anaconda27
styczniówka2006
Kup balneum hermal plus i myj w tym dzidzię aż do wyczerpania buteleczki (2-3 razy w tyg), powinno ustąpić. Na wszelkie zmiany skórne pediatra poleciła mi balneum i muszę przyznać że jest wyśmienite, polecam każdemu
reklama
witam
jestem mamą dziesięciomiesięcznego Oskarka do piątego miesiąca życia walczyłam z azs i czasami naprawde było ciężko bo miał nawet bardzo silne zapalenie skóry i rany sączące.Wydałam bardzo dużo pieniędzy na leki (sterydowe) wszelkie maśi i kremy, które to miały niby pomóc. Po kolejnej wizycie u coraz to innego alergologa i dermatologa trafiłam na naprawde dobrą specjalistke która nie wymyślała najdroższych metod tylko wręcz przeciwnie.
Do kąpeli kazała dolewać zwykłej parafiny ciekłej zakupionej w aptece (3,6zł) tak, że jak włoży się rękę do wanienki to czuć że woda jest tłuściejsza. (wszystkie kremy dla atopowców robione są na bazie parafiny ciekłej, a po kąpieli smarować kremem lub maścią Alantan(6zł)
I tak oto skopńczyły się mpoje problemy z atopowością mojego niemowlaka oraz z wydawaniem około 2000 zł na leki i kremy.
polecam innym mamom tą metodę bo napewno coś zdziała.
jestem mamą dziesięciomiesięcznego Oskarka do piątego miesiąca życia walczyłam z azs i czasami naprawde było ciężko bo miał nawet bardzo silne zapalenie skóry i rany sączące.Wydałam bardzo dużo pieniędzy na leki (sterydowe) wszelkie maśi i kremy, które to miały niby pomóc. Po kolejnej wizycie u coraz to innego alergologa i dermatologa trafiłam na naprawde dobrą specjalistke która nie wymyślała najdroższych metod tylko wręcz przeciwnie.
Do kąpeli kazała dolewać zwykłej parafiny ciekłej zakupionej w aptece (3,6zł) tak, że jak włoży się rękę do wanienki to czuć że woda jest tłuściejsza. (wszystkie kremy dla atopowców robione są na bazie parafiny ciekłej, a po kąpieli smarować kremem lub maścią Alantan(6zł)
I tak oto skopńczyły się mpoje problemy z atopowością mojego niemowlaka oraz z wydawaniem około 2000 zł na leki i kremy.
polecam innym mamom tą metodę bo napewno coś zdziała.
aneczka-78
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2006
- Postów
- 24
Wiolunia a gdzie ten dermatolog?
chciałam jeszcze dodać, że jeżeli dziecko ma ciągle jakąś wysypke lub krosteczki to najprawdopodobniej jest to reakcja alergiczna a nie azs, które charakteryzuje się tylko nadmiernym wysuszeniem skóry.
u mojego dziecka od 2 tyg życia były problemy z azs i dodatkowo miał drobne krosteczki najpierw na buzi a później na szyjce, rączkach, klatce piersiowej itd., okazało się że jest to alergia i co dziwne nie na mleko jak większość lekarzy myślała tylko na herbatkę która miała w składzie rumianek - a do tego doszłam sama dopiero po czterech miesiącach walki i kolejnymi eliminacjami prawdopodobnych alergenów. Tak więc wielu mamom, ktore mają podobny problem do mojego radzę najpierw na min. dwa tygodnie odstawić wszelkie herbatki z dodatkiem jakichkolwiek ziół.pozdrawiam
u mojego dziecka od 2 tyg życia były problemy z azs i dodatkowo miał drobne krosteczki najpierw na buzi a później na szyjce, rączkach, klatce piersiowej itd., okazało się że jest to alergia i co dziwne nie na mleko jak większość lekarzy myślała tylko na herbatkę która miała w składzie rumianek - a do tego doszłam sama dopiero po czterech miesiącach walki i kolejnymi eliminacjami prawdopodobnych alergenów. Tak więc wielu mamom, ktore mają podobny problem do mojego radzę najpierw na min. dwa tygodnie odstawić wszelkie herbatki z dodatkiem jakichkolwiek ziół.pozdrawiam
https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/czerwona-plamka-11664/
Hej, moja mala ma cos podobnego na podbrodku. Jedna health visitor (cos ala polozna) powiedziala mi, ze to moze byc od tego, ze mleko jej cieknie z buzki i podraznilo (bzdura, wcale to na to nie wyglada, poza tym szybko by to zniknelo), inna natomiast, ze moze to byc wyprysk (Wyprysk - Wikipedia, wolna encyklopedia). Tutaj co chwile sie o tym nawija, w Polsce jakos nie slyszalam, by dzieciaczki mialo to tak czesto. Tak czy siak, czekam jeszcze trzy dni (bo juz jakby blednie) i jak nie zniknie, ide do porzadnego lekarza.
Najlepiej idz tez zasiegnac rady i nie martw sie na zapas! Pozdrawiam!
Hej, moja mala ma cos podobnego na podbrodku. Jedna health visitor (cos ala polozna) powiedziala mi, ze to moze byc od tego, ze mleko jej cieknie z buzki i podraznilo (bzdura, wcale to na to nie wyglada, poza tym szybko by to zniknelo), inna natomiast, ze moze to byc wyprysk (Wyprysk - Wikipedia, wolna encyklopedia). Tutaj co chwile sie o tym nawija, w Polsce jakos nie slyszalam, by dzieciaczki mialo to tak czesto. Tak czy siak, czekam jeszcze trzy dni (bo juz jakby blednie) i jak nie zniknie, ide do porzadnego lekarza.
Najlepiej idz tez zasiegnac rady i nie martw sie na zapas! Pozdrawiam!
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2007
- Postów
- 1
Witam. Mój synek (7 m-cy) też ma takie czerwone i szorstkie plamki. Byliśmy u pediatry i jest to alergia pokarmowa. Przepisała masć robioną ale nie znikneły. Wróciłam do stosowania Oilatum i kremu emolium i po plamkach ani śladu. Niestety ma na jajeczkach czerowne krostki,plamki i na powiece plamkę, które niestety nie znikają po kremie a nawet się nasilają. Lekarz mówi, że to też alergia ale nie dał żadnych zaleceń. Utrzymuje się to ok 2 tyg. i zaczynam się martwić. Może macie podobne doświadczenia, prosze o radę??
reklama
extasy102
młoda mama ale dużo wie:)
Witajcie mamusie
Byc może spotkałyście się z takim czymś więc czekam na rady. Dziś rano zauważyłam u mojego synka dziwnką wysypkę po zewnętrznej stronie uda.Są to malutkie czerwone krosteczki,wszystkie w jednym miejscu
na drugi, udzie są tyko 4 krostki.Nie wiem co to może być?ale podejrzewam że to może być od jedzonka,równocześnie z podaniem marchewki dostał wysypki.gotuję mu marchew,gniotę i podaję zmieszana z inna papką z "Bebevity". Nigdy się tak nie działo,czy ta marchew miała winę?CZy może była zbytnio nawożona...sama nie wiem,wykąpałam małego i posmarowałam to kremem na podrażnienia,ciekawe co będzie jutro, HELP ME!!!!
Byc może spotkałyście się z takim czymś więc czekam na rady. Dziś rano zauważyłam u mojego synka dziwnką wysypkę po zewnętrznej stronie uda.Są to malutkie czerwone krosteczki,wszystkie w jednym miejscuna drugi, udzie są tyko 4 krostki.Nie wiem co to może być?ale podejrzewam że to może być od jedzonka,równocześnie z podaniem marchewki dostał wysypki.gotuję mu marchew,gniotę i podaję zmieszana z inna papką z "Bebevity". Nigdy się tak nie działo,czy ta marchew miała winę?CZy może była zbytnio nawożona...sama nie wiem,wykąpałam małego i posmarowałam to kremem na podrażnienia,ciekawe co będzie jutro, HELP ME!!!!