ograniczenie diety. Mały jest jeszcze przede wszystkim na piersi, więc ja od kliku miesięcy nie piję mleka, nie jem nabiału i jajek. Owszem zawsze gdzieś tam się przemyci - w chlebie, cieście itd. Ale bardzo zwracam uwagę na to co jem ja i synek. Robię skrupulatne notatki i potwierdza się to co zaobserwowałam. Reaguje na czekoladę, mleko i jego przetwory, jajka. Typowy alergik. Byłam u alergologa. I cóż są dwie metody:
1\ jedzenie małych iości, aby oswoić dziecko z czynnikiem alergizującym
2\ max. ograniczenie przez pierwszy rok życia.
Jak widać dwie skrajności. Ja sprawdziłam i jest wyraźna poprawa przy metodzie drugiej. Skąd to wiem? Czasami, gdy mam już ogromny głód na jogurt, czy twarożek i zjem - to reakcja skórna małego jest coraz mniejsza. Kiedyś był zdecydowanie bardziej wysypany i dłużj się zaleczało. Teraz tylko placuszki na łokciach i tylko max 2 dni.
Ostatnio po wizycie u alergologa - dostałam próbkę kremu PHYSIOGEL. Super!!! różnicę widać już po jednym użyciu. Bardzo ładnie zalecza i wygładza skórę.
nam na sucha skorke pediatra poradzil bardzo prosta czynnosc. Do kąpieli dolac troche oliwki dzieciecej (ja uzywam nivea baby-niestety na pozostale jestem uczulona). Od tygodnia skorka Groszka jest niemal idealna...moja tez, bo zaczelam robic dokladnie to samo kiedy sie kąpie ;D
iwonka2006
Szczesliwa mamusia!
- Dołączył(a)
- 22 Marzec 2006
- Postów
- 13 692
i ja musze powiedziec ze po kosmetykach firmy Nivea tez byly klo[poty ze skora ale nie tylko te wszystkie inne tez wiec stosujemy tylko emulsje do kapieli OILATUM i szampon z tej serii.Do kupienia w aptece ale niestety drogie..Kren robiony stosowalam tez bo wlasnie zadne inne kosmetyki do ciala nie wchodzily w gre ale zamiast tego jako jedyny sprawdzil sie krem firmy Ziajka,maly ale nie drogi Z tego co wynika to twoje dziecko ma juz prawie dwa latka o ile sie nie myle wiec jesli tak to nie napisalas czy przez ten okres pediatra nie stwierdzil alergi pokarmowej i moze to tez jednak jest skaza bialkowa.
MADZIA
mama majuni i groszka
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2004
- Postów
- 2 590
ja takze proponuje kremy do codziennego użytku jak : lipobaza , belneum hermal, clobaza -wszytskich uzywałam i suuuuppppppppppeeeeeeerrrrrrrrr sie sprawdziły . ateraz mamy TOPIALYSE -fluid . extra wydajny i do pielęgnacji suchej a nawet atopowej skóry. na świeże ,,wyskoki" proponuję Elidel - WARTO !!!!!!!!!!przede wszystkim powstrzymuje szybko swędzenie uczulonych miejsc.
mamaEmilki2005
Justyna,potrójna mama...
My też przez długi czas używaliśmy OILATUM a teraz kupiłam płyn do kąpieli natłuszczający z ZIAJKI i jest bardzo podobny do oilatum tylko nieco perfumowany i przede wszystkim tańszy( ok 8,50 zł) ale super natłuszcza i nie trzeba malucha już niczym smarować ( z wyjątkiem pupy, oczywiście...) :laugh:
witam mamuski mam pytanie bo mojemu aniolkowi odpadl wlasnie pepek i czy mam go dalej pzemywac i odrywac pampersa czy moge zakryc bo mi krewka body brudzi..?
no i od 3 dni oczka mu ropieja i zolc mu skleja powieki przemywam rumiankiem i swoim mlekiem ale nie wiem kiedy to minie?
buzaki
no i od 3 dni oczka mu ropieja i zolc mu skleja powieki przemywam rumiankiem i swoim mlekiem ale nie wiem kiedy to minie?
buzaki
reklama
mamaEmilki2005
Justyna,potrójna mama...
Kocia, żadnego uczulenia ani wysypki. od urodzenia kąpię małą codziennie a Oilatum jest dość drogie więc cieszę się że znalazłam tańszą alternatywę :laugh: wiem że nie wszędzie ziajkę można kupić.mnie się udało w stokrotce.
zajrzyj tu:
http://www.ziaja.com/pl/?a=prod2&idCategory=7&idKind=12&idProd=31
Kamcia. My też mieliśmy problem ropiejących oczków. Nam lekarz kazał przemywać solą fizjologiczną-rumianek podobno może uczulać. U nas powodem ropienia był niedrożny kanalik łzowy i kazał nam oprócz przemywania masować delikatnie pod oczkiem kilka razy dziennie po minutce.pomogło. Na wszelki wypadek emilka dostała kropelki do oczu o nazwie Biodacyna-nie były potrzebne.
Pępuszek przemywałam małej spirytusem 70% przez pierwszy miesiąc coddziennie potem rzadziej. :laugh:
zajrzyj tu:
http://www.ziaja.com/pl/?a=prod2&idCategory=7&idKind=12&idProd=31
Kamcia. My też mieliśmy problem ropiejących oczków. Nam lekarz kazał przemywać solą fizjologiczną-rumianek podobno może uczulać. U nas powodem ropienia był niedrożny kanalik łzowy i kazał nam oprócz przemywania masować delikatnie pod oczkiem kilka razy dziennie po minutce.pomogło. Na wszelki wypadek emilka dostała kropelki do oczu o nazwie Biodacyna-nie były potrzebne.
Pępuszek przemywałam małej spirytusem 70% przez pierwszy miesiąc coddziennie potem rzadziej. :laugh:
Podziel się: